W polskiej tradycji chrześcijańskiej Boże Narodzenie poprzedzone jest okresem trzytygodniowego oczekiwania zwanego adwentem. W świętowanie narodzenia Jezusa Chrystusa wprowadza nas wieczór wigilijny i kolacja, do której polskie rodziny zasiadły wczoraj. Dziś pierwszy dzień świąt. Jak Boże Narodzenie obchodzone jest w innych krajach?
W Kościołach, które nadal celebrują liturgię według kalendarza juliańskiego (tzw. Kościoły wschodnie, głównie Cerkiew Greckokatolicka i Kościół prawosławny), Boże Narodzenie przypada na 25 grudnia kalendarza juliańskiego, tzn. obecnie na 7 stycznia kalendarza gregoriańskiego.
Krym - wigilia, kolędy i rodzinne świętowanie
I tak, na południowy wschód od naszego kraju, na Krymie, wigilia i Boże Narodzenie pod wieloma względami przypominają polskie uroczystości. Jest wieczerza wigilijna, potem pasterka. Na uroczystej kolacji pojawiają się potrawy podobne do polskich: barszcz, ryba i element obowiązkowy czyli kutia. Jest także choinka i opłatek. W tym roku dla wielu ukraińskich rodzin towarem deficytowym będzie zapewne mięso, które po aneksji Krymu i kryzysie rubla jest teraz kilkakrotnie droższe - Mimo niedostatku ludzie bardzo chętnie dzielą się tym, co mają. W czasie wizyty duszpasterskiej każdy zaprasza na obiad, chce ugościć, jak może, tym, co ma. To piękne - mówi cytowany przez portal interia.pl biskup pomocniczy diecezji odesko-symferopolskiej, Jacek Pyl.
Wśród 2,2 mln mieszkańców Krymu, katolików jest niecały tysiąc - Święta prawosławne rozpoczynają się od nowego roku i trwają do 15 stycznia, dlatego nasze Boże Narodzenie to normalny dzień pracy, co należy wziąć pod uwagę planując np. godziny mszy świętych - dodaje biskup Jacek Pyl.
Meksykańska fiesta
Zupełnie inaczej Boże Narodzenie obchodzi się w Meksyku. Tutaj już 16 grudnia zaczyna się wielka fiesta - Posadas czyli tzw. żywe szopki. Święto trwa 9 dni, aż do wigilii i symbolizuje 9 miesięcy ciąży Maryi. W tym czasie głównymi ulicami meksykańskich miast przechodzi wiele barwnych procesji na czele z Marią i Józefem, którzy chodzą od domu do domu prosząc o gościnę. Ten zwyczaj wiąże się z opisaną w Biblii historią o poszukiwaniu przez świętą rodzinę miejsca, w którym mógłby narodzić się Jezus.
Inną tradycją meksykańską w tych dniach jest tzw. piniata, która polega na strąceniu wielkiej gipsowej, bądź papierowej kuli, która wypełniona jest słodkościami. W Meksyku na wigilijnym stole obowiązkowo pojawia się indyk oraz owocowy poncz, niekiedy z dodatkiem alkoholu - oczywiście tylko dla dorosłych. O północy zaczyna się pasterka. Co ciekawe, meksykańskie dzieci nie dostają prezentów pod choinkę. Stara tradycja każe czekać na podarunki aż do święta Trzech Króli, przypadającego na 6 stycznia. W Meksyku to oni, a nie święty Mikołaj rozdają podarki.
Polskie rodziny Boże Narodzenie traktują najczęściej jako czas spotkań z rodziną oraz tradycyjnych i uroczystych śniadań i obiadów. W Meksyku pierwszy dzień świąt jest zaś okazją do odpoczynku po intensywnej, 9-dniowej fieście i odbywanych w tych dniach spotkaniach towarzyskich.
Zambia świętuje przy piwie
Rodziny katolickie można spotkać także w dalekiej Afryce. I tak w Zambii Boże Narodzenie obchodzone jest na różne sposoby: oczywiście wszystko zależy od tego, jak w danym regionie zakorzeniony jest Kościół i jak przyjmowana jest nauka, którą głosi. W Zambii nie celebruje się dnia 24 grudnia i nie obchodzi wigilii. Za to praktykuje się zwyczaj bardzo uroczystej pasterki, która zaczyna się jednak nieco wcześniej niż u nas, bo już ok. godz. 20.
Prawdziwe świętowanie zaczyna się dopiero 25 grudnia, w Boże Narodzenie, które poprzedza także bardzo uroczysta msza święta, która może trwać nawet 3 godziny. Nie jest to jednak msza tradycyjna, bowiem w liturgię słowa Bożego wpisane są także śpiewy i tańce. Odbywa się także uroczysta procesja z darami.
Po mszy mieszkańcy Zambii świętują wspólnie, gdyż Boże Narodzenie ma tam charakter nie rodzinny, ale wspólnotowy, wioskowy. A Zambijczycy potrafią świętować długo i do tego jedynie... przy piwie. Jest to ich napój regionalny, wyrabiany z prosa, mocny, a w smaku przypomina kiszony żurek.
W czasie świąt „ Bożego Narodzenia” już dzień wcześniej, czyli w Wigilię składamy sobie życzenia wszelkiego szczęścia i dobrobytu. Ale co się stało w tym roku? Na ekranach telewizorów w pro bolszewickiej telewizji pierwsza osoba w państwie, Jarosław „ Nic nie mogę zrobić” Kaczyński składa rodakom życzenia! Dowalił ceny o 100% i z głupawym uśmiechem życzy wszystkim Wesołych Świąt. A ja prezesowi życzę, żeby wreszcie udał się na zasłużony długi odpoczynek .... i dał nam żyć, tak jak każdy z nas chce, a nie jak on!!! Mimo tego co ten DZBAN mówi, to z jakiegoś powodu przekonany jestem że tak naprawdę to on mi życzy tego samego czego ja mu życzę... życzę mu tego z całego serca!!! A tak na marginesie, to ja osobiście nie czuję się adresatem tych życzeń, i niech tak pozostanie.