Blisko 3 promile alkoholu miał w organizmie 34-letni Adam C., mężczyzna nie zapanował nad swoim osobowym audi i jadąc z Drulit w kierunku miejscowości Lepno zderzył się z przydrożnym drzewem. 34-latek nie odniósł obrażeń. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 17.30. Policyjny patrol ruchu drogowego zauważył na drodze pomiędzy Drulitami a Lepnem uszkodzone, osobowe audi. Samochód zatrzymał się na przydrożnym drzewie, a w jego wnętrzu nie było kierowcy. Pojawił się on po chwili przywieziony na miejsce przez… swojego ojca. 34-letni Adam C. miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał się do tego, że to on kierował wcześniej rozbitym autem. Stwierdził także że alkohol pił zarówno przed jak i po zderzeniu z drzewem. Policjanci ustalili, że na łuku drogi auto musiało wpaść w poślizg, a kierowca niepanując nad nim znalazł się na przeciwległym pasie ruchu, a następnie uderzył w drzewo. Na szczęście obeszło się bez ofiar. W wyniku zderzenia ucierpiał jedynie samochód oraz przydrożne drzewo. Teraz 34-latek odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji. Oprócz utraty prawa jazdy może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
nebraska szaleje
nebraski to chore konie,zabrać dożywotnio prawko
neb niby swieci a tu o mamy gagatka