Najmłodsi uczniowie podstawówek, dziś (18 stycznia), po długiej przerwie wrócili do szkół. - Cieszą się dzieci i my się cieszymy. Oczywiście, gdzieś z tyłu głowy mam obawy związane z pandemią, ale radość jest większa - przekonuje mama trzecioklasisty z Elbląga.
Po feriach do nauki stacjonarnej wrócili uczniowie klas I-III szkół podstawowych oraz szkół podstawowych specjalnych, w tym funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych oraz w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej. Dyrektorzy placówek, nauczyciele, rodzice, a także sami uczniowie nie ukrywają radości z powrotu do szkół.
Córka nie mogła się doczekać powrotu do szkoły, spotkania z nauczycielami, koleżankami i kolegami z klasy. Chyba nigdy nie cieszyła się tak na zakończenie ferii. Czy mam obawy? Jakieś minimalne pewnie tak, ale wiem, że nauka zdalna i ciągłe siedzenie w domu też dzieciom nie służy
- mówi pani Dominika, mama trzecioklasistki.
- Jesteśmy zadowoleni z otwarcia szkół. Wszyscy chyba już jesteśmy zmęczeni tą pandemią, a to oznacza powrót do normalności. Wiem, że długo może nie potrwać, ale na to już nie mamy wpływu - mówi mama, 8-letniego Bartka.
To radosny dzień. Jesteśmy szczęśliwi, że dzieci są w szkole
- przyznaje Katarzyna Wyżlic, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu, szkoły którą odwiedziliśmy pierwszego dnia powrotu do nauki stacjonarnej.
Z powodu pandemii powrót do szkół odbywa się w reżimie sanitarnym. Placówki funkcjonują zgodnie z zasadami opracowanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Mają one na celu przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa, w dużej mierze opierają się na zapisach znanych już np. z września 2020 r. Znajdują się w nich rekomendacje dotyczące zasad organizacji zajęć, higieny, czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń oraz powierzchni, organizowania gastronomii czy postępowania w przypadku podejrzenia zakażenia u pracowników szkoły.
Przygotowywaliśmy się do powrotu dzieci od tygodnia, teraz monitorujemy wprowadzone rozwiązania. W poprzednim semestrze w szkole mieliśmy dwa wejścia dla klas młodszych, teraz mamy trzy osobne wejścia dla każdego poziomu. Podczas przerw na korytarz wychodzą poszczególne klasy. Przesunęliśmy również godziny lekcji tak, aby dzieci z różnych klas miały ze sobą ograniczony kontakt. Przez ten pierwszy tydzień nauczyciele codziennie będą mi raportować o tym, co zadziałało, a co jeszcze trzeba zrobić. Z dziś wiem już np., że panie dezynfekujące gabinety muszą mieć trochę więcej czasu. Będziemy monitorować sytuację, tak aby te wprowadzone rozwiązania funkcjonowały jak najlepiej
- mówi Katarzyna Wyżlic.
Starsi uczniowie nadal uczą się zdalnie. Nauka stacjonarna w klasach IV-VIII i w szkołach średnich na razie jest zawieszona do 31 stycznia.
Witaj szkoło!!! Ciekawe na jak długo, bo rząd zdecydowany to na pewno nie jest. Trzymajcie się dzieciaki.
i buractwo znowu nie zaparkuje prawidłowo tylko musi podjechać pod same drzwi szkoły.