Po raz drugi w naszym mieście odbywa się RFC Poland. Do niedzieli w Elblągu gościć będziemy załogi nie tylko z różnych części Polski, ale i świata.
Organizatorzy wyjaśniają, że Rainforest Challenge (RFC) sięga korzeniami do 1997 roku i jest obecnie najbardziej uznaną na świecie imprezą terenową 4×4, w której co roku uczestniczą załogi z ponad 30 krajów świata.
Rainforest Challenge to trzecia na świecie pod kątem wielkości impreza motoryzacyjna, zaraz po Baja 1000 i rajdzie Dakar. RFC to również zdobywca wielu nagród, w tym: najbardziej spektakularne wydarzenie w turystyce sportowej w Malezji, rekord księgi rekordów Malezji za udział zawodników z największe ilości krajów w zawodach motorsport
– czytamy na rfc.com.pl.
Druga Polska edycja tego rajdu odbywa się właśnie w naszym mieście. - Organizowana we współpracy z Twórcami RFC Malezja jest największą imprezą terenową o charakterze przeprawowym w tej części Europy – zapewniają organizatorzy.
Jeszcze dziś (9.06.) o godz. 19:00 odbędzie się rajd na odcinku specjalny "Kamieniołom" w formie Trialu - klasa HARD. Zakończenie odcinka specjalnego – godz. 22.00.
Harmonogram jutrzejszych (10.06.) wydarzeń:
10:30 - START Odcinków Specjalnych SOFT, MEDIUM, MEDIUM+, HARD - 5x OS
18:30 - Koniec Odcinków Specjalnych
17:00 - 20:00 - Obiadokolacja
21:30 - Odprawa
22:00 - Start Odcinków Nocnych - Wyprawa na orientacje
02:00 - Koniec
Wczorajsze zmagania na Modrzewinie organizatorzy wydarzenia uwiecznili na prawie 3,5 godzinnym filmie. Zapraszamy do obejrzenia.
Super impreza Modrzewina odżyła tylko szkoda że brak jest ochrony w tamtym roku widziałem jak chodzili w dzień w nocy organizator w tym roku nie pomyślał szkoda
Witam mam pytanie ? o co w tym zjawisku chodzi???kilku gości którzy mentalnie powinni jeszcze nosić pampersy papra się w błocie robi wiele hałasu straszy zwierzynę coś tu nie halo ,i to jest warte opisu w artykule widzę że długo będziemy zaściankowem.
To się nazywa hobby. Robisz coś bez sensu, ale sprawia ci to przyjemność. Wydajesz na to czasem dużą kasę, ale masz satysfakcję. Często z takich ludzi robiących rzeczy bez sensu rodzą się tacy nieduzi ludzie z wąsem, którzy później są podziwiania przez cały świat z tego jak skaczą na skoczni. Bez sensu. Albo tacy ludzie, którzy biegają razem ze swoimi 10 kolegami po boisku i też ich podziwia cały świat. A też to jest bez sensu. A może jednak takie działanie bez sensu, nawet bez światowych sukcesów ma sens? Nie wiem. Ale przynajmniej robiący to mają satysfakcję. I tak naprawdę nikomu nie szkodzą, bo i tak pewnie nie oderwałbyś się od ekranu monitora i wcale nie poszedł połazić po Modrzewinie tam gdzie oni jeżdżą, bo nie jeżdżą tam, gdzie chodzą spacerowicze.