Była godzina 2.30 w nocy. Ulicą Fromborską jechało osobowe audi a4 kierowane przez 25-letniego Marcina S. W pewnym momencie mężczyzna zaczął gwałtownie hamować, ponieważ zauważył na drodze dziką zwierzynę leśną. Niestety droga hamowania okazała się zbyt długa. Przechodzące przez jezdnię łosie zginęły na skutek uderzenia samochodem.
- Na miejsce został wezwany policyjny patrol ruchu drogowego. Po zbadaniu alkotestem 25-latka okazało się, że ma on 1,30 promila alkoholu w organizmie – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Z racji tego, że kierował wcześniej samochodem został zatrzymany jako sprawca przestępstwa. Być może to właśnie osłabiony alkoholem refleks mężczyzny doprowadził do zderzenia ze zwierzyną. Teraz 25-latek odpowie za swój czyn przed sądem oprócz utraty prawa jazdy może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
A to ŁOŚ!!! Szkoda zwierzaków....
Gnoja za kratki. Biedne zwierzaczki.
A to u nas są łasie?
Bardzo szkoda zwierzaków, ale trzeba barana, pirata ukarać dla przykładu, bo mogli być to przechodnie. Nie ma żadnej trayfy ulgowej, że to były zwięrzęta. Gdyby jechał nie pod wpływem alkoholu i zbyt szybko, do wypadku by nie doszło. Karać dla przykładu !!
Pare lat temu jeden z losi zawisl na bramie wejsciowej na stadionie Olimpii
http://www.youtube.com/watch?v=wk--82jaK4U
a skąd łosie w Elblągu? mmm chyba nie ze Statoil?
Co za pech, że nie trafił w drzewo!
Kazio, sieknij się w łep!
w tym wypadku przyczyną raczej nie był alkohol bo i tak by jechał o tej godzinie z niedozwoloną prędkością