Prezydent Elbląga Witold Wróblewski zorganizował wczoraj (4.12.) konferecję prasową z okazji 150-lecia elbląskich wodociągów. - Jeśli chodzi o wodociągi i kanalizację to w Elblagu możemy chodzić z podniesionym czołem. Nie mamy takich sytuacji awaryjnych, które zdarzają się w innych miastach. My sukcesywnie, dzięki pracy wielu osób, można powiedzieć pokoleń, prowadzimy kompleksową gospodarkę wodno-kanalizacyjną - mówił.
150-lecie Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji miało być świętowane uroczyście. - Planowaliśmy inne podsumowanie - przyznał Witold Wróblewski. - Ze względu na koronawirusa nasze plany legły w gruzach. Bezpośredniego spotkania nie możemy zorganizować, ale chcemy podsumowanać te lata poprzez konferencję online, bo 150 lat to piękny jubileusz.
Witold Wróblewski podkreślił, jak wiele zostało zrobione dla elbląskich wodociągów. - Za świętej pamięci dyrektora Tadeusza Grodziewicza i Prezydenta Henryka Słoniny podjęty był temat podniesienia do najlepszej jakości wody, która płynie z kranów. Myśmy wówczas przygotowali projekt. To były jeszcze Fundusze Przedakcesyjne z programu ISPA na poprawę jakości wody. Pozyskaliśmy 97,5 mln zł dzięki czemu została zmodernizowana, w części wybudowana, nowa stacja wody na Malborskiej i Królewieckiej. One miały najgorsze parametry techniczne oczyszczania. Dzisiaj w Elblągu mamy bardzo dobrą jakość wody - mówił.
Niedawno z panem dyrektorem Andrzejem Kurkiewiczem otwieraliśmy stację uzdatniania wody za blisko 20 mln zł w Szopach. Dopięcie tej inwestycji upokaja nas pod kątem zabezpieczenia mieszkańców Elbląga w wodę. Coraz częściej mówi się, że Polska staje się krajem coraz bardziej suchym, ubogim w zasoby wody. Myślę, że stacja w Szopach zamknęła temat dla naszego samorządu i EPWiK
- podkreślił Witold Wróblewski.
Prezydent Elbląga stwierdził, że oprócz stacji uzdatniania wody równie ważnym elementem jest oczyszczalnia. - Od wielu lat było to realizowane etapami. Wprowadzaliśmy też biologiczne i chemiczne oczyszczanie ścieków, ale cała instalacja z czasem ulega zużyciu. Przyszedł czas, że trzeba ją zmodernizować - przyznał.
Jestem dumny z tego, że udało nam się po raz kolejny zdobyć duże środki finansowe na modernizację oczyszczalni ścieków i przepompownie. Cała ta inwestycja to jest ok. 208 mln zł, gdzie 193 mln zł pochłonie sama oczyszczalnia ścieków. Przypomnę, że 107 mln zł pochodzi z dofinansowania Unii Europejskiej, 58 mln zł mamy z niskooprocentowanej pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a nasz wkład to 43 mln zł
- mówił Witold Wróblewski.
Miasto inwestuje także w kanalizację deszczową. - Korzystamy z unijnych projektów. Przypomnę projekt za 8 mln zł, gdzie kwota dofinansowania to ponad 4 mln zł, która jest przeznaczona na budowę nowych kanalizacji deszczowych - dodał Prezydent Elbląga.
Andrzej Kurkiewicz, dyrektor EPWiK, opowiedział o historii elbląskich wodociągów. - 150 lat temu został uruchomiony pierwszy współczesny wodociąg w Elblagu. Jego system składał się z drenażowego ujęcia wody, ulokowanego w dolinie rzeki Babica oraz rurociągu o długości niecałych 3 kilometrów, który doprowadzał wodę surową w okolice skrzyżowania obecnej ulicy Płk. Stanisława Dąbka i al. Józefa Piłsudskiego. W okolicy ul. Płk. Dąbka były dwa piaskowe filtry oraz zbiornik wyrównawczy wody czystej o pojemności 1780 m3. Zbiornik zasilał sieć wodociągową o długości prawie 5 km, biegnącą w kierunku centrum miasta - opowiadał.
W założeniu wodociąg miał mieć wydajność 300 m3 na dobę. Po uruchomieniu okazało się jednak, że ilość i jakość wody nie spełniają oczekiwań i już dwa lata później podjęto kolejne poszukiwania źródeł wody dla Elbląga. Tamten system zapoczątkował jednak ten współczesny, był niejako prekursorski, a niektóre z uruchomionych wówczas rurociągów pracują do dzisiaj
- mówił Andrzej Kurkiewicz.
