Miasto wyemituje obligacje na łączną kwotę 32 mln zł, aby pozyskać dodatkowe pieniądze potrzebne na rewitalizację kąpieliska miejskiego. Taką decyzję podjęli dziś (28 września) radni. Nie była ona jednogłośna. To głosowanie podzieliło radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Rewitalizacja kąpieliska miejskiego przy ul. Spacerowej ma kosztować ok. 90 mln zł. Z tego 65 mln zł to rządowe dofinansowanie. W budżecie Elbląga zabrakło pieniędzy na wkład własny, stąd pomysł na wyemitowanie obligacji. Dziś, 28 września podczas sesji radni przyjęli odpowiednią uchwałę w tej sprawie. Nie była ona jednogłośna. "Za" było 19 radnych (radni z klubów: KWW Witolda Wróblewskiego, Koalicji Obywatelskiej, SLD Lewica Razem, radni niezależni Paweł Fedorczyk i Bogusław Tołwiński oraz radni Prawa i Sprawiedliwości: Halina Sałata i Paweł Kowszyński). Wątpliwości mieli pozostali radni Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie 5 wstrzymała się od głosu (Elżbieta Banasiewicz, Jolanta Janowska, Jolanta Lisewska, Marek Pruszak i Rafał Traks), a "przeciw" zagłosował Janusz Hajdukowski.
Jeśli chodzi o emisję obligacji, to wiemy, że sam dług nie wzrośnie, ale obsługa długu na pewno tak. Przyszłe lata, kadencje pokażą, że sytuacja miasta może być zdecydowanie trudniejsza niż obecnie, dlatego jestem przeciwny zaciąganiu obligacji. Jestem za racjonalnym rozwojem miasta, rozsądnym. Nie możemy też wydawać środków na tego typu rzeczy, jak pseudokonsultacje na temat portu, które się odbyły na wiosnę (ponad 100 tys. zł), czy też na remont pomnika Odrodzenia - 700 tys. zł łącznie (to inwestycja zrealizowana na wniosek elblążan z budżetu obywatelskiego - przyp. red.). To są wydatki dla mnie zupełnie niepotrzebne, nieracjonalne. Te środki można było zupełnie inaczej przeznaczać i myśleć, chociażby o basenie
- podkreślił radny Marek Pruszak (PiS).
Jestem rozdarty w głosowaniu nad tą uchwałą. Z jednej strony będę przyczyniał się do tego, aby dalej rolować nasz dług, zadłużać miasto. Z drugiej strony wiemy dobrze, jak bardzo potrzebne są te obligacje, aby realizować dalej inwestycję budowy basenu. (...) Projekt pana prezydenta, który ma blisko 90 mln zł, jest trochę przeinwestowany, niezbyt ładny, bo tak naprawdę dużo tam betonu w tym projekcie - to moja opinia
- przekonywał Rafał Traks (PiS).
Niech pan w końcu zacznie mówić prawdę - skomentował słowa radnego Traksa prezydent Elbląga Witold Wróblewski. - Niedawno pokazywałem wykres - corocznie jest podawany albo spadek, albo wzrost zadłużenia miasta. Czarno na białym jest pokazane, że jak przejąłem urząd po prezydencie Jerzym Wilku, było 380 mln zł, dziś mówimy 286 mln zł. To kwota mniejsza o 80 mln zł. Proszę nie przekazywać kłamstwa, że to jest rolowanie.
Po wzięciu obligacji nasz dług będzie ten sam, a płatności przesuwamy o 2 lata. Musimy wziąć obligacje, bo dochody z budżetu państwa mamy zmniejszane sukcesywnie, czyli nie ma pieniędzy na rozwój
- dodał prezydent Wróblewski.
Radni, którzy opowiedzieli się "za" wypuszczeniem obligacji, podkreślali, że to krok, na który miasto po prostu musi się zdecydować, aby zrealizować inwestycję oczekiwaną przez elblążan od dawna.
