Na kolejne trzy miesiące przedłużono areszt tymczasowy 29-letniemi Dawidowi S. podejrzanemu o znęcanie się i brutalne pobicie 3-miesięcznego syna. Prokuratura zapowiada, że akt oskarżenia w tej sprawie powinien trafić do sądu jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy. W styczniu tego roku Kajetan, wówczas 3-miesięczny chłopczyk, trafił do Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu, skierowany przez lekarza rodzinnego z obrzękiem stawu łokciowego. Zgłosił się tam z nim jego ojciec. Diagnoza była wstrząsająca. Okazało się, że niemowlę nie doznało jednego, ale wielu obrażeń i to w różnym odstępie czasu. Dziecko miało połamane kości nóg, rąk, żebra i żuchwę.
Razem tych obrażeń było kilkanaście. Powstały w różnych okresach, jak stwierdził ordynator, w ciągu około trzech tygodni. To dziecko było maltretowane. Ono nie miało siły płakać. Było ciche. Niekiedy tylko łkało
- mówi w styczniu Małgorzata Adamowicz ze Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu.
Sprawą zajęła się policja i prokuratura - obecnie prowadzi ją Prokuratura Okręgowa w Elblągu. Podejrzenia szybko padły na Dawida S., ojca chłopca. Mężczyznę zatrzymano i przedstawiono mu zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad synem.
Postępowanie w sprawie najszybciej może się zakończyć w lipcu, przekonywała rzeczniczka prokuratury wiosną tego roku. Teraz już wiadomo, że prokurator prowadzący śledztwo potrzebuje więcej czasu, aby przygotować akt oskarżenia.
Sprawa rzeczywiście miała się już zakończyć, ale prokurator prowadzący ją wystąpił o przedłużenie śledztwa i środka zapobiegawczego dla podejrzanego, o kolejne trzy miesiące. To oznacza, że postępowanie jest cały czas w toku. Myślę, że końca sprawy możemy się spodziewać, za 2,5 miesiąca
- mówi prokurator Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
W toku śledztwa zastanawiano się, czy nie wszcząć odrębnego postępowania wobec matki chłopca. Na to jednak prokuratura na razie się nie zdecydowała. - Na tym etapie i w tym postępowaniu mama dziecka jest świadkiem w sprawie - dodaje rzeczniczka prokuratury.
Jednocześnie elbląski sąd zajmuje się sprawą dotycząca władzy rodzicielskiej nad Kajetanem i jego starszym bratem.
- W sprawie nie ma jeszcze terminu rozprawy. Sąd dopuścił dowód z opinii Opiniodawczego Zespołu Specjalistów Sądowych, której można spodziewać się pod koniec listopada. Na czas postępowania w drodze zabezpieczenia Sąd ustanowił nadzór kuratora nad sprawowaniem władzy rodzicielskiej co do starszego chłopca, młodszego zaś umieścił w rodzinie zastępczej - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.