Elbląscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą wykryli, że 51-letni mieszkaniec Elbląga od września 2008 roku nielegalnie pobierał energię elektryczną w swoim domu. Mężczyzna miał prowizorycznie poskręcane przewody elektryczne z przewodami wewnętrznej linii zasilania. Za ich pomocą prąd rozprowadzany był do instalacji znajdującej się wewnątrz domu z pominięciem układu pomiarowego. W oględzinach budynku uczestniczyli pracownicy pogotowia energetycznego.
- Adam K. naraził zakłady energetyczne na straty w wysokości ponad 4 700 złotych. Jak tłumaczył policjantom, chciał jedynie zaoszczędzić na rachunkach – mówi Justyna Grzeczka z zespołu prasowego elbląskiej policji.
Teraz 51-latek odpowie za swój czyn. Za kradzież energii, zgodnie z Kodeksem Karnym, grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Afera godna zainteresowania najwyszych organow panstwowych.POWOLAC KOMISIE SEJMOWA . Czy policja naprawde powinna zajmowac sie takimi sprawami ,gdy strach przejsc sie po elblagu PANOWIE POLICIANCI GRATULUJE ROZPRACOWANIA TAK ISTOTNEJ SPRAWY DLA NASZEJ LOKALNEJ SPOLECZNOSCI. ZYCZE DALSZEJ OWOCNEJ PRACY NA DRODZE ZWALCZANIA PRZESTEPCZOSCI GOSPODARCZEJ A POLSKA BEDZIE BEZPIECZNA ISZCZESLIWA .Dumny jestem ze miszkam w miescie gdzie wy tygrysy trzymacje warte
A ja jestem za policją.Bardzo dobrze że policja wykryła tą kradzież.Adamie tu nie ma co krytykować tej sprawy. Ja zawsze płacilam rachunki, ten pan też powinien płacić a nie cwaniakować