Wczorajsze spotkanie (21 lutego) Prezydenta Jerzego Wilka z mieszkańcami osiedli Jar, Kamionka i Bielany trwało około 1,5 godziny. Spotkanie odbyło się w siedzibie Osiedlowego Zespołu Społeczno-Kulturalnego „Jar” przy ul. Tuwima 4. Mieszkańcy mieli okazję osobiście przekazać Prezydentowi problemy na jakie napotykają w swojej dzielnicy.
Podczas spotkania, oprócz Prezydenta, do dyspozycji Elblążan byli również: wiceprezydent Janusz Hajdukowski oraz prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Nad Jarem”. Prezydent nie ukrywał, że dzięki tym spotkaniom chce zdobyć głosy w kolejnych wyborach. – Wierzę, że po to się spotykam z państwem, żeby państwa przekonać do siebie i żebyście na mnie oddali w przyszłości głos.
O czym mieszkańcy chcieli porozmawiać z Prezydentem?
O czym mieszkańcy chcieli porozmawiać z Prezydentem?
Jeden z mieszkańców poruszył temat chodnika na ul. Częstochowskiej przy przedszkolu. – Matki z małymi dziećmi tam chodzą, natomiast nie ma chodnika, po którym mogłyby chodzić i to jest spore zagrożenie.
– ul. Częstochowska została wpisana do budżetu miasta i w tym roku rozpoczniemy pierwszy etap jej modernizacji – odpowiada Jerzy Wilk.
– ul. Częstochowska została wpisana do budżetu miasta i w tym roku rozpoczniemy pierwszy etap jej modernizacji – odpowiada Jerzy Wilk.
Kolejny mieszkaniec zwrócił się do Prezydenta z zapytaniem o problemy oświatowe. – Wiemy, że w wyniku ruchów demograficznych w mieście są konkretne kłopoty oświatowe. Czy pan Prezydent ma jakieś plany lub politykę ukierunkowaną w zaradzeniu tych problemów? Prezydent odpowiedział – Tutaj nie ma zagrożeń na państwa osiedlu. Macie dobrą placówkę oświatową. Natomiast niż demograficzny rzeczywiście dotyka Elbląg. Myślimy o tym już w tej chwili i będziemy te decyzje podejmowali bardzo roztropnie.
Ponownie poruszono kwestię chodników niezdatnych do użytku. – Odcinek chodnika od ul. Częstochowskiej w dół do przejścia do szpitala. Ja nie wiem czemu tam jest takie rumowisko. Koniecznością jest zrobienie tego chodnika.
– Jeżeli chodzi o te chodniki to wszędzie one są w złym stanie. Proponuję taką rzecz. Co roku ogłaszamy dla każdej dzielnicy budżet obywatelski i dla każdej dzielnicy przeznaczone jest 400 tys. zł. Proszę głosować – zachęca Prezydent.
– Jeżeli chodzi o te chodniki to wszędzie one są w złym stanie. Proponuję taką rzecz. Co roku ogłaszamy dla każdej dzielnicy budżet obywatelski i dla każdej dzielnicy przeznaczone jest 400 tys. zł. Proszę głosować – zachęca Prezydent.
Mieszkańcy pytali również o sprawy wykraczające poza tematykę związaną wyłącznie ze swoimi dzielnicami. – Chciałbym zapytać o Straż Miejską. Nie wiem czy oni na siebie zarobią na staniu z radarami i zabawianiu się w policję drogową. Czy będzie likwidacja?
– Ja zgodnie z przepisami wystąpiłem do wojewody o opinię w tej sprawie - mówił Jerzy Wilk. - Do tego muszę mieć jeszcze opinię komendanta wojewódzkiego policji i związków zawodowych i wtedy dam to na Radę Miejską i będzie decyzja.
– Ja zgodnie z przepisami wystąpiłem do wojewody o opinię w tej sprawie - mówił Jerzy Wilk. - Do tego muszę mieć jeszcze opinię komendanta wojewódzkiego policji i związków zawodowych i wtedy dam to na Radę Miejską i będzie decyzja.
Nawiązano również do sprawy dzików nawiedzających tamtejsze osiedla elbląskie. – Chciałbym zapytać o te dziki. W latach wcześniejszych sprawa została nagłośniona medialnie, teraz jakby trochę przycichła, a problem dalej jest. Co w tym temacie jest dalej robione? Będzie jakiś pozytywny skutek?
