W ramach Dni Elbląga odbył się wczoraj koncert Elbląskiej Orkiestry Kameralnej, która wystąpiła w towarzystwie Marcina Wyrostka & Corazon.
- Nie ma złych dźwięków, są tylko jeszcze nieodkryte – tym założeniem kieruje się Marcin Wyrostek i jego artyści. Ich muzyka to bowiem mozaika kultur: latynoamerykańskiej, bałkańskiej i żydowskiej, dzięki czemu doczekali się miana „zespołu wielokulturowego przez duże „w”. Nie zapomnieli przy tym o muzycznych korzeniach – dowodem płyta POLACC, w ramach której rozmaite wątki POL-skości powiązano wspólnym, ACC-ordeonowym mianownikiem – opowiadał Tomasz Czapla z EOK.
Wczoraj, na scenie rozstawionej specjalnie na tę okazję przed Ratuszem Staromiejskim, wystąpili Marek Moś – dyrygent, Marcin Wyrostek & Corazon: Marcin Wyrostek – akordeon, Marcin Jajkiewicz – wokal, Agnieszka Haase-Rendchen – fortepian, Daniel Popiałkiewicz – gitara, Mateusz Adamczyk – skrzypce, Piotr Zaufal – bas, Krzysztof Nowakowski – instrumenty perkusyjne, Elbląska Orkiestra Kameralna.
Tak wielobarwny i energetyczny repertuar musiał dać piorunujący efekt i przy scenie na Starym Rynku byliśmy świadkami dziesiątek muzycznych „wyładowań”. Popłynęły one z bogatego i różnorodnego instrumentarium, obejmującego instrumenty smyczkowe, perkusyjne, gitary, akordeon i fortepian. Nad ich dialogiem czuwał szef artystyczny EOK, „dyrygent z dwustuprocentową energią” – maestro Marek Moś
– stwierdził Tomasz Czapla.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji z tego wydarzenia.
Jak długo takie imprezy będą dla elity siedzące dla reszty stojące. Dlaczego miejsze miasta mają super amfiteatru gdzie imprezę się czuje i wszyscy siedzą a w Elblągu byle zaliczyć. Czlowieku wybuduje wreszcie nowy amfiteatr.
Trzeba było poklepać po główkach elbląskie "elyty". Nawet to schrzaniono, ten tłusty tyłek mógłby postać z "pospólstwem".
A cóż to za pani obok p. Wójcika?