"Wspólnota" podsumowała wyniki inwestycyjne samorządów z ostatnich trzech lat. Czy Elbląg znajduje się wśród tych, które przeznaczają najwięcej pieniędzy na poprawę jakości życia mieszkańców?
Pismo samorządowe "Wspólnota" przygotowało ranking inwestycji w polskich miastach, gminach i województwach. Pod uwagę, jak co rok wzięto całość wydatków majątkowych poniesionych w ostatnich trzech latach (w tym przypadku 2018–2020) i przeliczono je na głowę mieszkańca. - W ten sposób chcemy uniknąć dużych, chwilowych wahań wskaźnika będącego podstawą rankingu. Wydatki inwestycyjne, zwłaszcza z mniejszych jednostkach, cechują się znaczną cyklicznością. W poszczególnych latach mogą być bardzo wysokie, co wiąże się z realizacją ważnej inwestycji, aby potem okresowo spadać do znacznie niższego poziomu - podkreślają autorzy rankingu.
Jak wypada w rankingu Elbląg? Nasze miasto znajdziemy w zestawieniu miast na prawach powiatu, na odległej pozycji. W najnowszym rankingu, na 48 miast, zajęliśmy 41. miejsce, z kwotą 851,68 zł (średnie wydatki inwestycyjne na mieszkańca w latach 2018-2020). To oznacza znaczny spadek. Przed rokiem (podsumowującym wydatki inwestycyjne w latach 2017-2019) Elbląg znajdował się na 34. pozycji.
W miastach na prawach powiatu na czele jest Świnoujście (6 327,94 zł per capita), na drugim Krosno (3 181,57 zł), a poprzedni lider – Gliwice – zajął trzecie miejsce (2 255,68 zł). Wśród gmin wiejskich od niepamiętnych czasów pierwsze miejsce zajął Kleszczów. Wśród małych miast wygrała Krynica Morska, a wśród miast powiatowych – Polkowice.
W zestawieniu województw na pierwszym miejscu znajduje się podlaskie (430,30 zł). Województwo warmińsko-mazurskie zajmuje miejsce w środku zestawienia (9. miejsca, kwota 191,96 zł). Natomiast w miastach wojewódzkich w ostatnich latach najwięcej na inwestycje wydawano w Opolu (2 657,19 zł). W Olsztynie kwota ta wynosiła 1 063 zł, co daje stolicy Warmii i Mazur ostatnie, 18. miejsce.
Całkiem dobrze w rankingu wypadł powiat elbląski. Zajął 69. pozycję (282,61 zł), wśród 314 samorządów powiatowych w kraju. To awans z 81. pozycji w poprzedniej edycji rankingu.
Bardzo trudno ocenić rok 2020 z punktu widzenia inwestycji samorządowych. Z jednej strony był to drugi, kolejny rok spadku ich wielkości. W ostatnim roku kończącej się bardzo hojnej dla Polski – dla samorządów w szczególności – perspektywy unijnej, to nie jest dobra wiadomość. Ale z drugiej spadek ten nie był dramatyczny. Do tej pory tylko cztery lata przyniosły lepsze rezultaty
- podsumowują: profesor Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska współautorzy rankingu.
Zważywszy na rok pandemii COVID 19 i inne znane problemy budżetów samorządowych, można to ocenić jako sukces. Spadek dotyczył tym razem wszystkich kategorii jednostek samorządowych - dodają autorzy rankingu. - Największy (prawie 12 proc.) był w gminach, a najmniejszy (około 3 proc.) w samorządach wojewódzkich. Przy szybko zmniejszających się nadwyżkach operacyjnych w miastach na prawach powiatu, spadek inwestycji o niespełna 9 proc. można uznać za zadowalający wynik. W przypadku miast na prawach powiatu od wielu lat analizujemy – przy okazji naszego rankingu – nie tylko wydatki budżetowe, ale także inwestycje prowadzone przez spółki miejskie. Także i one minimalnie zmniejszyły się w 2020 roku, ale nadal stanowiły znaczną część inwestycji dużych miast – około 27 proc. wartości.
Cały ranking znajdziemy TUTAJ.
Gratulacje dla Wróblewskiego i elektoratu. Przyszły ranking będzie znacznie lepszy, bo wyborczy , a psl w latach wyborczych sypie by przekroczyć próg wyborczy, a Wróblewski znowu da słowo honoru które jego ojczysty elektorat kupi. kazik kupiony i nie będzie bruździł albo wyleci na bruczek na zbity ryjek, Antek sflaczał, Michaś nosi kapsle i deski. Tak czy owak, "rządzi", dzieli i tak będzie nadal, Wróblewski i Nowak. W przyszłym roku zaliczą nam "Dolinkę" , kilkadziesiąt metrów Wschodniej, jakiś chodnik i Fromborską i wskoczymy do "20". Wybory wywrócą ranking o 180 stopni. Czerepak już prowadzi kampanię galowego słupowania.
Takich mamy speców od finansów, dobre podsumowanie na 30 lecie samorządu, jest się czym pochwalić, zwlaszcza ze od 30 lat ci sami !
no Wróblewski kasy nie ma, bidulek ale dla olimpii dał 200 tysięcy, na remont niedopilnowanej zgniłej kostki na moście dał 600 tysięcy a zaraz następny most trzeba remontować bo się nie dopilnowało gwarancji, na fanaberie pomnikowe byłej radnej też znalazł 160 tysięcy i tak dalej i tak dalej, mam nadzieję że odpowie karnie przed takim wywalaniem kasy
tak długo jak Elbląg bedzie w tym województwie razem z olsztynem tak długo będziemy jako miasto degradowani i dojeni z kasy.A wy rządzacy tego nie widzicie to do okulisty.walić na olsztyn bez podcierania.
A kto przy urnie wybierał tych z UM ratusza co. Chcieliscie ich to macie .