![Dzień Dziecka od A do Zet. Najmłodsi świętowali na starówce [zobacz zdjęcia]](images/artykuly-glowne/d/info.elblag.pl-65811-Dzien-Dziecka-od-A-do-Zet.jpg?v=1622991412)
W tym roku najmłodsi elblążanie świętowali dłużej. Dodatkowe atrakcje z okazji Dnia Dziecka czekały na nich również dziś w niedzielę (6 czerwca) na placu katedralnym. Zobacz zdjęcia z tego wydarzenia.
6 czerwca w Elblągu na placu katedralnym odbył się festyn z Radiem Zet pod hasłem "Dzień Dziecka od A do Zet". Wśród atrakcji przygotowanych przez radiowców była Parada Postaci Bajkowych. Dzieci bawiły się w towarzystwie swoich ulubionych bohaterów. Na najmłodszych czekały również liczne atrakcje, animacje oraz konkursy, w których do wygrania była m.in. hulajnoga elektryczna. Straż Pożarna i wojsko dodatkowo zorganizowali pokaz swojego sprzętu a Szkoła Podstawowa nr 18 przygotowała grę miejską "Kamień Piekarczyka".
Hulajnoga elektryczna??????????? Naszesledzilismy konkurencję,byliśmy z dziećmi niemal od poczatky do końca i widzieliśmy, że nagrodami były breloczki pikekarczyka, breloczki bluepunkta, kabanoski, koszulka z reklamą sokolikow i radia zet oraz worki z reklamą sokolikow. I tyle. Hulajnoga??? Gdzie i w czym można było zdobyć niby..bylo nagłośnione czy między swoimi...
Urząd Miejski podpiał się pod cudzą impreze, a sami zrobili przez internet - żenada!
Fakt, gdyby nie radio ZET to nic by nie było. Tęgie głowy z UM naprawdę zasługują na swoje wynagrodzenia. Tak się napracowali pewnie ci z kultury, promocji że na nagrodę zasługują. W małych mieścinkach imprezy przez tydzień trwały i rzeczywiście zrobione dla dzieci, a tu jak zwykle ZERO. Potem zdziwieni że narzekamy, a co tu jest do chwalenia. Na pewno Grupa wodna zasługuje na pochwałę, brawo, że im się chce!
Co takiego jest w panu prezydencie, że jeden pan / historyk / składa peany na każdy wpis prezydenta na fb, ostatnio właśnie dot. Dnia Dziecka? Czyżby to że jego syn pracuje w UM? O czym sam wspomniał że ... prezydent musi być zadowolony z Jego syna pracy bo wziął Go na wyjazd zagraniczny ... , czyż to nie jest co najmniej śmieszne panie historyku?