27-letni Adam K. został zatrzymany przez policjantów kryminalnych. Mężczyzna zgłosił kilka dni temu kradzież motoroweru, który pozostawił przed domem. Jak się okazało, skuter, sprzedał w punkcie skupu złomu. Za zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Kradzież skutera, który rzekomo znajdował się przed jego domem zgłosił na policji 27-letni Adam K. Po kilku dniach policjanci kryminalni zajmujący się tą sprawą znaleźli skuter w jednym z elbląskich punktów skupu złomu. Jak się okazało, oddał go tam sam Adam K. Mężczyzna sprzedał go jako złom. Później, natomiast zgłosił na policji kradzież, tłumacząc, że skuter jednego dnia znajdował się przed domem a drugiego dnia zauważył, że go już nie ma. 27-latek ma na swoim koncie kilkanaście różnych przestępstw.
- Po sprawdzeniu go w policyjnej bazie danych okazało się, że podobną kradzież (wtedy fiata 126p) zgłosił w 2006 roku. Wtedy również faktyczna kradzież nie miała miejsca a mężczyzna odpowiadał za składanie fałszywych zeznań. 27-latkowi za jego ostatni czyn może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności – mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Zupełnie jak eks-naczelnik Wydziału KS w Ratuszu. Też poświadczyl nieprawdę, bo liczył na to, że się przesliznie. Przeliczyli się obaj. Świadczy to o tym, że nawet inteligentni przestępcy wyemigrowali z Elbląga, ustępując pola pomysłom i kombinacjom wątpliwej jakości. ELBLĄG WAKE UP AND STAND UP!