23 grudnia do oddziału Żandarmerii Wojskowej zgłosił się lekarz z informacją, że został okradziony. Już w kilka godzin później żandarmi zatrzymali sprawcę i odzyskali skradzione pieniądze.
Okazało się, że pan doktor wynajmował mieszkanie od zawodowego żołnierza, który także posiadał klucze do tego lokalu. Nieuczciwy żołnierz, dzień przed wigilią Bożego Narodzenia, korzystając z ciągłej nieobecności lekarza, walczącego na co dzień ze skutkami pandemii, wszedł do mieszkania i ukradł gotówkę oraz wartościowe monety kolekcjonerskie, a wszystko o łącznej wartości 5 tys. złotych.
Na szczęście dzięki bardzo szybkiej reakcji żandarmów udało się zatrzymać złodzieja i odzyskać pieniądze już po kilku godzinach.
Świątecznym zwyczajem jest wzajemne obdarowywanie się upominkami, niestety w tym przypadku złodziej sam wybrał sobie prezent, który niepodważalnie mu się nie należał i sprawa ta nie zakończy się rózgą pod choinką, bo zgodnie z art. 278 §1 Kodeksu Karnego, nieuczciwemu mężczyźnie grozi pozbawienie wolności do lat 5.
W tym szczególnym okresie wszechobecne powinny być miłość, dobroć i radość. Niestety tym razem przegrały z chciwością. Sytuacja ta jest tym bardziej smutna, że okradziony został lekarz, który w czasie pandemii, z pełnym poświęceniem codziennie ratuje komuś życie.
/OŻW Elbląg/
No i przy okazji ktoś tu chyba pracę straci :)
Ciekawe czy była umowa wynajmu i czy był odprowadzany podatek
"Bóg, Honor, Ojczyzna" - można to wypisać wszędzie , a w głowie żołdaka wzór przekrętów z Iraku, Afganistanu. Nawet jeśli doktor nie płacił od miesięcy za wynajem, to jest inna droga odzyskiwania należności niż włam. Wyjątek wojskowego potwierdza regułę o inteligencji mundurowych.
Takie zarobki , takie dodatki i mało . Żenujące .
czy pan doktorek placi za czynsz czy byla umowa wynajmu
Bóg Honor Ojczyzna dla tego pseudo żołnierza nie istnieje.
Durny trep