W ramach trwającej już od kilku lat akcji „Podaruj-darując jesteś lepszy”, wywożące śmieci firmy, w wyznaczonych terminach odbierają meble i inne odpady wielkogabarytowe. Inicjatywa finansowana jest przez Urząd Miasta i mieszkańcy nie płacą dodatkowo za wywóz tego typu "śmieci".
Cele takich wywózek są dwa. Jednym jest oczywiście pozbycie się z domu zbędnych nam przedmiotów użytkowych, nie tworząc przy tym nielegalnych wysypisk. Drugi natomiast jest znacznie szczytniejszy. Akcja ma na celu pomoc najuboższym mieszkańcom, którzy z wystawionych rzeczy wybierają sobie te, które mogą im się jeszcze przydać. W innych krajach Unii Europejskiej jest to inicjatywa znana od wielu lat, a i w Polsce została dobrze przyjęta.
Harmonogram takich wystawek dla 3 i 4 sektora Elbląga to w 2014 roku: 17 maja, 21 czerwca, 19 lipca, 16 sierpnia i 20 września. Problem polega na tym, że zarówno w zeszłym roku, jak i podczas majowego wywozu wielkogabarytowych śmieci, nie wszędzie udało się ciężarówce dojechać. Kierowcy takich ciężarówek tłumaczą się trudnością wykręcenia w małych, ślepych uliczkach. Można ich zrozumieć, jednak z wjazdem w taką właśnie niewielką ulicę doskonale sobie za każdym razem radzi znacznie większych gabarytów, wywożąca codzienne odpady ciężarówka Cleanera.
Mieszkańcy niektórych ulic są bardzo niezadowoleni, gdyż od samego rana, w wyznaczonym dniu, niecierpliwie czekają na przyjazd ciężarówki. Czy mogą się spodziewać, że 21 czerwca wszystko przebiegnie zgodnie z planem? W razie niepojawienia się samochodu, elblążanom przysługuje reklamacja - można ją składać zarówno w siedzibie firmy jak i w Urzędzie Miasta. Przychodząc osobiście do firmy lub składając do niej pismo z prośbą o udzielenie takiej informacji, można również dowiedzieć się jaką trasę w danym dniu pokonał oczekiwany samochód i czy rzeczywiście go nie było czy po prostu ominął te kilka, mniejszych uliczek - Realizujemy reklamacje w ciągu 3 dni - zapewnia firma Cleaner.
I rzeczywiście. Ciężarówka przyjeżdża nadprogramowo, odebrać wystawione przed domem rzeczy, których nie zabrała w wyznaczonym terminie. Problem może jednak stanowić fakt, że stoją one tam przez kilka dni lub porządny właściciel musi je z powrotem, na ten czas wnosić do domu, co nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza w przypadku mebli.
Trzeba przyznać, że oprócz tej jednej, niemiłej sytuacji, mieszkańcy są zadowoleni z usług firmy. Pamiętają w tym rejonie wystawki MPO. Co prawda ciężarówka zawsze przyjeżdżała w wyznaczonym terminie, robiła to jednak tylko raz do roku. Cleaner, według harmonogramu, przyjeżdża aż pięciokrotnie. Poza tym, gdy dzwonią w tej czy innej sprawie na dyspozytornię, obsługa zawsze w uprzejmy sposób stara się rozwiązać ich problem.
Inny problem widzą również osoby starsze. Ponieważ nie dysponują powszechnym dostępem do Internetu, o wystawkach nie są w żaden sposób informowane. Mimo to chcieliby brać w nich udział, niestety terminy poznają dopiero gdy zobaczą wystawiających swoje rzeczy sąsiadów. Według nich przydałoby się jakieś dodatkowe, lokalne ogłoszenie. Takie pojawiają się niestety jedynie w dużych blokach, za sprawą ich własnej administracji.
O czym jest ten artykuł?