Za nami jedna z ostatnich w tym roku niedziel handlowych. Wprawdzie w grudniu zakupy zrobimy w aż trzy kolejne niedziele, to w przyszłym roku handlowych niedziel będzie tylko siedem. Czy elblążanie przyzwyczaili się już do zamkniętych w tym dniu sklepów?
Ostatnia niedziela listopada (24.11), na miesiąc przed Wigilią, była wyjątkowa. Oprócz tego, że duże sklepy i galeria handlowa były otwarte i do późna klienci mogli zrobić zakupy, wiele sklepów zachęcało do ich odwiedzenia ogłaszając Black Day, Black Week, a nawet Black Friday.
Wprawdzie oficjalny Black Friday przypada dopiero w przyszły piątek, to już od tego weekendu wystawy sklepów informowały o „czarnych” obniżkach cen.
- My planujemy promocje w najbliższy piątek, ale widzimy, że wokół wiele sklepów tydzień wcześniej rozpoczęło „świętowanie” i przedłuża je aż do drugiego grudnia. Może to dlatego, żeby zachęcić kupujących do wcześniejszych zakupów prezentów pod choinkę.
– mówi pani Ewelina z jednego ze sklepów Galerii.
- Teraz jest Black Weekend i będzie trwał też w przyszłym tygodniu – dodaje pani Anna z innego sklepu. - Powoli zaczyna się już ten szał przedświąteczny. Ludzie coraz liczniej w weekendy przychodzą i będzie już tak przez cały czas.
- Jakieś promocje wstępne już mamy, ale Black Friday robimy w następny piątek i tylko tego dnia – mówi sprzedająca w sklepie z biżuterią pani Monika.
W Galerii Ogrody spotkać można było znaczną część elblążan, ale nie tylko. Jak się okazuje niedziela to wciąż dobry dzień na robienie zakupów oraz spędzanie czasu z rodziną. Nieśpiesznie klienci przechadzali się alejkami Galerii oglądając wystawy i wypatrując interesujących dla siebie ofert. Czy rzeczywiście to przedświąteczne promocje i chęć wcześniejszego zaopatrzenia się w prezenty oraz uniknięcia późniejszych kolejek skłoniły klientów do niedzielnych zakupów?
- W tygodniu nie mam czasu. Pracuję długo, a zakupy wieczorem to nie dla mnie. O prezentach świątecznych jeszcze nie myślę, ale dzisiaj rzeczywiście przyszedłem po prezent. Idę na imieniny i szukam czegoś dla solenizantki. Lubię dawać przemyślane prezenty, dlatego dzisiaj spokojnie chodzę po sklepach i mam nadzieję coś wypatrzę.
– wyznaje pan Dawid.
- Przyjechałam z koleżanką – mówi pani Ewa z Pasłęka. - Ona w dni powszednie pracuje, więc niedziela jak najbardziej odpowiedni dzień na zakupy. Kurteczkę kupiłam ładną z przeceny i wnuczce kupiłam na gwiazdkę zabawkę.
- Dostałam SMS, że dzisiaj niedziela handlowa, to wyszłam na spacer z dziećmi – stwierdza pani Inna. – Przy okazji zrobiłam drobne zakupy. Akurat potrzebowałam czajnik i dla dzieci rajstopy.
- Jesteśmy trochę przypadkowo – wyznaje pani Halina. – Szukamy butów dla syna i po drodze zajechaliśmy tutaj. Nie, nie, prezenty to bliżej świąt. Wtedy pewnie będą większe promocje, a i oferta sklepów większa.
- Mąż we wtorek wyjeżdża, dlatego wykorzystujemy, że sklepy w niedzielę są otwarte i robimy zaopatrzenie dla niego na wyjazd i do domu – przyznaje pani Justyna.
- Jutro wyjeżdżam z Elbląga i szukam czegoś wegańskiego, czego u siebie nie widziałam – mówi pani Genowefa z Poznania. – Zawsze jak gdzieś wyjeżdżam staram się coś takiego znaleźć.
Wszystko wskazuje na to, że przedświąteczny szał zakupów jeszcze nas nie ogarnął. Niedzielę handlową klienci potraktowali jak możliwość połączenia przyjemnego z pożytecznym. Bez pośpiechu, w towarzystwie przyjaciół lub rodziny przechadzali się po Galerii na razie tylko rozglądając się lub kupując artykuły aktualnie im potrzebne.
Jednak nawet spokojne zakupy mogą zmęczyć. Wytchnienie znajdowali w części gastronomicznej Galerii. Trudno tam było znaleźć wolny stolik by odpocząć i się posilić.