W Szpitalu Miejskim im. św. Jana Pawła II brakuje lekarzy i pielęgniarek. Problem w tym, że brakuje chętnych na rozpoczęcie pracy w tej instytucji.
Obecnie w Szpitalu Miejskim pracuje prawie 200 lekarzy. - W Szpitalu Miejskim św. Jana Pawła II w Elblągu pracuje 197 lekarzy, w tym na umowę o pracę 57 lekarzy i na umowy cywilnoprawne 140 lekarzy. Zapotrzebowanie to co najmniej 5 lekarzy – mówi Małgorzata Adamowicz, rzecznik prasowa Szpitala Miejskiego.
Na jakich oddziałach brakuje lekarzy?
Największe problemy kadrowe dotyczą izby przyjęć, oddziału wewnętrznego i oddziału rehabilitacji
- wymienia Małgorzata Adamowicz.
Sposobem na uzupełnienie kardy miało być ogłoszenie naboru wniosków na stypendia dla osób kształcących się na kierunku lekarskim.
Wysokość stypendium to 2 tys. zł brutto miesięcznie. Na takie wsparcie finansowe od Miasta student może liczyć na piątym, szóstym roku studiów lub na dwa ostatnie lata studiów. Jest jeden warunek, aby otrzymać takie stypendium. Trzeba podjąć zatrudnienie w jednym z elbląskich szpitali w celu odbycia szkolenia rezydenckiego, na okres nie krótszy niż 4,5 roku. Student pobierający stypendium musi także wybrać specjalizację, która jest deficytowa w miejscu, w którym podejmuje zatrudnienie.
W zeszłym roku ze stypendiów skorzystały tylko dwie osoby. Jedna zdecydowała się na specjalizację radiologia i diagnostyka obrazowa w Szpitalu Miejskim, a druga na neurologię w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.
Co może być powodem tak małego zainteresowania?
Przyczyn braku zainteresowania stypendiami może być kilka: zbyt mała wysokość stypendium, niedostateczne rozpropagowanie idei lub nieatrakcyjność proponowanych specjalizacji medycznych (onkologia, interna)
– wymieniała Małgorzata Adamowicz.
Rzeczniczka prasowa Szpitala Miejsiego przyznała, że poszukiwane do pracy są również pielęgniarki.
I bedzue brakowalo lekarzy, urzędników, policjantów bo młlode pokolenie za jałmużnę pracować nie będzie! Starych jeszcze powykorzystują bo mają inne priorytety ale młodzież dla idei pracować nie będzie i poddawać się mobbingowi tak wszechobecnemu w takich środowiskach
Czy w Polsce nie można zrobić płatnych studiów, przyszły student może dostać kredyt, który potem musi spłacić pracą w szpitalach a tak kształcimy za pieniądze podatników ludzi, którzy potem uciekają z Polski albo otwierają prywatne praktyki.
A ja pytam po co tyle ludzi w wojewódzkim szpitalu w pomieszczeniu gdzie pacjent się przebiera i idzie na oddział.? Siedzi ich tam pełno nic nie robią tylko w telefonach grzebią.
to samo w rejestracji Poradni Gastrologicznej . Wojewódzkiego . Jak dzwonię nikt nie odbiera , więc jadę i siedzą cztery panienki z kawą i ciastkiem i informują że z moim skierowaniem od rodzinnego ,to mam termin za 20 miesięcy .
W wojewódzkim jest okropny przerost zatrudnienia. Tam jest pełno ludzi nic nie robiących. Szkoda kasy. Tylko że Gelertowa nie panuje nad tym wszystkim. A szkoda bo było by więcej kasy choćby dla lekarzy czy pielęgniarek.
Niech dadzą po 5000 tysi za godzinę jak potrafią inni i się znajda
Zgadzam się z wypowiedzią osoby-Nb.Siedzą krowiszcza,a rodzina zajmuje się chorym.Najgorzej mają starsze,samotne osoby. Jedzenie do wyrzyg...,a to podstawa w leczeniu.Nie daj Boże tam trafić!Jedyna pozytywna osoba,to Pan pielęgniarz.Lekarze też mają wszystkich w d...Napis na drzwiach(kardiologia) głosi,że konsultacje odbywają się w takich godz.,a przez tydzień nie było możliwości rozmowy z konowałem.Jak tak im mało,to niech dorobią na plantacji.
Jeżeli nie masz wsparcia jako pacjent w rodzinie to jesteś zdany na niełaskę personelu
Po pierwsze wszyscy lekarze chcący wyjechać do pracy za granicę , powinni pierw obowiązkowo zwrócić Państwu koszty swojego wykształcenia , bo 6 lenia medycyna to najdroższe studia w Polsce. A komuna ,gdzie nauka była darmowa skończyła się w 1989 roku .to czemu dla lekarzy ma być nadal .
Studia -wszystkie powinny być odpłatne tak jak w USA.Na studia udaje się osoba pełnoletnia,a obecnie od lat mająca 500+/800+,kogo nie stać,to pech.A ci tzw.lekarze,to połowa powinna nie trafiać na ten kierunek,jełopy,ignoranci,chamy.