Księża w wielu miejscach Polski organizują zbiórki podpisow pod projektem homofobicznej ustawy „Stop LGBT”. Nie wszyscy jednak popierają takie inicjatywy. Metropolita poznański abp Stanisław Gądecki zakazał akcji na terenach kościelnych archidiecezji. Głos w tej sprawie zabrał również biskup elbląski Jacek Jezierski. - Diecezja elbląska i jej parafie nie będą opowiadać się za konkretnym projektem. Ze zrozumieniem jednak przyjmują zaangażowanie polityczne niektórych środowisk katolików świeckich - wyjaśnia ordynariusz elbląski.
"Stop LGBT" to obywatelski projekt ustawy, przygotowanym przez Fundację Życie i Rodzina kierowaną przez Kaję Godek. Celem proponowanych zmian w przepisach jest wprowadzenie zakazu organizowania marszów równości w Polsce. Aby Sejm zajął się projektem, potrzeba 100 tys. podpisów.
W niektórych miejscowościach z pomocą w ich zbieraniu ruszyli księża. Jak informowały media, tylko w ubiegły weekend takie akcje odbyły się w 180 polskich parafiach. Nie wszyscy jednak wspierają homofobiczną inicjatywę Fundacji Życie i Rodzina. Zdania biskupów są podzielone. Poznański metropolita wręcz zakazał swoim proboszczom zbierania podpisów pod ustawą "Stop LGBT". Jak sytuacja wygląda w diecezji elbląskiej? Głos w sprawie zabrał również biskup elbląski Jacek Jezierski - pełną treść komunikatu w sprawie zbierania podpisów na rzecz projektu ustawy "Stop LGBT" z 15 września znajdziemy na stronie diecezji.
Diecezja elbląska i jej parafie nie będą opowiadać się za konkretnym projektem. Ze zrozumieniem jednak przyjmują zaangażowanie polityczne niektórych środowisk katolików świeckich. Nie ma powodu, aby księża proboszczowie zakazywali zbierania podpisów za zmianą ustawy na terenie przykościelnym. Choć jednocześnie promocja tego projektu nie jest ich zadaniem, gdyż jest to jedno z przynajmniej kilku możliwych rozwiązań
- pisze bp Jacek Jezierski biskup elbląski w piśmie skierowanym do wiernych.
Biskup elbląski w komunikacie przekonuje, że "Powodem dla projektu modyfikacji ustawy jest bluźnierczy i często obsceniczny charakter tych zgromadzeń. Stały się one wrogie tradycyjnemu małżeństwu i rodzinie, symbolom chrześcijańskim oraz Kościołowi katolickiemu".
Rozumiejąc motywację inicjatywy, należy pamiętać, że wprowadzanie zmian w prawie o zgromadzeniach dotyka podstawowych praw i swobód obywatelskich. Zaostrzenie ustawy może kiedyś zostać wykorzystane do ograniczenia zgromadzeń o charakterze liturgicznym, procesji, pielgrzymek, a także zgromadzeń o charakterze narodowym i patriotycznym. Katolicy świeccy i ich stowarzyszenia są uprawnieni, aby dążyć do zmian obowiązujących przepisów według swojej wiedzy i sumienia. Nie jest to jednak domeną diecezji ani parafii. To zadanie obywatelskie, a często obowiązek katolików świeckich, którzy winni szukać najlepszych rozwiązań dla porządku prawnego i zasad życia społecznego
- dodaje biskup Jacek Jezierski.
Tylko nie mów nikomu ...
Homofobiczny projekt? Może pani NJ chociaż by go przeczytała przed wypisywaniem takich bzdur jak powyższy tekst.
Pedalstwo niech siedzi cicho jakie prawa im się należą?
I dlatego właśnie religiancka instytucja kościoła (każdego!) powinna być raz i po wsze czasy oderwana od państwa - jak trzeba będzie, to nawet za pomocą żelaznych cęgów; "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań." - jak pisał wielki Polak, naczelnik Tadeusz Kościuszko, o hochsztaplerach w sutannach w liście do Adama Czartoryskiego w 1814 roku. Pamiętajmy o tych jego słowach, bo są one niestety aktualne po dziś dzień. #ŚwieckiePaństwo
Proszę o informację, gdzie można to podpisać.
Na Górce we Fromborku Janos
Rodzina to M+K i tyle. A inna opcja to za Odrą.
Mayk piszesz o księzach ?
Każdy MA PRAWO ŻYĆ JAK CHCEEEEE i ręce precz od tych ludzi.
Dla mnie największe zło to pis i czarni.