37-letni Andrzej C. trafił w sobotę do policyjnego aresztu, po tym jak zaatakował kobietę zbierającą złom. Gdy na miejsce wezwano policyjny patrol, furiat rzucił się również na funkcjonariuszy. Obezwładniony trafił za kratki. Za jego czyn grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie to rozegrało się w sobotę przed godz. 19. na ul. Krótkiej. Policjantów wezwano do kobiety, którą zaatakował 37-latek. - Jak wynika z ustaleń mężczyzna podszedł do niej, gdy ta zbierała aluminiowe puszki i próbował ją dusić. Kobieta wyrwała się, a Andrzej C. uciekł do pobliskiego Parku Planty. Tam też znaleźli go policjanci – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - W trakcie zatrzymania mężczyzna był bardzo agresywny. Próbował walczyć również z interweniującymi funkcjonariuszami.
Po obezwładnieniu, 37-latek trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że ma on ponad 2,50 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie m.in. za naruszenie nietykalności cielesnej. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie to rozegrało się w sobotę przed godz. 19. na ul. Krótkiej. Policjantów wezwano do kobiety, którą zaatakował 37-latek. - Jak wynika z ustaleń mężczyzna podszedł do niej, gdy ta zbierała aluminiowe puszki i próbował ją dusić. Kobieta wyrwała się, a Andrzej C. uciekł do pobliskiego Parku Planty. Tam też znaleźli go policjanci – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - W trakcie zatrzymania mężczyzna był bardzo agresywny. Próbował walczyć również z interweniującymi funkcjonariuszami.
Po obezwładnieniu, 37-latek trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że ma on ponad 2,50 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie m.in. za naruszenie nietykalności cielesnej. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.