W Bażantarni trwa wycinka drzew. Pod piły poszły ponad stuletnie buki, alarmuje mieszkaniec Elbląga. Mężczyzna apeluje o "natychmiastowe zatrzymanie wycinki prowadzącej do dewastacji gatunków objętych ochroną".
Kilka dni temu Nadleśnictwo Elbląg rozpoczęło wycinkę drzew w Bażantarni. Ścięte pnie, przy szlaku zielonym i czerwonym, zaniepokoiły wiele osób odwiedzających las komunalny. Elblążanie dopytują, co jest powodem wycinki. Czytelnik info.elblag.pl wręcz domaga się jej zaprzestania. Podkreśla, że efektem wycinki będzie dewastacja gatunków chronionych.
Na terenie objętym wycinką wielokrotnie zaobserwowano liczne występowanie gatunków oznaczonych symbolem (1) i (2) z załącznika nr 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska z dnia 16.12.2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. 2016 poz. 2183 ze zm.), a w szczególności takie gatunki jak: zaskroniec zwyczajny, dzięcioł czarny, zięba, rudzik, pełzacz leśny, kowalik, kos, kwiczoł. Liczne występowanie wymienionych gatunków wskazuje na fakt, iż dany obszar jest obszarem żerowania, odpoczynku i najprawdopodobniej także lęgu występujących osobników. Wobec powyższego zawiadamiamy, że prowadzenie wycinki na przedmiotowym obszarze powoduje złamanie zakazów określonych wyżej wymienionym rozporządzeniu
- pisze pan Tomasz w liście do redakcji info.elblag.pl i przysyła zdjęcia przedstawiające wycięte drzewa, w tym ponad stuletnie buki.
Mężczyzna apeluje od pilną interwencję i natychmiastowe zatrzymanie wycinki, prowadzącej do dewastacji gatunków objętych ochroną, ścisłą oraz częściową. Sprawą postanowił zainteresować również Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie.
Otrzymaliśmy informację dotyczącą wycinki drzew prowadzonej w elbląskiej Bażantarni. Analizujemy to pismo. Na pewno wystąpimy do Nadleśnictwa Elbląg z prośbą o wyjaśnienia i ustosunkowanie się do przekazanych informacji, przede wszystkim w kontekście występowania na tym obszarze gatunków chronionych
- zapewnia Justyna Januszewicz, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie.
O komentarz w sprawie wycinki drzew w Bażantarni i zarzutów skierowanych przez Czytelnika poprosiliśmy również Nadleśnictwo Elbląg. Czekamy na odpowiedź. Do tematu wrócimy.
Przypomnijmy. To kolejna wycinka drzew w Bażantarni wzbudzająca kontrowersje. W 2020 roku Urząd Miasta w Elblągu przeprowadził tam wycinkę drzew rosnących wzdłuż czerwonego szlaku (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Ekolodzy z grupy Strażnicy Rzek WWF alarmowali wtedy, że wycinka odbywa się w sezonie lęgowym ptaków, w miejscu, gdzie licznie obserwowane są również chronione gatunki nietoperzy. Urzędnicy przekonywali, że nie jest to żadna masowa wycinka, a jedynie prace porządkowe. Ostatecznie jednak z Bażantarni zniknęło wtedy blisko 90 drzew.
Kaska na programy populistyczne potrzebna jak nigdy!!! Zlikwidować wszystkie nadleśnictwa!!! Sprywatyzować lasy!!!
Potrzebna jest kasa ? Jeden metr sześcienny buka to nie mniej niż 300 zł .
Witia do kominka potrzebuje może ?
Jak mnie wiadomo buk musi mieć 140 lat żeby szedł pod wycinkę
Kolejny ekoterrorysta sponsorowany przez ruskich
Nadleśnictwo zniszczyło w ostatnich latach wiele szlaków w bazantarni. Zdewastowali szlak zielony od Stagniewa do parasola. Można powiedzieć że ten odcinek przestał już istnieć. Leży tam pełno pociętych gałęzi i zrobili wielkie koleiny. Ciężko to przejść na piechotę. Rowerem jest to nieosiągalne. Zniszczyli także szlak niebieski między parasolem a sw dumania. Jedne wielkie koleiny przysypane gałęziami. Brak tam już oznaczeń szlaku bo drzewa ze znakami zostały wycięte. Tak właśnie miasto i nadleśnictwo dbają o naszą bażantarnie. Dewastując ją nie do poznania. Kolejnym ciosem będzie budowa obwodnicy przez jej część i górę Chrobrego. To co się tam dzieje to barbarzyństwo. Pora na referendum.
Tyle ile drzew zostało wyciętych od 2 lat na Wysoczyźnie to jest jakieś kuriozum. Mam gdzieś te oświadczenia leśników. Ciekawe, że ogromna wycinka zbiega się w czasie z ogromnymi wzrostami cen na drewno. Nie ufajcie leśnikom, którzy piszą, że to planowane i normalne działania. GÓWNO PRAWDA.
Apeluje do lokalnych mediów, aby drążyli temat, a nie wycofywali się po lakonicznych komentarzach leśników.
spacer przez bażantarnie to prawdziwe wyzwanie. większość szlaków jest zdewastowana przez ciężki sprzęt "leśników".
Pół Elbląga i okolic w te drzewo się zaopatruje