Lisy w Elblągu szukają pożywienia i coraz częściej przyzwyczajają się do obecności ludzi. - Od kilku miesięcy krążą informacje, że w mieście grasują lisy. Pojedyncze egzemplarze widziane są, jak spacerują po osiedlach – informują strażnicy miejscy. - Już kilka z nich udało się odłowić, a jeden martwy został znaleziony wczoraj rano przy ul. Bema.
Lisy coraz chętniej podchodzą do ludzi, opuszczają swoje naturalne środowisko, trzeba być więc ostrożnym. Tej ostrożności zabrakło w poniedziałek w Parku Planty, kiedy niespodziewanie wśród bawiących się dzieci pojawił się lis. Zjeżdżające na sankach dzieci chcąc się z nim bawić zbliżyły się na niebezpieczną odległość
– opisują strażnicy miejscy.
Strażnicy apelują - lis może zaatakować, a także przenosić różne choroby.
Bądźmy czujni, nie narażajmy siebie i innych, lis to nie zabawka, to dzikie zwierze, które może być nieobliczalne. Straż Miejska we współpracy z lek. wet. Maciejem Makułą rotacyjnie rozstawia na terenie miasta klatki. Prosimy ich nie dewastować
– podkreślają strażnicy.
Niestety w naszym mieście dochodzi do dewastacji. - Latem ktoś zniszczył, uszkodził żywołapkę, dzięki której lisy, i nie tylko, są odławiane i wywożone w bezpieczne środowisko – dodają strażnicy miejscy. - Klatka ta, jest narzędziem niezbędnym przy walce z nieproszonymi gośćmi
Lis już człowieka się nie boi, bo po prostu tak futro jak i czapka z lisa nie tyle, że wypadły z mody, ale też ich właściciel może się narazić na akcję obrońców zwierząt. Stąd i myśliwi niechętnie strzelają do niego, bo stał się "mało atrakcyjny". Lis pewniej czuje się w mieście, bo tu nawet pies nie jest jego zagrożeniem (bo przestawiono na kanapowce). Większe niebezpiczeństwo czyha na niego na na wsi chociażby ze strony rolnika, który przeganiając go z obejścia może nawet spowodować jego uśmiercenie.
Są nawet przy klatce ul. Starowiejskiej strz miejska i zarządzanie kryzysowe nic z tym nie robi śmieją się że liany nie mają wścieklizny i nic nie robią nie są groźne ostatnio tak usłyszałem przez telefon
A kto mieszka na terenach ich,kto był wczesniej my czy zwierzeta?? W latach 70 i 80 były lisy i nikt nie robił afery a teraz nawet wiatr wieje nie z tej strony to juz szukaja problemów
Tzn w Elblągu należy zlikwidowac, myśliwych i innych . Po co utrzymywać nierobow.
Jeśli rudy to lepiej przepędzić!
Mamy wideo straży miejskiej jak dzieci "bawią" się z lisem. A gdzie wideo ze straży miejskiej z interwencji tej straży do tego lisa? Czyżby nie było żadnej interwencji a kamery są tylko po to aby ganiać tych co wypiją sobie na powietrzu w upalne dni piwo w butelce, a nie w kubku? Pułapki na lisy ktoś dewastuje - nie ktoś tylko terroryści pseudoekologiczni - tych łapcie!