Elbląscy policjanci kryminalni zatrzymali czterech młodych mężczyzn, którzy jeździli pijani ulicami miasta kradzionym karawanem. Mężczyzna, który ukradł kluczyki od auta pracował w firmie pogrzebowej.
Przedstawiciel jednego z zakładów pogrzebowych na terenie miasta zgłosił, że w nocy z 12 na 13 lipca br. do pomieszczenia firmy, włamał się nieznany wówczas sprawca. Wypychając okno zabrał z szafki kluczyki od vw transportera, a następnie ukradł samochód.
- Tej samej nocy na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Pocztowej rozbite auto zostało odnalezione – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Około godziny 2.00 uczestniczyło w kolizji drogowej z osobowym volkswagenem. Kierowca i pasażerowie uciekli. Policjanci następnego dnia dotarli do złodzieja. Okazało się, że był to pracownik firmy pogrzebowej.
25-letni Piotr O. wspólnie z trzema pijanymi kolegami jeździli ulicami miasta odwiedzając lokale rozrywkowe. 19-letni Łukasz M., który kierował karawanem doprowadził do kolizji z innym autem. Nie ustąpił pierwszeństwa dla taksówki - osobowego volkswagena. Straty, jakie spowodowali nieodpowiedzialni mężczyźni, wyniosły 4000 złotych. Policjanci kryminalni zwalczający przestępczość samochodową ustalili i zatrzymali czterech mężczyzn. Dwóch z nich zostało przesłuchanych w charakterze świadków i zwolnionych. Natomiast 19-letni Łukasz M. może odpowiadać za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym. 25-letni Piotr O. będzie odpowiadał za kradzież z włamaniem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Czynności w tej sprawie nadal trwają.