– Moi poprzednicy budowali jakieś klatki, a dziki nie dawały się złapać. Nie wolno strzelać do zwierząt w mieście. Ulotki dotarły do wszystkich mieszkańców mówiące co robić i jak się zachowywać z tymi dzikami. Problemem jest to, że wokół osiedla nad Jarem są lasy. One tutaj mają naturalne warunki życia i jak się zrobiło ciepło to przyszły do miasta po jedzenie, a ludzie potraktowali je jako dużą atrakcję i karmili te dziki - zaznaczył Jerzy Wilk.
– Moi poprzednicy budowali jakieś klatki, a dziki nie dawały się złapać. Nie wolno strzelać do zwierząt w mieście. Ulotki dotarły do wszystkich mieszkańców mówiące co robić i jak się zachowywać z tymi dzikami. Problemem jest to, że wokół osiedla nad Jarem są lasy. One tutaj mają naturalne warunki życia i jak się zrobiło ciepło to przyszły do miasta po jedzenie, a ludzie potraktowali je jako dużą atrakcję i karmili te dziki - zaznaczył Jerzy Wilk.
Na spotkaniu poruszono jeszcze wiele innych tematów.
Do artykułu dołączyliśmy materiał dźwiękowy, dzięki któremu będzie można odsłuchać nagranie z całego spotkania.
Do artykułu dołączyliśmy materiał dźwiękowy, dzięki któremu będzie można odsłuchać nagranie z całego spotkania.
Jest jeden problem, tym problemem jest pan Wilk. Jeszcze / niestety / 9 miesięcy tej udręki.
z dzikami sprawa jest prosta. Dziki zawsze rano od dwóch lat przychodzą na swoje legowisko nad ranem i śpią tuż za płotem na wysokości łokietka od strony wąwozu. wieczorem robią się bardziej aktywne i wzdłuż płotów idą sobie w stronę orlika i ta sytuacja powtarza codziennie tylko z roku na rok stado się powiększa. Sprawa prosta wyłapać je tam gdzie nocują i tyle po dzikach
co tu robi ten idiota Lewandowski? on jest z nad jaru? nie sądzę
to Lewndowski wciaz po wolnosci chodzi??!! Policja zaspala? to juz bedzie ze dwa lata jak swoja przytulna cele opusciles,pora wracac do domu!! no juz ,nie ociagaj sie,wszyscy na ciebie tam czekamy
Drogi Ł przez zupełny przypadek ostatnim adresem mojego zameldowania jest ulica Tuwima . Ale będziesz miał okazję to sprawdzić w trakcie postępowania sądowego jakie ci wytoczę z nazwanie mnie idiotą. Mam nadzieje że dobrze zarabiasz bo lubię wysokie nawiązki . Kolega oj oj pewnie mi sporych dochodów nie przyniesie ale parę latek dłużej mam nadzieje że posiedzi..... Jeszcze jacyś chętni ?
byłam na spotkaniu, prezydent Wilk odpowiadał na wszystkie pytania, był przygotowany i uprzejmy. W kontaktach bezpośrednich bardzo zyskuje. Skorzystała na tym także pani prezes, bo się przy prezydencie trochę po lansowała.
konkretnie i rzeczowo, bardzo pozytywne wrażenia po spottkaniu
W pośredniaku nie da się przetrwać bo trzeba z czegoś żyć. Pośredniak może ci wystawić zaświadczenie do MOPS i dostaniesz 270, 00 zł zasiłku na cały miesiąc.To poniżej progu ubóstwa i minimum egzystencji, który wyliczyli na 526,00 zł/m-c. Z tego masz opłacić koszty mieszkaniowe, zakupić żywność, lekarstwa i kupić sobie odzież, abyś nie chodził/a nago. Po takim zastrzyku gotówki i przeżyciu na zasiłku jw. kilka m-cy jesteś już niezdolny do pracy z wycięczenia i w skrajnej depresji. Lądujesz na ulicy albo w szpitalu, a po dłuższym pobycie w szpitalu skreślają cię z listy bezrobotnych, nie masz opłaconej kasy chorych ani prawa do zasiłku z MOPS. Jeśli masz kochającą rodzinę to może odbijesz się od dna, ale jeśli jesteś sam...Kto by się przejmował bezrobotnym
Co za kretyn. Nie strasz nie strasz bo się osr asz.
Ty się tak nie oburzaj - życzę ci z całego serca aby wszystkie osoby które ty znieważyłeś i pomówiłeś - odpłaciły ci się dokładnie tym samym, czym ty miałki człowieczku - straszysz. Tego a także zdrowia, zwłaszcza psychicznego - życzę :)