Teodor Górski to jedyna osoba w Polsce, która choruje na dysplazję chrzęstną. 6-latek walczy także z wieloma wadami stawów i niskorosłością. Życie nie szczędziło mu bólu i cierpienia. Pomimo tego chłopiec jest radosny wywołując uśmiech u każdego kogo spotka. Grupa ludzi, którym los Teosia nie jest obojętny postanowiła zorganizować nietypową zbiórkę pieniędzy na jego leczenie.
Akcję rozpoczął Maciej Szyszka, który na stronie siepomaga.pl opowiedział historię 6-latka. - Od chwili urodzenia zimne, szpitalne wnętrza są jego naturalnym środowiskiem. Zamiast bawić się beztrosko, biegać i rozwijać jak inne dzieci, Teoś przechodził skomplikowane operacje i zabiegi poza granicami państwa. Tak nie powinno wyglądać dzieciństwo! - zaznaczył.
Choroby Teosia nie da się wyleczyć, ale można sprawić, że będzie chodził i żył samodzielnie bez bólu i strachu!
- dodał Maciej Szyszka.
Organizator zbiórki chce zebrać 50 tys. zł. Jak na razie za pomocą siepomaga.pl udało się zebra niewiele ponad 7 tys.zł.
To jednak dopiero początek. Jak można pomóc chłopcu?
Jako grupa pozytywnie zakręconych ludzi na punkcie zdrowia, rozwoju i zimna, będziemy w tym roku zdobywać góry ubrani jedynie w krótkie spodenki! Przełamując swoje słabości chcielibyśmy zrobić również coś dobrego dla innych. Niesieni taką motywacją możemy być pewni, że uda się osiągnąć cel, wspomóc walecznego Teosia oraz zadbać o swoje zdrowie i odporność
- wyjaśnia Maciej Szyszka.
I tak oto powstał pomysł, aby 4 grudnia br., w Karpaczu, wejść czarnym szlakiem spod wyciągu na Kopę (szczyt położony na wschodnim krańcu Śląskiego Grzbietu, wysokość n.p.m. 1377m). - Naszym celem jest pomoc finansowa dla małego Teosia, więc warunkiem uczestnictwa będzie wpłata na fundację siepomaga.pl kwoty minimum 100 zł - wyjaśnia organizator.
W akcję włączyła się m.in. elblążanka Marta Makowska.
Chcę wziąć udział w tym wydarzeniu z kilku powodów. Najważniejszy to pomoc finansowa dla Teosia.O Teodorze i tej niesamowitej akcji dowiedziałam się od Macieja Szyszki, którego zaczęłam obserwować na facebooku. Praktyka zdrowego oddychania, kąpieli w zimnej wodzie, cyklicznych treningów, zdrowego żywienia umożliwiła mi odzyskanie koncentracji, rozluźnienie, dobry sen, spokój. Pomoc drugiemu człowiekowi jest dla mnie ważna. Maciej Szyszka jest człowiekiem wielu pasji tak jak ja i wspólna potrzeba ciągłego rozwoju spowodowała chęć uczestnictwa w pomocy małemu Teosiowi
- opowiada Marta Makowska.
Każdy, kto chciałby wspomóc Teosia może to zrobić na siepomaga.pl