Pani Urszula najpierw usłyszała, że "wygrała" drogi sprzęt i wczasy w Zakopanem, a zaraz potem podsunięto jej do podpisania umowę na zakup towaru za blisko 9 tys. zł. Dwóch pracowników firmy organizującej pokazy dla seniorów, w ubiegłym roku, usłyszało wyrok za usiłowanie oszustwa. Dziś (4 sierpnia) sąd apelacyjny uniewinnił jednego z mężczyzn.
Sąd Rejonowy w Elblągu, pod koniec 2022 roku, uznał, że Patryk P. i Sebastian N., podczas pokazu dla seniorów, usiłowali oszukać panią Urszulę, 89-letnią elblążankę i wymierzył im karę po 8 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem na okres próby wynoszący 1 rok. Obrońcy mężczyzn odwołali się od tego wyroku. Dziś (4 sierpnia) zapadło postanowienie sądu apelacyjnego w tej sprawie. Sebastian N. został uniewinniony, w przypadku Patryka P. podtrzymano wyrok sądu pierwszej instancji.
Materiał dowodowy nie dawał podstaw, aby Sebastianowi N. można było przypisać popełnienie takiego czynu, jaki wynika z zarzutu. Mamy nagranie z przebiegu tego zdarzenia, z którego wynika, że jeśli chodzi o Sebastiana N., on w tej części wstępnej przedstawił ofertę handlową związaną z tym, co można uzyskać w trakcie tego wydarzenia. Podczas tej oferty nie było mowy o tym, że będą wygrane, za które trzeba będzie zapłacić tylko podatek. Dokładne odsłuchanie wyraźnie na to wskazuje
- mówiła sędzia Elżbieta Kosecka-Sobczak z Sądu Okręgowego w Elblągu.
- Jeżeli chodzi o kwestię związaną z zawarciem umowy, to mamy materialny dowód, na którym znajdują się podpisy pani pokrzywdzonej i Patryka P. Nie wiemy, czy faktycznie w momencie, kiedy Sebastian N. podszedł do stolika proszony o to, żeby dokonać rozłożenia na raty, widział on ten dokument i czy w związku z tym mógł się zorientować, że nie jest to dokument wskazujący na to, że to jest wygrana, od której musi odprowadzić wydatek. Biorąc pod uwagę, że inni uczestnicy tego zdarzenia, nie potwierdzili, że takie same manipulacje, bo tak to należy określić, których dopuścił się Patryk P. w stosunku do pani Urszuli, miały miejsce w stosunku do innych kupujących. Dlatego w ocenie sądu odwoławczego należało zastosować art. 5 paragraf 2 kodeksu postępowania karnego i wszelkie wątpliwości tłumaczyć na rzecz oskarżonego Sebastiana N. i uznać, że w realiach tej sprawy materiał dowodowy nie pozwala na to, żeby stwierdzić, że wyczerpał znamiona czynu z art. 13 par. 1 kk. i to w takiej postaci, jaka została mu zarzucona - podkreśliła sędzia.
W przypadku Patryka P. sąd odwoławczy nie miał wątpliwości, że "dopuścił się czynu mu przypisanego" i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji (oprócz punktu, który mówił o działaniu w porozumieniu z Sebastianem N.). Wyrok jest prawomocny.
Przypomnijmy. Do zdarzenia, które zaprowadziło na ławę oskarżonych dwóch pracowników toruńskiej firmy handlującej sprzętem medycznym i AGD, doszło w maju 2019 roku. W jednym z elbląskich hoteli zorganizowano pokaz dla seniorów. Udział w nim wzięła pani Urszula, 89-letnia wówczas mieszkanka Elbląga. Kobieta znalazła się w gronie "szczęściarzy", którzy podczas losowania wygrali atrakcyjną nagrodę. Jednak zamiast obiecanej wygranej, w postaci wczasów w Zakopanem i drogiego sprzętu, podsunięto jej do podpisania umowę na zakup towaru za 8 tys. 900 zł (później twierdzono, że to był jedynie podatek od wygranej). Kobieta jednak nie dała się naciągnąć. Całe zajście nagrała na dyktafon i przekazała sprawę rzecznikowi praw konsumenta. Postępowanie przeprowadzone później przez prokuraturę zakończyło się skierowaniem aktu oskarżenia do elbląskiego sądu. Mężczyznom zarzucono usiłowanie oszustwa, (usiłowanie, bo do samego oszustwa ostatecznie nie doszło, z uwagi na działania podjęte przez Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta w Elblągu, który pomógł kobiecie rozwiązać umowę). Proces przed Sądem Rejonowym w Elblągu ruszył w lutym 2021 roku, a wyrok zapadł w grudniu 2022 r. - więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Chciałabym, żeby przestano oszukiwać starszych ludzi, którzy niejednokrotnie przypłacają to zdrowiem. (...) Wcześniej rozmawialiśmy o tym, że trzeba, aby ktoś poszedł na ten pokaz i był "agentem". Zapytałam, czy to mogę być ja. Nigdy nie zajmowałam się takimi sprawami. To było dla mnie coś nowego. Nie chciałbym jednak, żeby nadal oszukiwano seniorów. Niech Ci ludzie będą uczciwi
- mówiła przed pierwszą rozprawą pani Urszula, 89-latka z Elbląga niestety nie doczekała końca procesu, zmarła w ubiegłym roku.
Moim zdaniem wszyscy pracownicy firmy organizującej ten pokaz powinni znaleźć się na ławie oskarżonych. Wszyscy oni bowiem działali wspólnie i w porozumieniu w celu podpisania niekorzystnych dla uczestników umów. W szczególności odpowiedzialność karną powinien ponieść obecny na pokazie prezes owej firmy, któremu należałoby przypisać sprawstwo kierownicze. Niemniej, cieszy mnie bardzo, że udało się uzyskać kolejny, prawomocny wyrok skazujący, który utrwali linię orzeczniczą w podobnych sprawach i być może zniechęci innych nieuczciwych sprzedawców
- tak Paweł Rodziewicz, Miejski Rzecznik Praw Konsumenta w Elblągu, skomentował dzisiejsze postanowienie sądu apelacyjnego w mediach społecznościowych.
oszustow uniewinniaja wiec dalej beda robic to samo i beda sie z naiwnych smiac co to za kraj? raj dla oszustow i zlodzieji
Wolne sądy chronią oszustów i bandytów. Jednak to prawda że dziki kraj.
ze jest po prostu bandą........
To jakaś paranoja te wyroki. Do ciupy oszustów i jeszcze ich gęby opublikować.
po 10 lat. Nauczą się. Z ojcem miałem to samo. Pokazy i odsapywanie od umowy. Pewnie ta pani nie ma nikogo, kto by jej pomógł po takim pokazie.
Wolne sądy z PO - jakby były z PIS-u to nie było by takich przekrętów.
A zorganizowana grupa przestępcza to co?