Wycinki drzew, np. jak ta ostatnia dokonana w Parku Planty, są dla części elblążan przykrym zaskoczeniem. Można tego uniknąć, poprawiając komunikację między Ratuszem a mieszkańcami, przekonuje pan Artur i zachęca do podpisywania się pod petycją w tej sprawie. Jak podkreśla elblążanin, mieszkańcy Elbląga chcą być współodpowiedzialni za stan terenów zielonych.
Trwa zbiórka podpisów pod Petycją w sprawie ulepszenia komunikacji z mieszkańcami dotyczącej wycinki drzew w Elblągu.
Od jakiegoś czasu obserwowałem, że mieszkańcy są zaskakiwani, gdy nagle w ich okolicy ścinane są drzewa. Pierwsze takie przemyślenia pojawiły się przy wycince przy ul. Kochanowskiego. Ostatnia sytuacja z parku Planty, kiedy mieszkańcy w internecie pytali o przyczyny usunięcia drzew przekonały mnie do napisania petycji
- przekonuje Artur Pytliński, mieszkaniec Elbląga, autor petycji.
Rzeczywiście. Ostatnia wycinka topoli w Parku Planty niemile zaskoczyła wielu elblążan, podobnie jak wycinki, które w najbliższych miesiącach planowane są w kolejnych parkach. To przykład. Podobnych spraw jest dużo więcej.
Obecną sytuację można poprawić na kilka sposobów, sugeruje autor petycji i proponuje m.in. zwrócenie szczególnej uwagi na komunikowanie mieszkańcom, m.in. przez miejskie portale przyszłych wycinek uwzględniając zakres prac i przyczyny planowanych działań, uporządkowanie komunikatów dotyczących postępowań o wycinki drzew w biuletynie informacji publicznej Urzędu Miejskiego w Elblągu poprzez wydzielenie osobnej zakładki w części informacyjnej Departamentu Ochrony Środowiska na wnioski o wycinki składane do władz miasta oraz uwzględnienie w dalszym rozwoju portalu mapowego większej informacji o drzewach - za wzór tu może służyć warszawski system „Wiem o wycince” pozwalający na interaktywne śledzenie wycinek.
Uważam, że warto lepiej informować o planowanych wycinkach, bo to pomaga obu stronom budować do siebie zaufanie, dając możliwość współuczestniczenia w funkcjonowaniu miasta. Oczywiście wiele wycinek jest koniecznych, ale właśnie dlatego zwrócenie uwagi na informowanie o planowanych działaniach pozwala wzajemnie się zrozumieć
- dodaje pan Artur.
Petycję znajdziemy TUTAJ.
Foto: Wycięte drzewa w Parku Planty
Myślę, że ekologia poszła za daleko. Nie można stawiać wyżej drzew niż życie człowieka i jego dobro. Te drzewa są w złym stanie lub mocno pochylone, mogą na kogoś spaść i go żabić lub w najlepszym przypadku zranić. W parku bawią się dzieci.
Przecież przez ekologów nie doszło by do budowy przekopu. Kilka gniazd ptaków ważniejszych od mieszkańców Elbląga, Tolkmicka, Fromborka ..... i mieszkańców innych portów. Za duże pieniądze buduje się dla paru gniazd ptaków sztuczną wyspę.
W miejsce jednego ściętego drzewa, trzeba posadzić trzy nowe.
Kilka, chorych i stąd zagrażających życiu ludzi, wyciętych drzew wzbudza takie emocje. Ale jakoś niewielkie było zainteresowanie wycinką hektarów drzewostanu na Mierzei Wiślanej. A przecież to tam doszło do zniszczenia wielowiekowego dzieła przyrody w imię ludzkiej głupoty i bezmyślności w walce człowieka z naturą. Nie ma w tym przypadku żadnego racjonalnego uzasadnienia, że przekop to postęp i nie jest to zwycięstwo. Po prostu w imię ludzkiej pychy doszło do unicestwienia najwiekszego dobra Ziemi jakim jest przyroda. I jakoś nie przypominam sobie, aby ekolodzy podjęli tam zdecydowaną i wyrazistą akcję przeciwstawiajacą się przekopowi. Raczej zostali oni w jakiś sposób spacyfikowani celem wykazania, że pomysłodawcy tej inwestycji są lepszymi ludźmi niż obrońcy natury.
a można bez zgody tego pana sprzątać w domu, pytam żeby nie był zaskoczony
Jak ci kiedyś takie drzewo spadnie na łeb to zapomnisz o petycji
Kominek przecież czymś trzeba rozpalić w domu jakiegoś bezradnego a może u Marysi
Przecież te drzewa co zostały wycięte w parku były martwe.
Coraz bardziej "łyse" nasze parki jak Bażantarnia, Dolinka a teraz Planty. Starówka też pozbawiona drzew I latem Starówka a zwłaszcza Stary Rynek jest duszną patelnią beż cienia i tlenu. Popieram pomysł Pana Pytlinskiego. Zniszczenie mierzei i rabunkowa wycinka drzew to prymitywne barbarzyństwo. Ekolodzy protestowali i byli bezsilni niestety.
Wszystko co martwe trzeba wyciąć, wszystko co osiągnęło juz właściwy wiek trzeba pożegnać, wszystko co poraża chamstwem, ignorancją trzeba pogonić, taka kolej rzeczy