Szkoła Podstawowa nr 11 im. Kornela Makuszyńskiego w Elblągu, do niedawna Zespół Szkół nr 1, obchodziła swoje święto. Z okazji trzydziestolecia placówki w jej murach spotkali się uczniowie, absolwenci, nauczyciele i przyjaciele "jedenastki".
Podstawówka to bardzo istotny etap w życiu człowieka. Dobre poprowadzenia dziecka przynosi później efekty w życiu dorosłym. Ja z "jedenastki" mam naprawdę same pozytywne wspomnienia. Bardzo dobrze wspominam kardę nauczycielską
- mówi Artur Ponichtera, absolwent SP nr 11.
Gala z okazji perłowego jubileuszu Szkoły Podstawowej nr 11 odbyła się w piątek, 25 października. Uczniowie, absolwenci, rodzice, nauczyciele, również ci emerytowani, przedstawiciele władz wojewódzki i lokalnych, instytucji oświaty, innych elbląskich szkół tłumnie zapełnili szkolną halę gimnastyczną na czas uroczystej akademii.
Trzydzieści lat to niewiele, w porównaniu z innymi szkołami w mieście. Ponieważ jest to najmłodsza placówka, jesteśmy przekonani, że jeszcze niejednokrotnie zapisze się w historii Elbląga. Nasi absolwenci zdobywają wysokie stopnie naukowe na różnych uczelniach, sięgają po laury w wielu dyscyplinach sportu, a przede wszystkim w koszykówce. Najbardziej cieszy nas fakt, że są wspaniałymi obywatelami, rodzicami, działaczami społecznymi. O renomie naszej szkoły świadczy powierzanie nam przez absolwentów swoich pociech, jest to drugie pokolenie, które mamy zaszczyt kształtować
- przekonuje Bogusław Milusz, dyrektor SP nr 11 w Elblągu.
Uroczystość z okazji trzydziestolecia "jedenastki" był pełna wspomnieć, gratulacji i życzeń. - Chcę podziękować wszystkim dotychczasowym i obecnemu dyrektorowi, nauczycielom, którzy przez te trzydzieści lat zostawili tutaj cząstkę siebie, rodzicom, którzy w ciągu tych trzydziestu lat czynnie uczestniczyli i uczestniczą w życiu szkoły. Szkoła ma wiele sukcesów, certyfikatów. To świadczy o tym, że jest szkołą, która chce cały czas być bardzo dobra, żeby młodzież, która opuszcza jej mury była wszechstronnie i dobrze wykształcona - podkreślał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Gala w szczególne wzruszenia obfitowała dla dawnych nauczycieli i absolwentów. Dla niektórych z nich była to pierwsza okazja, aby po latach powrócić w mury szkoły.
Dziś, po raz pierwszy po 21 latach od ukończenia szkoły, przekroczyłam jej próg. Nie powiem łezka zakręciła mi się w oku. Przeszłam się po korytarzach szkolnych, obejrzałam zdjęcia i wspomnienia wróciły. To są różne wspomnienia, w większości bardzo pozytywne. Myślę, że ta szkoła dużo daje dzieciom. Myślę, że gdybym nie wyprowadziła się z Elbląga, moje dzieci by tutaj uczęszczały. Obserwuję to, co dzieje się w szkole i naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona zmianami, jakie tutaj zaszły. Widać, że ta szkoła się rozwija
- mówi Agata Gutkowska, absolwentka SP nr 11.
Szkołę wspominamy niezwykle ciepło. Tylko tak szybko to przeleciało. Ledwo się obejrzałyśmy, a tu już minęło 30 lat. Zaczęłam tu pracę, bo moja córka szła do pierwszej klasy i chciałam być blisko niej. Zostałam następne kilkanaście lat
- dodaje Teresa Tracz,emerytowany nauczyciel nauczania początkowego.
Szkoła Podstawowa nr 11 powstała w 1989 roku, jako placówka wyczekiwana przez najmłodszych mieszkańców nowe elbląskiego osiedla Nad Jarem. OD 1999 roku szkoła przy ul. Korczaka funkcjonowała jako Zespół Szkół nr 1, za sprawą Gimnazjum nr 4, które tu otwarto. Od tego roku szkolnego, gdy na skutek reformy edukacji gimnazja zostały zlikwidowane, jest ponownie SP nr 11. - W szczytowym okresie Wtedy byliśmy potężną szkołą. Szkoła miała 2000 uczniów. Pracowało 120 nauczycieli, w tej chwili jest nas 70. Byliśmy wtedy największą szkołą, z największym potencjałem i możliwościami. Ja zaczynałem tu pracę jako nauczyciel, w 1994 roku za czasów dyrektora Ryszarda Zgirskiego. To była piękna, wspaniała praca. Stąd mój wyjątkowy sentyment do tej szkoły - podkreślał Bogusław Milusz.
Mury "jedenastki" w ciągu minionych 30 lat opuściło ponad 8 tysięcy absolwentów. Obecnie to dorośli, którzy odnoszą sukcesy i spełniają się na równych polach: artystycznych, naukowych, czy pedagogicznych. Mówiąc jednak o wychowankach szkoły trudno nie wspomnieć o tych, którzy swoje życie związali ze sportem. Ten bowiem, w historii szkoły odgrywał i nadal odgrywa, bardzo istotną rolę. Specjalnością SP nr 11 od zawsze jest koszykówka.
Doczekaliśmy się wśród naszych wychowanków reprezentantów kadr narodowych. Stanisław Prus, Mateusz Kostrzewski, Anna Smykała, Ola Majewska, Bartek Majewski, Przemek Zamojski czy Oskar Życzkowski to są nasi uczniowie, którzy byli zawodnikami kadr narodowych. Ci dwaj ostatni osiągnęli sukcesy wagi światowej w bieżącym roku. Przemek Zamojski jest tegorocznym brązowym medalistą mistrzostw świata w koszykówce 3x3, a Oskar Życzkowski jest srebrnym medalistą w mistrzostwach Europy dywizji B
- podkreślał dyrektor "jedenastki".
Szkoła Podstawowa nr 11 za sobą ma już piękny jubileusz. Przed nią kolejne, długie lata funkcjonowania, sukcesów i wyzwań.
- Czego można nam życzyć? Spokoju, dobrych ludzi, mniej zmian oświatowych, choć one dziś są jeszcze potrzebne, tego, żeby wokół szkoły tworzył się dobry klimat. Klimat jest bardzo ważny, żebyśmy mieli szczęście do dobrych ludzi, rodziców, uczniów. Cieszymy się, że nasi absolwenci radzą sobie w życiu dorosłych. To dla nas bardzo ważny wyznacznik - dodał dyrektor SP nr 11.
Szkole życzę nowej elewacji. Nawet 10 dam jak będzie zbiórka kasy.
Gratulacje dla wszystkich, bo szkoła to wielki zbiór ludzi realizujący jej cele. Taka okazja , a oboje nieobecni. Przed 13 było to nie możliwe.
Jak widać SP 11 sportem stoi. Dlaczego więc, do tej pory, prezydent nie powołał Sportowej Szkoły Podstawowej nr 11?
igrzyska dla ludu, chleb zapewnia PIS w ramach podwyższenia płacy minimalnej
Absolwenci to chyba tylko wybrani zostali poinformowani że będzie taka uroczystość...
co tam robił Czyżyk i ta Kluge, no masakra jakaś