16 włamań i kradzieży do piwnic na terenie Elbląga udowodnili elbląscy policjanci, dwóm braciom - 55-letniemu Romanowi i 52-letniemu Wiesławowi B. Bracia B. zostali zatrzymani w minioną niedziele. Dzień wcześniej włamali się do piwnicy przy ulicy Kosynierów Gdyńskich. Tego samego dnia jeden z nich niósł fanty skradzione pokrzywdzonej, które kobieta rozpoznała jako swoje. Powiadomiła policjantów, ci z kolei zatrzymali złodziei.
- Z piwnicy zginęły wówczas pilarki kątowe, wiertarki, wkrętarki, narzędzia, poziomice. Właśnie te ostatnie kobieta rozpoznała jako swoje. Łączna wartość skradzionych rzeczy to 1600 zł – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP Elbląg. - Podczas przesłuchania wyszło na jaw, że to nie pierwsze włamanie na ich koncie. Policjanci udowodnili im 16 włamań do piwnic na terenie całego miasta. Działali od 2008 roku.
W ich zainteresowaniu były między innymi ulice: Kosynierów Gdyńskich, Bałuckiego, 1 Maja, Hetmańska, Słoneczna, Związku Jaszczurczego, Królewiecka. Z piwnic ginęły rowery, elektronarzędzia, narzędzia ogrodnicze. Skradzione rzeczy sprzedawali na targowisku miejskim. Policjanci badają również te wątki. Jeden z mężczyzn zeznał, że narzędzia trafiały także do pracowników budowlanych jednej z firm wykonujących prace na terenie miasta. W myśl kodeksu karnego osoba, która kupuje kradzione rzeczy jest paserem grozi jej do lat 5. Natomiast za nieumyślne paserstwo grozi kara do lat 2.
Wiesław K. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Natomiast jego brat cały czas twierdzi, że jest niewinny.
Obydwaj mężczyźni byli wcześniej karani. Roman K. odsiadywał wyrok 1 roku pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. W 1998 roku opuścił zakład karny.
jak w myszce miki haha
to wiesiu i romek B czy K ??
wielcy zlodzieje brawo nasza policja jestescie super pewnie ktos donius kto to bo wy byscie nigdy nie wpadli na trop