Przez całą dobę, już od kilku dni, na Mierzei Wiślanej pracują harvestery. Chronione przez płot, a także policję i wynajętą firmę ochroniarską wycinają las na terenie przeznaczonym do przekopu. Dziś (18 lutego), przeciwko dewastacji lasu w Parku Krajobrazowym Mierzeja Wiślana, obszarze Natura 2000 zaprotestowali m.in. mieszkańcy Krynicy Morskiej i ekolodzy.
Przypomnijmy. W piątek, 15 lutego, rano wojewoda pomorski wydał decyzję o zezwoleniu na realizację przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Tego samego dnia Urząd Morski podpisał porozumienie z Nadleśnictwem Elbląg, a kilka godzin później harvestery ruszyły w las. Teren, który ma być ogołocony z drzew i krzewów ogrodzono i wprowadzono tam zakaz wstępu. Na miejscu pojawiła się również policja w towarzystwie wynajętej firmy ochroniarskiej.
Ekspresowe tempo i szczelna ochrona terenu, na którym dokonywana jest wycinka, zaskoczyły wiele osób. Na miejscu, dosyć szybko, pojawili się przeciwnicy inwestycji i ekolodzy, zaniepokojeni ingerencją w środowisko naturalne Mierzei.
Dziś (18 lutego) po południu kilkadziesiąt osób, m.in.: mieszkańcy Krynicy Morskiej i ekolodzy, wzięło udział w proteście przeciwko, jak wyjaśniają, dewastacji lasu na planowanym przekopie mierzei w Parku Krajobrazowym Mierzeja Wiślana obszaru Natura 2000. Grupa protestujących z transparentem "Krynica Morska nie dla przekopu" wyruszyła z miejscowości Przebrno. W asyście policji przeszli ok. 3 km na miejsce wycinki.
Wcześniej, dziś (18 lutego) o godz. 10, w Urzędzie Morskim odbyła się konferencja dotycząca wycinki.
To, co się dzieje jest konsekwencją programu przyjętego przez rząd Polski, ustawy, która w roku 2017 została przyjęta przez sejm głosami 402 posłów za. My jako inwestor w imieniu Ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zostaliśmy wyznaczenia do prowadzenia kolejnych prac przygotowawczych
- przypomniał kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Nadleśniczy Nadleśnictwa Elbląg Mariusz Potoczny poinformował, że wycinka drzew i krzewów prowadzona jest na terenie ponad 24 hektarów i może potrwać do końca lutego.
Prace są zaawansowane w ok. 30 proc. Odbywają się w trybie całodobowym. Chodzi o to, aby jak najszybciej zakończyć ten proces. Dniem granicznym jest data 1 marca, ponieważ od tego dnia, zgodnie z decyzją środowiskową rozpoczyna się okres ptasi, od którego teoretycznie nie można prowadzić już wycinki
- dodał nadleśniczy Mariusz Potoczny, podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami w UM w Gdyni.
Prace związane z pozyskaniem drewna są niebezpieczne - odpowiadał nadleśniczy na pytania dziennikarzy dotyczące ilości policji zabezpieczającej teren wycinki. - Maszyny zostały rozmieszczone na całym terenie 25 hektarów. Jak sobie szybko policzymy, wyjdzie nam spora granica, którą należało zabezpieczyć, aby nikt nie wszedł do środka, aby żadna krzywda i wypadek się tam nie wydarzył.
Dziennikarze dopytywali, czy podobnie zabezpieczane są wszystkie tereny wycinki?
Doskonale państwo wiecie, że sama inwestycja budzi wiele emocji, w związku z tym nie chcieliśmy, aby ktokolwiek na ten teren wszedł, ze względu na bezpieczeństwo
- wyjaśniał Mariusz Potoczny.
Poniżej galeria zdjęć z 15 lutego z dnia, w którym rozpoczęto wycinkę drzew.
Może niech przyłączą się do CCCP Putina - tam im będzie lepiej. Zdanie na temat przekopu mają podobne.
Kaczyński musi przykryć czymś Wieżowce Srebrnej.
Gdzie byli Ci obrońcy przyrody i demokracji, jak budowano zamek w puszczy ?
Jacek , budowany od kilku lat , ukończony w 90 % pod dużym miastem Poznaniem . Przez bogatego przedsiębiorcę , może tu jest odpowiedź . Dlaczego ich tam nie było ?
JAK WIDAĆ JEST TO ROBOTA DOBRZE ZORGANIZOWANA TU NIE MA PROPAGANDY , TU JEST CZYSTA FACHOWA ROBOTA , BRAWO TYM CO planowali przekop .Opozycja jest na wykończeniu nie wie co ma zrobić ,żeby tego nie było ,A będzie przekop i wykop opozycję z kraju ,
Są pogłoski ,jeżeli będą przeszkadzać w pracach na rzecz przekopu powstanie na miejscu SĄD POLOWY i nie będzie odwołania od wyroku,Po wyroku pójdą do robót ziemnych będą wyrywać ręcznie karpy po wycince drzew do czasu wybudowania kanału .
na konkurencyjnym portalu można zobaczyć naczelnego maszerującego w kamizelce razem z protestującymi. Tak jak faszyści przebrani za" Ickową" kasę paradujący po lasach, tak i ten protest ma swoich ojców a jak widać niekoniecznie mieszkańców mierzei. Choć ekologiem można być nawet będąc dziennikarzem, trudno raczej mówić o bezstronnych mediach panie RG
Dlaczego nie chronicie obszaru Natura 2000 w miesiące letnie, kiedy tysiące samochodów wjeżdżają na mierzeję, rozjeżdżają lasy, trawniki, ludzie hałasują do późnych godzin nocnych strasząc ptaszki, palą ogniska, grille itp. ? Wtedy Wam to pasuje, prawda? Kasa wpada i jest OK? Nudzicie się przed sezonem ?!
Elblazanie rzadaja natychmiastowego zwrotu pieniędzy wpompowanych przez Elbląg w krynice morska.
haha sami wylewają syf do lasu i teraz larum