Inwestycje, jak kraj długi i szeroki, w każdym samorządzie, wspiera się poprzez kredyty, obligacje, generalnie instrumenty dłużne. Nie ma takiego samorządu, który tak doniosłe rzeczy, w okolicy 100 mln zł, robi z własnych środków. Należy jednak odczarować sformułowanie rolowanie długu. Tutaj chodzi o przedłużenie wykupu obligacja o 2 lata, nieuruchamianie tego długu przez najbliższe 2 lata. Koszty tej operacji to jest sprawa między 6 a 8 mln zł. Z czego mogłoby być to pokryte, tak żeby mechanizm był bezkosztowy? Dane z ostatniego wydania obligacji i poradzenia sobie z ich obsługą, wskazują na to, że nieomal cała ta kwota została zaoszczędzona z nadpłacania kredytu w ostatnich latach. Jeżeli w następnych latach postąpimy podobnie, a mianowicie nadpłacimy nasze długi, to operacja, nad którą się zastanawiamy, będzie niemal bezkosztowa
- mówił Paweł Fedorczyk (radny niezależny).
Ta uchwała to nic innego, jak normalna, racjonalna praktyka, w zakresie optymalizacji długu. Proszę zwrócić uwagę na to, że miasto nie zwiększa zadłużenia - dodała Krystyna Urbaniak (KWW Witolda Wróblewskiego).
Jeśli tych obligacji nie wyemitujemy, to nie wiem, za co sfinansujemy budowę kąpieliska, na którą czekają wszyscy elblążanie. Projekt nie był przeszacowany, powstał w 2021 roku i wówczas ta cena była realna. Niestety ceny poszły w górę i efekt przetargu jest taki, jaki jest. Brakuje środków w kasie miejskiej, dofinansowanie z Polskiego Ładu jest niewystarczające, ale nie można rezygnować. Moim zdaniem ten projekt musi być zrealizowany
- przekonywał z kolei Robert Turlej (Koalicja Obywatelska).
Uchwała została przyjęta. Miasto Elbląg jeszcze w tym roku wypuści obligacje na łączną kwotę 32 mln złotych. Zostaną one wyemitowane w sześciu seriach, a ich wykup zostanie rozłożony na lata 2035 – 2036 z dwunastoletnią karencją spłaty. Jak podkreślono w projekcie uchwały, zapewni to środki na wcześniejszy wykup obligacji zaplanowanych do spłaty w 2024 r. - 10 mln zł i 2025 r. - 22 mln zł w 2025 r. Pieniądze uzyskane wskutek zmniejszenia spłaty rat kapitałowych zostaną przeznaczone na wydatki inwestycyjne, w tym na „rewitalizację kąpieliska miejskiego w Elblągu”.
panie Pruszak a wasze referendum przy okazji wyborów parlamentarnych to jak nazwać, jeśli pan nazywasz ..."pseudokonsultacje na temat portu, no jak?
No i wyrolowali nas , mieszkańców i miasto a dług spocznie na młodym pokoleniu bo stare które nas zrolowało latami odejdzie przywdziać bambosze i palić glupa ze nic nie pamietają bo demencja ich zżera! Taktyka niezła ! Stefan R. miał rację!
czyli stefan miał racje ze elblagiem zarzadza plemie wężowe.
Coraz więcej mieszkańców, szczególnie młodych , traktuje Elbląg jako sypialnię. Pracują i płacą podatki poza Elblągiem - zarówno firmy jak i osoby fizyczne. Zameldowani są i mają zarejestrowany biznes tam gdzie jest korzystniej a Elbląg traktują jako miejsce zamieszkania i płacą tylko za obsługę mieszkania - podatek, media. Dlatego mamy aż 80 000 mieszkańców zameldowanych a w praktyce i tak jest mniej - emigranci nadal są zameldowani. Decyzje RM i zabawa w "radnych" będą skutkowały dla następnych pokoleń. No a sama reakcja Wróblewskiego na delikatnie wyrażone dylematy przez radnych opozycji wymaga natychmiastowej riposty tam na sali i w języku i kulturze Wróblewskiego. facet ciągle musi na kogoś szczekać a nie ma odważnego lub mniej kulturalnego by go należycie skarcił.
