11 lipca odbyły się oficjalne obchody rocznicy zbrodni wołyńskiej. W Elblągu hołd pomordowanym Polakom oddano przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego (Skwer Rotmistrza Witolda Pileckiego). Zobacz zdjęcia z wydarzenia.
W tym roku mija 78. rocznica zbrodni wołyńskiej. Elblążanie uczcili w niedzielę, 11 lipca, uczcili ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 10.00 na skwerze Rotmistrza Witolda Pileckiego. Hymn RP zagrała orkiestra wojskowa. Po apelu pamięci i przemówieniach okolicznościowych przy pomniku złożono kwiaty.
O godzinie 18.00 w katedrze Św. Mikołaja w Elblągu biskup elbląski Jacek Jezierski odprawił mszę świętą w intencji ofiar Wołynia.
Prezydenta Wróblewskiego na tego rodzaju imprezach trudno zobaczyć. Stan zdrowia, brak czasu czy inne względy?
Wojsko i kilka osób,Ci co musieli..
W Elblągu, w tym uniwersalnym miejscu, mogą 11.lipca zamanifestować pamięć zarówno o pomordowanych jak i o rezunach. Kto i kogo wspominał i upamiętniał skoro na znienawidzonym Rondzie Obrońców Birczy rosną chwasty i porządkować go nie trzeba - Wróblewski. Nieobecność tych co zawsze przy śmietniku szczerzą zęby do mikrofonu jest wybitnie znacząca. Był za to elbląski wieloetatowiec z wysokim moralnym level. Tłumy mieszkańców uczestniczących w "upamiętnieniu" mówią wszystko o mieście, regionie społeczeństwie. A Nieobecność Wróblewskiego i jego kumpli aż krzyczy. Wyburzanie i bylejakość w administrowaniu miastem dostała kolejny dowód.
O godzinie 14ej upamoetnilismy polskie ofiary UKRAIŃSKIEGO LUDOBÓJSTWA na RONDZIE OBROŃCÓW BIRCZY. Złożyliśmy wiązanki kwiatów i zapaliliśmy znicze pamięci oraz postawiliśmy dwie nowe polskie flagi. Zastanawiam się jak długo przetrwają, zanim bandersyny ponownie wyrzuca je do śmietnika. No ale wyrzucanie polskich flag narodowych do śmietnika przez ukraińskich szowinistow z Ronda Obrońców Birczy, to w Polsce nie jest przecież żadnym przestępstwem.
Jakoś "radnego" "pan szuchewycz" też nie było. Zapewne w doborowym towarzystwie świętowano w kureniu rozpoczęcie rzezi Lachiv wg wytycznych "pana szuchewycza" podobno lekarza, na pewno o kryptonimie upowskim "Enei".
Ci co rezali Polaków karma wróci do ich potomków.
Pokazywanie w TV zespołu enej to kpina nikt ich już nie słucha.