Goście restauracji Amore Mio mieli okazji piątkowy (5.11.) wieczór spędzić z... Gosią Andrzejewicz, która, jak sama przyznaje, chętnie wraca do naszego miasta.
Atmosfera Elbląga bardzo mnie przyciąga. Dzięki uprzejmości Marco (Cocchieri - właściciela restauracji Amore Mio - przyp red.) miałam tu kilka koncertów i zawsze z chęcią wracam do Elbląga
- mówiła Gosia Andrzejewicz.
Artystka od 17 lat znana jest nie tylko ze śpiewu, ale również komponowania i pisania własnych utworów. Ma na swoim koncie wiele nagród takich jak Eska Music Award, Superjedynki czy Viva Comet Award. Była także nominowana do Fryderyka.
Cała Polska zna jej piosenki takie jak „Pozwól żyć” (7,5 mln odsłon na kanale youtube.com) czy „Słowa” (7,7 mln odsłon). Rok temu wyszedł najnowszy singiel Gosi Andrzejewicz - „Dlaczego?”.
Piątkowy występ piosenkarka rozpoczęła od piosenki "Otwórz oczy".
Ten utwór opowiada o szczęściu. Warto pamiętać o tym, że szczęście jest obok nas. Jeśli jesteśmy zdrowi i mamy miłość to tak naprawdę mamy wszystko. Szczęście mamy obok i doceniajmy je każdego dnia. Doceniajmy najmniejsze rzeczy, które są wokół nas
- opowiadała.
Gosia Andrzejewicz nie ukrywała, że lubi występować w Amore Mio. - Mam ogromny sentyment do Włoch. Tak duży, że nauczyłam się języka włoskiego. Właściciel Amore Mio Marco to niezwykle pozytywna osoba. Rzadko się spotka tak ciepłe i miłe osoby - przyznała piosenkarka. - Gdy dzwoni i prosi, żebym przyjechała wystąpić z radością się zgadzam.
W Elblągu jestem zawsze miło przyjmowana. Z ogromną przyjemnością przyjeżdżam do Elbląga
– dodała.
W piątek, w Amore Mio, nie mogło zabraknąć wiernego fana Gosi Andrzejewicz Mateusza Grzegórskiego, który słucha twórczości artystki od kilkunastu lat. Na dowód swojego oddania zrobił sobie tatuaż na piersi: „I'm love with Gosia Andrzejewicz „Pozwól żyć””. Po występie wręczył swojej idolce dwa bukiety kwiatów oraz bluzę z nadrukiem: „Dziękuję Gosiu, że tak mnie diametralnie zmieniłaś, moje życie i uczysz mnie przez swoją twórczość jak mam podchodzić do otaczającego mnie świata. I'm love with Gosia Andrzejewicz „Pozwól żyć””.
Mam niesamowitych fanów. Mateusz zawsze mnie czymś zaskakuje. To bardzo miłe
– zaznaczyła Gosia Andrzejewicz.
Po występie Gosia Andrzejewicz zgodziła się udzielić nam wywiadu, który opublikujemy w środę.
Fajnie, że coś się dzieje, gratulacje dla właścicieli, że bądź co bądź ściągnęli rozpoznawalną osobę. Co do samej Gosi i jej twórczości - bez komentarza.
Trochę słabo w dobie covidu, a artystka cóż.....
Jak zwykle nie było ochrony dla gwiazdy właściciel najwyraźniej zapomniał o bezpieczeństwie gwiazdy niw wspomnę już o obostrzeniach brak maseczek brak odstępy a pużniej się dziwicie że was zamykają masakra
A więc za tydzień paula A potem gesler 🤣😁