Straszny ten widok, czuć fetor starych minionych czasów, tu naprawdę zostaliśmy w czarnej dupie! Czy ktoś wyzwoli to miasto i wniesie powiew nowych czasów i ludzi z niwych czasów bo to jakiś matrix !
Jeżeli ktoś słuchał sprawozdania Wróblewskiego z tego co robił między sesjami, to nie powinien się dziwić że Miasto dryfuje. "Zapraszam do udziału w przedsięwzięciu które kończy się 30 czerwca" i wiele innych. Nowak zakrywał się rękami a Missan nie ukrywał śmiechu politowania. Facet , Wróblewski, osiągnął definitywny próg niekompetencji i narcyzmu, a tego co mu podsunięto do czytania nawet przed sesją nie przeczytał tylko dukał myląc się. Adamowicz , jak dziewczynka na religii, "ja proszę księdza byłam na spotkaniu". Poziom świadomości zadań i godności urzędów wszystkich na tej sali jest gorszy niż zebrania samorządu w szkole podstawowej. Żenujące.
Bez wątpienia wywód radnego Fedorczyka o bez kosztowym zaciąganiu długu będzie przesłanką nominacji do Nobla z dziedziny ekonomii. Wystąpienia pozostałych radnych pozostawię bez komentarza bo urągają elementarnej wiedzy i inteligencji. Atmosfera w stylu " wieś tańczy i śpiewa, wiatr buja drzewa, a w dolinie strumyk płynie, my piękni wspaniali w basenie sie bedziem kompali" Otworzyło się piekło głupoty, niewiedzy i populizmy Pan Bóg opuścił Elbląg oby nie na zawsze.
Wróblewski zakończył sprawozdanie z pracy między sesjami (zresztą żenujące i czyny i czytanie) na 30 czerwca i życzył miłego wypoczynku . Sic!!! Facet w pełnym odlocie a narcyzm i despotyzm obrażają urząd prezydenta. W czasie sesji powinien na sali być lekarz albo ktoś powinien mu wyłączyć mikrofon by nie dobijać mieszkańców.
Wszystkie te darmozjady z RM, które zagłosowały za dalszym rollowaniem długu i przeznaczeniem góry szmalu na poronioną wizję brodzików "betoniarza" Wróblewskiego współwinni są również zniszczenia tego terenu oraz jego wyprzedaży złodziejskiej klice patodeweloperskiej. Bardzo zaskoczony nie jestem, że zagłosowali w ten sposób neoliberalni hiPOkryci i słupnicy z KW WWW, PO czy pseudo-lewicy, zaskoczyła mnie natomiast hipokryzja radnego Traksa (PiS), który skrytykował wprawdzie do protokołu projekt "betoniarza" i rolling zadłużenia, ale łapkę zarówno za tą szkodliwą decyzją, jak również za zezwoleniem elbląskiemu patodeweloperowi skumanemu ze skorumpowanym ratuszem na dewastację Starówki, posłusznie jednak podniósł, albo też (w przypadku patodewelopera) asekurancko schował pod stół. Wstyd.
PS. Spory szacunek dla radnego Janusza Hajdukowskiego (PiS), który udowodnił tej radzie kunktatorów i tchórzliwych wykonawców patodeweloperskich POleceń, że można zachować się przyzwoicie i honorowo, choć raz głosując w interesie mieszkańców. Szkoda, że tylko w przypadku tego głosowania, bo już w przypadku głosowania nad patodeweloperską zabudową Starówki podobnie jak radny Traks (i 10-ro innych cykorów) usiadł był na rączkach, ale widać nie można mieć w Elblągu radnych z prawdziwego zdarzenia, którzy przed pazernymi burżujami nie trzęsą zusammen zadkami. Cóż robić, takich będziecie mieli radnych, jakich sobie wychowacie. Albo opłacicie, ale to już wersja dla pazernej burżuazji; PS2. No przykro mi p. Arturze Pytliński, ale sam Pan widzi jaki dziaderstan mentalny mamy w tym grajdole; 🖤🚩