Reklamy płynące z głośników aut poruszających się po Elblągu przeszkadzają mieszkańcowi. Zdaniem mężczyzny zakłócany jest porządek publiczny. Czy policja może reagować w takich sytuacjach, a może w naszym mieście brakuje tzw. uchwały krajobrazowej?
Auta z umieszczonymi na dachach megafonami, przez które elblążanie zachęcani są do udziału w różnego rodzaju wydarzeniach, czy płyną reklamy sklepów lub usług, nie są niczym nadzwyczajnym w przestrzeni Elbląga. Zdaniem jednego z mieszkańców zakłócają one porządek publiczny. Mężczyzna zwrócił się w tej sprawie do miasta. Jego zdaniem rozwiązaniem problemu mogłoby być przyjęcie uchwały, która pozwoli walczyć ze zbyt głośnymi reklamami. Temat poruszono dziś (22 września) podczas Komisji bezpieczeństwa i spraw samorządowych. Zdaniem policji i straży miejskiej odpowiednie przepisy już istnieją.
Art. 156 ustawy o ochronie środowiska, dotyczący wykorzystywania instalacji nagłaśniających mówi, że zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe, a przepisu tego nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu. We wszystkich innych przypadkach, gdy wykorzystuje się nagłośnienie, konieczna jest zgoda departamentu środowiska, czy nie są przekroczone normy
- przypomniał Arkadiusz Kulik, komendant Straży Miejskiej w Elblągu.
Z dokumentu przesłanego przez elblążanina do urzędu wynika, że chciałby on, aby rada miejska podjęła jakąś dodatkową uchwałę pozwalającą na ograniczanie takich reklam - w innych miastach jest to np. uchwała krajobrazowa. To jednak nie zwiększy nam uprawnień. Uprawnienia są, przepis jest, nic dodatkowego nie trzeba
- dodał Arkadiusz Kulik.
Ze zdaniem komendanta straży miejskiej zgodził się przewodniczący komisji Krzysztof Konert. - Jest kodeks wykroczeń, ustawa o ochronie środowiska, kolejnej uchwały nie trzeba podejmować - dodał.
Mieszkaniec, któremu przeszkadzają reklamy nadawane z aut, może więc zgłosić sprawę do odpowiednich służb, lepiej jednak wybrać policję.
- Nie możemy interweniować, gdy taki pojazd jest w ruchu. Nie mamy prawa do zatrzymywania pojazdów, od tego jest policja, która ma uprawnienia. Stacjonarnie, owszem możemy podjąć takie czynności - dodał komendant Kulik.
Jeśli takie zgłoszenie trafi do naszej komendy, czynności wyjaśniające będą prowadzone w kierunku wykroczenia przeciwko ustawie o ochronie środowiska
- podkreślił nadkom. Wojciech Skrobotun, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Co na temat reklam dźwiękowych sądzą Czytelnicy info.elblag.pl? Przeszkadzają wam, czy też nie zwracacie na nie większej uwagi? Elbląg powinien, wzorem innych miast, przyjąć tzw. ustawę krajobrazową, która regulowałaby sprawę reklam? Piszcie w komentarzach.
Psy przeszkadzają, samoloty przeszkadzają, reklamowozy przeszkadzają. Co będzie następne ? Zaraz dziad jeden z drugim oprotestuje straż pożarną i karetki na sygnale.
A mnie przeszkadzają zrzędliwe, stare pryki, które z nudów wymyślają problemy. Kup sobie marudo działkę na RODOS. Będziesz miał zajęcie, rozładujesz złą energię i nic ci przeszkadzać nie będzie.
A ja jestem młoda i stwierdzam, ze bardzo mi to przeszkadza. Atak reklam i nie tylko z kazdej strony. Potezne bilbordy z reklamami, a na ulicach glosniki krzyczace z samochodów, ktore rozpraszają kierowców, a w weekendy lataja samoloty, jakby niebo nalezalo tylko do aeroklubu. A przy okazji słyszę te je...ne samoloty na drugim koncu miasta. Współczuję tym, którzy mieszkają przy lotnisku.
Chcieliście mieszkać w mieście? To przestańcie narzekać. Wyprowadzą się na wieś to powiedzą że im kogut przeszkadza.
W ogóle kim ten pajac jest, że jego debilną skargą zajmuje się cała rada??? Często są jakieś zasadne postulaty, to rada ma w d..., a takie bredzenie jakiś skretyniałych malkontentów, to rada się zajmuje. DEBILU CISZE I SPOKÓJ BĘDZIESZ MIAŁ W TRUMNIE, CHCESZ TO SIĘ TAM PRZENIEŚ I NIE RÓB Z MIASTA TRUMNY
a czy jakiś tatarzyn móglłby ustrzelić trębacza, ktory terroryzuje okolicę codziennie o 21:37?
A życie wam nie przeszkadza czasem??? Może rada o tym też podyskutuje-:)
Dlaczego twierdzicie, że jeśli mieszkamy w mieście, to musimy słuchać głośnych reklam, warkoczących samolotów? Trochę zdrowegi rozsądku. Czy takie reklamy są konieczne? Czy samolot musi warczeć nad miastem całymi dniami? Właśnie go teraz słyszę. Każą nam jeździć elektrycznymi samochodami, żeby było ciszej, ekologicznie. A z drugiej strony bombardują nas hałaśliwymi reklamami czy tymi lotami nad miastem.
W Elblągu władze miasta ignorują skargi, petycje mieszkańców. Kilka dni temu ukazał się artykuł o petycji mieszkańców dzielnicy przy Dębowej dotyczących hałasu z lotniska, dzisiaj o hałaśliwych reklamach. Problem więc jest. Ale nikt nic z tym nie robi.
Dzisiaj to ten Aeroklub chce chyba zrobić na złość po publikacji tej petycji. Samolocik rzęzi nieźle.