Sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna. Nasze towary zalegają w magazynach, a jeżeli już uda nam się je sprzedać, to po bardzo niskich cenach. Jednocześnie w sposób niekontrolowany do Polski płyną produkty z Ukrainy - podkreślali rolnicy protestujący dziś, 9 lutego w Elblągu. Na ulice miasta wyjechało ponad 500 maszyn. Zobacz galerię zdjęć z manifestacji.
Dziś, 9 lutego, rolnicy w całej Polsce protestują przeciwko napływowi towarów z Ukrainy i wprowadzaniu unijnego Zielonego Ładu. Jedna z największych manifestacji właśnie trwa w Elblągu. - Elbląg wyszedł z inicjatywą zorganizowania tego protestu. Chcieliśmy zjednoczyć wszystkich rolników w kraju bez względu na podziały polityczne. To się nam udało. Mamy informacje, że w tym momencie odbywa się ponad 250 podobnych protestów w całym kraju - mówił Damian Murawiec, rolnik z gminy Elbląg, współorganizator protestu w Elblągu.
Udział w demonstracji w Elblągu biorą nie tylko rolnicy z miasta i okolicy, ale też m.in. z powiatów: ostródzkiego, braniewskiego, sztumskiego, nowodworskiego, malborskiego i iławskiego. Do protestu przyłączyli się również przewoźnicy. Frekwencja znacznie przerosła oczekiwania organizatorów. Na ulice ostatecznie wyjechało ponad 500 pojazdów, choć początkowo spodziewano się ich ok. 300. "Jestem polskim rolnikiem, nie UE niewolnikiem", "Import bez kontroli wszystko rozp...", "Gdy głód poczujesz, rolnika uszanujesz". To tylko niektóre z haseł towarzyszących akcji.
Nasze towary zalegają w magazynach, a jeżeli już uda nam się je sprzedać, to za bardzo niskie ceny, a z Ukrainy i innych krajów spoza UE produkty rolne płyną do Polski w sposób niekontrolowany. Przez to mamy problem. My musimy spełniać bardzo dużo wymogów, zaciągać kredyty, aby przeprowadzić szereg inwestycji, i spełniać wszystkie parametry, a te produkty, które do nas trafiają, nie podlegają żadnym wymogom, parametrom jakościowym, nie są badane i to wszystko ląduje w sklepach, a konsumenci to jedzą. Stąd nasz protest. Dlatego tutaj jestem. To jest mobilizacja całego kraju, a te same problemy mają również rolnicy z Europy. Strajki będą kontynuowane, dopóki nie zostaną wypracowane systemy, które unormują obecną sytuację
- mówi Urszula Suchocka, rolniczka, uczestniczka akcji.
- Sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna. Odbywa się niekontrolowany napływ produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, produktów, które zawierają substancje toksyczne, a także silnie rakotwórcze. Należy zablokować napływ towarów ze Ściany Wschodniej, a także pochylić się nad dramatyczną już sytuacją polskich gospodarstw. W gospodarstwach jest coraz gorzej. Musimy konkurować z napływem towarów, które są produkowane niezgodnie z normami unijnymi. Polscy rolnicy, unijni rolnicy mają bardzo wyśrubowane normy, odnośnie do tego, jak mamy produkować ziarno, mleko, mięso, jaja, a musimy konkurować z towarem, gdzie w ogóle na te normy się nie patrzy. Ten towar jest produkowany niezgodnie z unijnym prawem - podkreślił organizator akcji.
Protestujący rolnicy rozpoczęli akcję od przedstawienia swoich postulatów. Domagają się m.in. zatrzymania niekontrolowanego importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy i państw spoza UE, sprzeciwienia się Zielonemu Ładowi, natychmiastowego podjęcia inwestycji w infrastrukturę portów morskich, uruchomienia pomocy suszowej dla gospodarstw rolnych za lata 2022-2023 oraz pilnego podjęcia prac nad uruchomieniem tzw. pomocy wojennej, czyli wsparcia dla rolników zagrożonych utratą płynności finansowej w związku z wojną w Ukrainie. Do protestu przyłączyli się również przewoźnicy.
Ze swoim przekazem chcemy trafić nie tylko do rządzących, ale również do społeczeństwa. Każdy z nas musi jeść i pić, nasze problemy dotyczy wszystkich - mówili protestujący.
My, rolnicy z Żuław, sto procent swojej produkcji ziarna, czy to pszenicy, czy kukurydzy i rzepaku, dostarczamy do portów trójmiejskich. Nasza zdrowa żywność jest eksportowana do krajów arabskich, afrykańskich, a w to miejsce napływa żywność z Ukrainy, która zawiera substancje toksyczne i rakotwórcze, i my wszyscy jako konsumenci spożywamy to na co dzień
- dodał Damian Murawiec.
Organizatorzy akcji podkreślali, że jest ona całkowicie apolityczna (członkowie Klubu Gazety Polskiej w Elblągu, którzy przyszli, aby okazać wsparcie protestującym rolnikom, zostali poproszeni o zaprzestanie wykrzykiwania swoich haseł np. "Ruda wrona orła nie pokona").