Z okazji 150-lecia EPWiK została wydania książka "Elbląskie wodociągi wczoraj i dziś" autorstwa Grażyny Nawrolskiej i Tomasza Glinieckiego. - Pokazuje ona historię wodociągów od początku istnienia miasta do dzisiaj - stwierdził Andrzej Kurkiewicz. - Mamy też trzy filmy: „Elbląskie wodociągi”, który w głównej mierze poświęcony jest pracownikom wodociągów, „Elbląskie wodociągi w pigułce”, pokazujący inwestycje oraz film, który jest animowaną wersją jubileuszowej książki.
7 maja br. miała się odbyć uroczysta Gala. - Niestety koronawirus pokrzyżował nasze plany. Spróbujemy w inny sposób spopularyzować treści, które przygotowaliśmy - dodał dyrektor EPWiK.
Prezydent Elbląga z okazji 150-lecia EPWiK-u złożył życzenia obecnym i byłym pracownikom.
- Chciałbym podziękować wszystkim pracownikom EPWiK-u, Radzie Nadzorczej, panu dyrektorowi, poprzednim dyrektorom za włożony wkład pracy, za to, że dzisiaj śmiało możemy mówić, że mamy bardzo dobrą wodę w kranie, za to, że odprowadzane ścieki do rzeki Elbląg spełniają wszystkie normy ochrony środowiska. Wszystkim Państwu chcę złożyć słowa uznania za pracę i życzyć panu dyrektorowi i całej załodze kolejnych lat pomyślnych dla firmy, bo tym samym będą one pomyślne dla nas wszystkich mieszkańców
- mówił Witold Wróblewski.
Tylko 150 lat temu założyli firmę wodociągi ludzie z pomysłami. Obecnie sukcesu przypisuje sobie nie ci co powinni. Trochę samokrytyki.
Moge udostepnic filtr wody z instalacji zasilajacej do wgladu.Taka czysciutka wode mamy,ze po tygodniu z bialego robi sie brunatny,a kamien ia w czajniku tyle,ze mozna starowke brukowac.
Cos mu sie poprzestawialo po chorobie moze WPWIK to banda nierobow nic nie mazna normalnie zatlatwic trzeba przez znajomosci projekty robia po cichu a potem sami je odbieraja jak zrobi kto inny to droga przez meke.Panstwo w Panstwie z poparciem prezydenta wstyd.
Wodę może i tak, ale rury panie prezydencie do wymiany. Kamień w czajnikach i czym się tu chwalić?
Dlaczego ,dyrektorzy,prezydenci i inni włodarze miast sami piją szampana,soki owocowe świeżo wyciśnięte ,dobre i bardzo drogie trunki,a innym ludziom(mieszkańcom) każą pić brudną z chlorem tzw.kranówkę ? Czy uważają, że jeśli ludzie ich omyłkowo wybrali w wyborach to będą robić co im każą -pić brudną wodę z kranów ?
Stary układ kolesi od czasów komuny, przerost zatrudnienia o o 50%, a woda twarda rozwalająca czajniki i pralki i wysuszająca skórę, bo nie spłukuje dobrze detergentów za sprawą swojego stopnia twardości. Nie macie się czym chwalić towarzysze.
Uzdatniania stacja jest super, ale rury są wiekowe
Wituś zawsze mówi prawdę. Trzecią. I , niestety, nie przejdzie mu przez krtań "dziękuję". On chciałby podziękować, chce złożyć życzenia, ... . On nie dziękuje, on nie życzy. Taki chłopski Wituś. Co do prawdy o wodzie może wypowiedzieć się każdy WC i czajnik - brud, kamień, zapchane brudem i zarośnięte przewody i zbiorniki. Pięknie wyglądają krany , prysznice, kabiny z kropelką wody z Galilei. Jednak Wituś się poprawia - wprawdzie on spowodował że woda ciecze i ściek odpływa, ale pozwolił dyrektorowi spółki miejskiej powiedzieć co było "za Niemca". Wituś ma mocne "ja". Onufry też powtarzał - "nie chwaląc się jam to uczynił". A uczynił to samo co Wituś - do sprawdzenia w Rubnie.
Wróblewski to powinien chodzić z opuszczoną głową i po ciemku, i opłotkami bp powinien się wstydzić i to mocno!