Pracownicy Urzędu Miasta, pracownicy administracji i obsługi jednostek organizacyjnych oraz nauczyciele – to grupy, które niebawem otrzymają podwyżki wynagrodzeń. Dlaczego nie każdy otrzyma taką samą kwotę w tym samym czasie?
1 lipca br. wchodzi w życie rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące nowych minimalnych stawek wynagrodzeń zasadniczych dla pracowników samorządowych. Minimalny poziom wynagrodzenia dla pracowników urzędów samorządowych i jednostek podległych wynosić będzie od 3300 zł dla kategorii I, czyli o 1150 zł więcej niż dotychczas, do nawet 5200 zł dla XX kategorii (dotychczas 3600 zł).
W ubiegłym tygodniu odbyła się konferencja prasowa, podczas której Prezydent Elbląga Witold Wróblewski zapowiedział podwyżki wynagrodzeń dla pracowników administracji i obsługi jednostek organizacyjnych, pracowników Urzędu Miasta oraz nauczycieli.
Wynagrodzenia dla pracowników administracji i obsługi jednostek organizacyjnych mają zostać zwiększone od 1 lipca br. o 500 zł, a od 1 stycznia 2024 r. o kolejne 200 zł.
Wzrosty wynagrodzeń są powiązane ze wzrostem najniższej, bo najniższa wzrasta też w dwóch etapach
– mówił podczas konferencji Witold Wróblewski.
Pracowników Urzędu Miejskiego taki podział już nie będzie dotyczyć. Oni od 1 lipca otrzymywać będą 700 zł więcej.
Natomiast wzrost dodatku motywacyjnego nauczycieli ma obowiązywać od 1 września br.. Wzosnąć ma do 270 zł na etat. Zostaną wprowadzone też jednorazowe nagrody dla nauczycieli w kwocie 1 tys. zł. Będą one przyznawane każdemu nauczycielowi z okazji Dnia Nauczyciela.
- Osobną grupą są nauczyciele, których wynagrodzenie tak naprawdę nie zależy od samorządu tylko od wprowadzonych podwyżek przez Ministra – stwierdził Witold Wróblewski.
Podczas konferencji wielokrotnie podkreślano, że zawód nauczyciela nie jest doceniany finansowo. Czy zatem nauczyciele w Elblągu składają wypowiedzenia?
Jeżeli chodzi o Elbląg to na razie takich sytuacji nie mamy. To, co obserwujemy to to, że coraz więcej nauczycieli przechodzi na emeryturę jeśli ma taką możliwości. Natomiast nauczyciele nie rozwiązują stosunków pracy
– mówiła Małgorzata Sowicka, dyrektorka Departamentu Edukacji Urzędu Miasta w Elblągu.
- Nauczyciele języka, informatyki, zawodów - tu jest chyba największa trudność. Na przykład pensja dla informatyka w szkole czy pensja programisty to jest przepaść – dodała radna Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Adamowicz.
Z wyliczeń Władz Elbląga wynika, że podwyżki budżet Miasta kosztować będą 17 mln 600 tys. zł (10 mln 600 tys. zł na pracowników urzędu i jednostek oraz 7 mln zł dla pracowników oświaty).
Dla swoich to ma kasę, i to aż tyle ale żeby pogłębić kanał to nie ma pieniędzy. Ropuch wstrętny teraz sobie weźmie podwyżkę z 10 tys na Mc, bo kadecja się kończy i trzeba mieć na chlanie... A szarak niech z głodu zdycha.. Tylko podwyżkami śmieci i podatkami będzie gnebiony
Rozumiem ale jednego nie....... podwyżki ale za coś za pracę a nie nie odbieranie telefonów,lub czekanie aż urzędnik sobie wypije herbatę i poprosi klienta,nie mówiąc o kulturze
A ile? Skoro 4200 najnizsza dla pracownika początkującego a dla 20 ,30 czy 40 letnich o 400 zl więcej??? O takich podwyżkach rozmawiamy? A co z tymi co juz zainkasowali 2, 5 koła ?? Tez jeszcze za mało, moze dorzucić????!!!
Chyba zapomniano o 1 szczegole średnio 700 i 500 więc wg "uznania " szefa jako sprawiedliwej wyroczni , ktorej sprawiedliwość wielu juz poznało!!!!
Znam nauczycieli, którzy złożyli jednak wypowiedzenia w maju - np. n-l języka obcego, logopeda….
Ludzie będą składać wypowiedzenia i będzie a właściwie juz jest brak chętnych do pracy! Nie chcą być ani poniżani placowo ani dyskryminowani tym bardziej ze "uznanie " ma tu szerokie zastosowanie i chyba najmniej łączy się z wykonywaniem pracy!
Znam nauczyciela matematyki, który złożył również wypowiedzenie umowy o pracę.
Podwyżki wymuszone wzrostem najniższej krajowej
Za tę kasę możnaby przywrócić starą komunikację miejską.
ta oszałamiająca kwota ma być motywacją dla zatrudnionych już tam, a dla tych co chcieliby rozpocząć bujną karierę urzędnika zachętą i łakomym kąskiem ??? to oznacza ze ci co to liczą są chyba odklejeni od realnego rynku pracy i panującej inflacji ! czas to ogarnąć bo po prostu kupa śmiechu!