Elbląskie schronisko po raz szósty zorganizowało rewię kotów. Dla bezdomnych mruczków to szansa, aby znaleźć dom. W sobotę elblążanie mieli okazję lepiej je poznać. Zobacz naszą fotorelację z wydarzenia.
VI Elbląska Rewia Kotów ze Schroniska odbyła się w sobotę (16 lutego) w hali przy al. Grunwaldzkiej. W trakcie wydarzenia elblążanie mogli poznać kilka, spośród wszystkich zamieszkujących przytulisko, kotów.
Podczas kociej wystawy można było również wspomóc finansowo schronisko, zasięgnąć porady lekarza weterynarii, obejrzeć wystawę zdjęć i prac plastycznych wykonanych przez pracowników i wolontariuszy, a także zjeść coś słodkiego i chleb z wegańskim smalcem i ogórkiem kiszonym.
Termin rewii nie jest przypadkowy. 17 lutego, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kota.
Więcej informacji na temat podopiecznych elbląskiego schroniska można uzyskać pod nr tel. 55 234 16 46 lub na stronie www.schronisko.elblag.pl, na której można znaleźć również informację o możliwości przekazania jednego procenta podatku na rzecz tej organizacji.
Rewia dla kotów może i dobry pomysł. Ale nie w takich warunkach. Koty nie dość że wystraszone schroniskową rzeczywistością i pozamykane w klatkach nie mają jak sie schować przed tłumem ludzi, to nikt z organizatorów nie zwracał uwagi na piszczacą i biegająca grupkę dzieci między klatkami! Trwało to dosyć długo. Współczuję kotom takich warunków- tak to nie powinno wyglądać! Ponadto jeśli jakieś zwierzę nie ma ochoty na interakcję ze stadem rąk wpychajacych sie do klatki bo kładzie ze strachu uszy po sobie i ucieka w kąt klatki- powinno to być uszanowane. Zwierzę to nie zabawka. Żal zestresowanych kotów. Proszę wziąć to pod uwagę podczas kolejnej Rewii Kotów.
Od kilku lat mamy w domu kotkę że schroniska, szukaliśmy długo. Większość kotów jest śliczna i zachęca do adopcji, w dużej mierze zależy to od pracowników schroniska aby potencjalni opiekunowie chcieli kotka. W elbląskim schronisku było wiele kotków, ale było "coś" nie tak kiedy dopytywaliśmy się o zwierzaki. Ostatecznie w Tczewie pani zaprezentowała na każdego kotka charakteryzując jego cechy i wybraliśmy zamiast młodego kotka dorosłą kotkę, która wiele czasu spędziła w schroniskach. Zajęło jej dużo czasu przystosowanie się do życia w ciszy, spokoju bez walki o posiłek. Razem z drugim naszym kotkiem mają swoje wyjście z domu i ogród który jest ich terytorium. Opisana kotka pochodzi z elbląskiego schroniska ale mimo kilku prób panie z Elbląga nie były mi pomocne w ustaleniu pochodzenia i histori kotki. Zwierzęta w schronisku to stworzenia pochodzące z rożnych "historii" życiowych, pamiętajmy o tym że nawet krótki opis w charakterystyce jest pomocny przy adopcji w trakcie spotkania z odwiedzającymi wasze progi.
Kto im na to pozwolił. Organizatorow do klatki na pol dnia a nie te bidulki. Ładna mi rewia.