W jednym z domów podpasłęckiej miejscowości nieodpowiedzialni rodzice pozostawili bez należytej opieki trójkę małych dzieci: dwóch chłopców w wieku 18 miesięcy i 5 lat oraz 3-letnią dziewczynkę. W domu przebywał jedynie pijany znajomy rodziny, który miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Dzieci trafiły do szpitala. Były wyziębione, lekarze u dwójki z nich podejrzewali zapalenie płuc. Policjanci szukają wyrodnych rodziców.
- Policjantów o zdarzeniu powiadomił wczoraj o godz. 13.05 pracownik socjalny z terenu gminy Młynary – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Na miejscu zastano wyziębione maluchy. Dzieci były niekompletnie ubrane i głodne. W domu panował bałagan i było brudno. Na miejsce przyjechała karetka i zabrała maluchy do szpitala w Pasłęku.
Funkcjonariusze przeszukali posesję i teren przyległy do gospodarstwa. Rodziców nie znaleźli. Przesłuchali pracownika socjalnego i 56-letniego mężczyznę, który był w domu. Wstępne ustalenia wskazują, że 25-letnia matka zostawiła dzieci i wyjechała 28 listopada br. z mężczyzną, który pracował w gospodarstwie. Jej śladem wczoraj rano wyruszył konkubent 48-letni mężczyzna, który zostawił dzieci z pijanym kolegą.
Niewykluczone, że rodzice usłyszą zarzuty narażenia zdrowia i życia dzieci. Kodeks karny przewiduje za to karę do pięciu lat pozbawienia wolności. Czynności w tej sprawie trwają. O losie maluchów zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
- Policjantów o zdarzeniu powiadomił wczoraj o godz. 13.05 pracownik socjalny z terenu gminy Młynary – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Na miejscu zastano wyziębione maluchy. Dzieci były niekompletnie ubrane i głodne. W domu panował bałagan i było brudno. Na miejsce przyjechała karetka i zabrała maluchy do szpitala w Pasłęku.
Funkcjonariusze przeszukali posesję i teren przyległy do gospodarstwa. Rodziców nie znaleźli. Przesłuchali pracownika socjalnego i 56-letniego mężczyznę, który był w domu. Wstępne ustalenia wskazują, że 25-letnia matka zostawiła dzieci i wyjechała 28 listopada br. z mężczyzną, który pracował w gospodarstwie. Jej śladem wczoraj rano wyruszył konkubent 48-letni mężczyzna, który zostawił dzieci z pijanym kolegą.
Niewykluczone, że rodzice usłyszą zarzuty narażenia zdrowia i życia dzieci. Kodeks karny przewiduje za to karę do pięciu lat pozbawienia wolności. Czynności w tej sprawie trwają. O losie maluchów zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Nie pod Pasłękiem, tylko pod Młynarami !!!