Bronimy się przed tym, aby przyklejano nam jakieś łatki. To jest chłopski bunt, bunt chłopa, który nie jest zadowolony z obecnej sytuacji. Nie zgadzamy się na to, żeby politycy przyklejali się i robili swoje kampanie. Nie potrzebujemy tutaj deklaracji, że nas wspierają, potrzebujemy konkretnych rozwiązań, jakie dla nas mają wypracować
- mówi Mariusz Abramowski, uczestnik protestu.
- Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że inicjatywa jest zupełnie niepolityczna. Nie interesuje nas kto rządzi, sytuacja jest tak dramatyczna, że musieliśmy wyjść na ulice - dodał jeden z współorganizatorów protestu.
Akcja rozpoczęła się o godz. 11. Rolnicy przejechali z ul. Żuławskiej do centrum miasta. Kierowcy musieli się liczyć z dużymi utrudnieniami w ruchu i czasową blokadą niektórych ulic, a pasażerowie komunikacji miejskiej z opóźnieniami. Manifestacja ma się zakończyć o godz. 15 również na ul. Żuławskiej. Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji na ulicach Elbląga znajdziemy tutaj.
Jaki paraliż jaki jeden pas wolny Powinny być dwa zajęte ,niech Wrobelek cos swom z PSL powie .
Powinni jechac pod urzedy i domy elblaskich prounijnych politykierow w tym pod dom harleya i motorowki, jesli siedza w urzedach jechac pod urzad blokowac ewentualnie zlac szambo/nawoz. Dlaczego blokowani sa zwykly Elblazanie? Motorowka jest bardzo prounijny ma potrzebe bycia niewolnikiem pod zaborem niech jemu uprzykrzaja zycie.
Obudzimy się Polacy, jak dokręcą śrubę POpaprani lewacy? Oczywiście.
Co wspólnego z UE czy 8 letnimi rządami pisowskich nieudaczników mają politycy z PO czy PSL? To pis na masową skalę ściągał zborze ze wschodu, oni są winni tego że teraz rolnicy protestują.
POLEXIT tylko może nas uratować (łącznie z rolnikami) - jednak jak widziałem gadki przewodniczących tych rolników, to o tym jedynym rozwiązaniu nie chcą słyszeć - więc jeśli rolnicy nie zmienią swoich przedstawicieli, to będą dalej okłamywani i dymani w d... i nic się nie zmieni ani u nich ani w całej Polsce - a gdyby chcieli prawdziwych zmian z POLEXITEM to by ich poparła reszta Polaków i byłby na prawde wielki i porządny protest - jewropejskie sprzedawczyki by się pochowali. Mają się zjechać wszyscy na 20 lutego do Warszawy. Co miały więc dziś dać te protesty? Czy przedstawiciele rolników chcieli ich wyłożyć nierzadowi na tacy, aby ci wiedzeli ile sie spodziewać ich 20 lutego w Warszawie? Ps. Hrrr, jak nie wiesz co ma wspólnego z tym unia, to wracaj do szkoły.
Wzrost gospodarczy Polski przeszkadza Brukseli(Berlinie) i robią wszystko by nas ogolić z kasy i podporządkować. Berlin nie pozwoli na budowę CPK, bo stracą ich porty, podobnie z żeglugą na Odrze. Elektrownie atomowe też im przeszkadzają, bo Polska będzie miała swoją, tanią i ekologiczną energię. Nasza przyszłość wg Tuska i reszty POpaprańcow to biedna kolonia niemiecka. Bieda niektórych nauczy.
Nie dziwne że nie mogą sprzedać zboża jak Państwo pozwala na takie wałki. 300 tys. bochenków chleba z technicznego zboża z Ukrainy. Są pierwsze zarzuty. https://www.bankier.pl/wiadomosc/300-tys-bochenkow-chleba-z-technicznego-zboza-z-Ukrainy-Sa-pierwsze-zarzuty-8595222.html
Brawo rolnicy, uczciwi Polacy z Wami! Teraz czas na drugi etap tego protestu, czyli kosy na sztorc i hajda na neoliberalnych zdrajców Rzplitej, sprowadzających nam nowego okupanta do kraju, jak nauczał nieśmiertelny lewak, Naczelnik Tadeusz Kościuszko!;] #PrawdaWasWyzwoli, #KościuszkoCrew; 🖤🚩
Za ten paraliż i chaos w mieście powinny polecieć w poniedziałek głowy. Żądam aby harley i noszowy złożyli w poniedziałek urząd o ile mają choć odrobinę honoru i godności. Skandal co się tu od rana wyprawia, miasto sparaliżowane służby spacyfikowane. Nigdy więcej PO PSL Lewica. Nie dość że doprowadzili miasto do ruiny to jeszcze to. Elblążanie nie mają jak wrócić z pracy. Komunikację miejską już zrujnowali kilka lat temu a dziś nie można nawet normalnie przejechać samochodem. Noszowy pewnie nic nie widział i o niczym nie słyszał? Proszę państwa za dwa miesiące wybory spiszcie nazwiska tych co teraz są w samorządzie i pod żadnym pozorem nie glosujcie na żadną listę z tymi nazwiskami.
Dziwne tak szybko skonczyli protest rolnicy. Bierzcie przyklad z robotników z 1980 r. Walczyli i wygrali . A was, protest rolniczy to wygląda tak jakby zadzwonił telefon i zakazał dalszego protestu. Cykory.