Zarząd Portu Morskiego w Elblągu wyłonił nowego operatora przeładunków w Terminalu Przeładunkowo – Składowym przy ul. Radomskiej. Od początku 2017 roku, przez 5 najbliższych lat zadaniem tym zajmować się będzie elbląska spółka. Do konkursu przystąpił także obecny operator terminalu - zarejestrowana w Elblągu firma z rosyjskim kapitałem, jednak jej oferta została odrzucona.
Umowa z dotychczasowym operatorem - działającą w oparciu o kapitał Morskiego Portu Towarowego w Kaliningradzie firmą KMTP Service Polska, kończy się z ostatnim dniem tego roku. Zarząd Portu Morskiego w Elblągu rozpisał więc nowy konkurs na świadczenie usług Operatora Przeładunków przez kolejne 5 lat.
Zadaniem operatora jest załadunek i wyładunek różnego rodzaju towarów na podstawie zleceń podmiotów działających w obrocie portowym. Usługa realizowana jest w obrębie Terminalu Przeładunkowo – Składowego przy ul. Radomskiej 23d, który jest obiektem komunalnym zapewniającym dostęp wszystkim potencjalnym kontrahentom. Głównymi towarami przeładowywanymi w elbląskim porcie są ładunki masowe (np. piasek, kruszywo, nawozy, węgiel, koks, pasze), ale też drobnica (np. pakowana w workach, big bag, paletach, w wiązkach, skrzyniach), kontenery (asortyment różny) oraz ładunki ponagabarytowe (np. konstrukcje stalowe, odlewy). Przez pierwsze 10 miesięcy tego roku w elbląskim porcie przeładowano 120 tys. ton towarów. Do końca 2016 roku prognozuje się, że liczba ta wzrośnie do 140 tys. ton. Niestety w porównaniu do roku 2015 (269 tys. ton towarów), oznacza to spadek przeładunków prawie o 50%.
Warunkiem udziału w rozpisanym przez Zarząd Portu Morskiego w Elblągu konkursie na operatora, było m.in. posiadanie niezbędnego sprzętu do przeładunków. Operator musi zapewnić do tego m.in. dźwigi samojezdne z osprzętem, ładowarkę, wózki widłowe o udźwigu min. 1,5 tony czy wagę towarową. Zarząd Portu wymagał od oferentów wykazania minimum trzyletniego doświadczenia w przeładunkach. Ponadto zainteresowane firmy musiały złożyć strategię działania przedstawiającą plan funkcjonowania operatora w okresie 5-letnim. Nakreślona strategia ma zapewnić masę przeładunkową na poziomie min. 80 tys. ton rocznie. W przypadku nie wypełnienia rocznego wolumenu towarów, ZPME zastrzegł sobie naliczenie dodatkowych opłat w wysokości 5% stawki rocznej.
Ostatecznie do konkursu na operatora w elbląskim terminalu przystąpiły dwie spółki. Głównym kryterium oceny ofert była zaproponowana wysokość opłaty na rzecz Zarządu Portu za udostępnienie terminalu (60%). Pozostałe dwa kryteria dotyczyły ilości przeładowanych ładunków w okresie 3-letniego doświadczenia (20%) i strategia działania operatora w okresie 5-letnim, zapewniającą masę przeładunkową na minimalnym poziomie 80 tys. ton rocznie (20%).
Komisja konkursowa już na wstępie odrzuciła ofertę obecnego operatora - firmy KMTP Service Polska, który nie spełnił warunków postępowania (spółka zaoferowała zbyt niską wysokość opłaty na rzecz ZPME). Konkurs wygrała więc elbląska firma Glenport, która posiada w Elblągu swój terminal przeładunkowy i elewator zbożowy przy ulicy Portowej. Spółka zajmuje się także przeładunkami drogowymi i kolejowymi w Gdyni i Szczecinie.
Wybór nowego operatora wpłynie na unormowanie sytuacji w porcie i utworzenie terminali dedykowanych. Po jednej stronie rzeki Elbląg przeładowywane będą mogły być np. materiały sypkie i budowlane, a po drugiej stronie w drugim terminalu zboża i pasze
- mówi Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu.
Umowa z nowym operatorem zostanie zawarta w ciągu najbliższych 2 tygodni i będzie obowiązywała od 1 stycznia 2017 do 31 grudnia 2021 roku. Zwycięzca konkursu zaoferował, że co miesiąc będzie wnosił do kasy elbląskiego Portu kwotę 30 tys. 100 zł plus podatek VAT (minimalna wymagana opłata wynosiła 26 tys. zł + VAT).
Znając realia ,życzę powodzenia. Kontrahenci tylko rosyjscy, towar z polski do Rosji i na odwrót. 80 tysięcy ton, a jeżeli nie to kara. A jeżeli nie wypełnią z powodu niskiego stanu wody , nie możności otwarcia mostu w Nowakowię czy silnych wiatrów, czy zarząd zapłaci operatorowi za to że nie spełnił warunków do zrealizowania umowy?
Nigdy żadnemu cymbałowi sie nie dogodzi.Co za malkontenci i hejterzy
Szkoda że nic nie napisano czy wreszcie w tym porcie pojawią się dżwigi portowe na szynach i maszyny do przeładunku z prawdziwego zdarzenia a nie koparki.mamy prawo do tego by port był portem.
Tylko od 1 października most w Nowakowie był nieczynny dla żeglugi z powodu niskiego i wysokiego stanu wody w sumie przez 3 tygodnie. Firmy odgrażają się wzajemnie wielkimi karami finansowymi za nie dostarczenie w terminie towarów. Ale o tym nikt nie mówi, o prawdziwych problemach z którymi walczą na co dzień firmy działające w porcie. Przez ostanie 10 lat Państwo straciło już kilkadziesiąt milionów złotych (były robione bardzo dokładne statystyki) tylko z powodu problemów z mostem, gdzie wystarczy żeby woda spadła o 10cm od średniego stanu wody, a most już jest nieczynny. Zajmijcie się prawdziwymi problemami.
A może trochę prawdziwych informacji droga Redakcjo! Firma Glenport jest spółką - córka Glencor, amerykańskiej firmy z siedzibą główną w Szwajcarii. Dyrektor francuz, więc to elbląska spółka?
mają też drugi elewator na Dojazdowej , co do jego przeznaczenia to zapewne na lofty.. , no i trochąę trenu