40-latek, który znacznie przekroczył prędkość w terenie zabudowanym, został skazany przez sąd na grzywnę w wysokości 4000 złotych. Mężczyzna nie zatrzymał się także na sygnał policjantów do zatrzymania do kontroli drogowej.
Zdarzenie miało miejsce pod koniec maja tego roku przy Grobli św. Jerzego. 40-letni mężczyzna kierował osobowym daewoo i przekroczył prędkość o ponad 52 km/h. Dodatkowo nie zastosował się do sygnału nakazującego mu zatrzymanie się do kontroli drogowej. Wniosek o ukaranie mężczyzny trafił do sądu. Ten skazał mężczyznę na grzywnę w wysokości 4000 złotych oraz 400 złotych opłat sądowych.
W cywilizowanym kraju zabrano by prawko temu parchowi.
Znamienne, że praktycznie wszyscy tu co jakiś czas opisywani wielcy przestępcy drogowi, jeśli przekraczają prędkość o ponad 50 km/h ponad znaki obowiązujące na danej drodze, to zawsze to jest o 2, 4 do max. 6 km/h ponad 50 - czyli do max. 106 km/h. Żaden z tych wielkich przestępców nie chce pojechać 110, 120 czy nawet 150 km/h. Czy zatem ci wielcy przestępcy tak uwielbiają jazde tuż ponad 100 aby się tylko tylko ledwo co 2 czy 4 km/h załapać na zabranie prawka (niezgodne z Konstytucją) przez gliny, czy może to gliny tak dobrze "drukują" te "przestępstwa"? https://motoryzacja.interia.pl/raport-polskie-drogi/news-policja-celowo-zawyza-pomiary-zeby-zabierac-prawa-jazdy,nId,4491201