Wczoraj w ciągu dnia doszło do dwóch zdarzeń, w wyniku których interweniować musiała policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Dwójka elblążan w podeszłym wieku zasłabła we własnych mieszkaniach. Czujnością wykazała się pracownica socjalna oraz sąsiad, którzy w obu przypadkach zawiadomili odpowiednie służby. Osoby starsze, które zasłabły trafiły do szpitala. Teraz znajdują się pod opieką lekarską.
- Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj około godziny 10:30 – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Pracownica socjalna odwiedzająca osobę w podeszłym wieku nie mogła dostać się do jej mieszkania. Na miejsce wezwano Policję oraz Straż Pożarną. Aby udzielić kobiecie pomocy strażacy wyważyli drzwi do mieszkania. Okazało się, że kobieta zasłabła. Przewieziono ją karetką do szpitala.
Drugie zdarzenie miało miejsce tego samego dnia około godziny 12. przy ul. Królewieckiej w Elblągu. Tu czujnością wykazał się jeden z mieszkańców. Zaniepokojony tym, że nie może skontaktować się ze swoim sąsiadem, wezwał policję. Sytuacja się powtórzyła. Będący na miejscu policjanci poprosili o pomoc strażaków. Ci tym razem do mieszkania dostali się oknem. Otworzyli zamknięte od środka drzwi mieszkania i umożliwili działanie ekipie pogotowia ratunkowego. Okazało się, że przebywający w mieszkaniu mężczyzna zasłabł i nie był w stanie sam otworzyć drzwi. Został przewieziony do szpitala.
- Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj około godziny 10:30 – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Pracownica socjalna odwiedzająca osobę w podeszłym wieku nie mogła dostać się do jej mieszkania. Na miejsce wezwano Policję oraz Straż Pożarną. Aby udzielić kobiecie pomocy strażacy wyważyli drzwi do mieszkania. Okazało się, że kobieta zasłabła. Przewieziono ją karetką do szpitala.
Drugie zdarzenie miało miejsce tego samego dnia około godziny 12. przy ul. Królewieckiej w Elblągu. Tu czujnością wykazał się jeden z mieszkańców. Zaniepokojony tym, że nie może skontaktować się ze swoim sąsiadem, wezwał policję. Sytuacja się powtórzyła. Będący na miejscu policjanci poprosili o pomoc strażaków. Ci tym razem do mieszkania dostali się oknem. Otworzyli zamknięte od środka drzwi mieszkania i umożliwili działanie ekipie pogotowia ratunkowego. Okazało się, że przebywający w mieszkaniu mężczyzna zasłabł i nie był w stanie sam otworzyć drzwi. Został przewieziony do szpitala.