Grupa „Rozmawiajmy o Demokracji” zorganizowała wczoraj (19 sierpnia) spotkanie mające na celu uczczenie pamięci Marka Kotańskiego.
Ponad 30 elblążan spotkało się wczoraj, o godz. 18.00 pod Dębem Marek (nazywanym również Drzewem Tolerancji). - 16 lat temu na placu Słowiańskim w Elblągu posadzono dąb - Drzewo tolerancji, upamiętniający Marka Kotańskiego. Wspaniały człowiek, społecznik, psycholog i terapeuta, twórca wielu przedsięwzięć mających za cel pomoc osobom uzależnionym od alkoholu, narkotyków i zakażonym wirusem HIV. Marek Kotański pomagał byłym więźniom i osobom bezdomnym, był twórcą Monaru i Markotu, dzięki jego inicjatywie powstało hospicjum w Wandzinie dla osób chorych na Alzheimera – opowiada jeden z uczetników.
Marek Kotański zmarł 19 sierpnia 2002. W Elblągu znajduje się jedyny w Polsce pomnik Marka Kotańskiego
Na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Tolerancja i miłość osób odtrąconych przez społeczeństwo to wartości ponadczasowe i takie które towarzyszyły całej społecznikowskiej drodze Marka
– dodał uczestnik wczorajszego spotkania.
Do Elbląga nie mógł przyjechać ksiądz Wojciech Lemański, który poprosił o odczytanie zgromadzonym listu.
List księdza Wojciecha Lemańskiego: W rocznicę śmierci Marka Kotańskiego
„Nie ma ludzi niezastąpionych. To prawda. Odchodzimy jedni po drugich, a świat nadal się kręci i zdaje się nie zauważać braku nikogo z tych odchodzących. Kiedyś drzewa były niemymi świadkami ludzkich losów dokonujących się w ich cieniu. Dziś niestety nieodpowiedzialni ludzie karczują drzewa jakby zazdroszcząc im ich długowieczności. Pozostają jeszcze kamienne pomniki, jak ten na warszawskich Powązkach dedykowany Markowi Kotańskiemu. Prosty pomnik nie ku chwale, ale ku pamięci. Marek Kotański ma sporo pomników w naszym kraju. Może nie takich pozłacanych, marmurowych, ochranianych dniem i nocą przez policjantów. Ma swoiste pamiątkowe tablice wyryte w głębi ludzi, których spotykał, z którymi dzielił się swoją człowieczą pasją, którym podał pomocna dłoń. Spotkałem Marka ponad trzydzieści lat temu w gmachu seminarium duchownego w Warszawie. Przychodził do kleryków, by szukać podobnych sobie zapaleńców nieobojętnych na ludzką niedolę. Opowiadał nam o narastających zagrożeniach, o bezradności otoczenia, o próbach tworzenia środowiska ludzi gotowych wysłuchać, zrozumieć, pomagać. Opowiadał nam historie tych, którym się noga powinęła. Tych, którym się nie powiodło. Którzy boleśnie wywinęli orła na swojej życiowej ścieżce. Kreślił plany wspierania takich. Zadania na wiele pokoleń. Takim wyzwaniom nikt w pojedynkę nie podoła. Nawet jeśli jest mocarzem. Wiedział o tym Marek i dlatego szukał podobnych sobie. Takich szaleńców zapominających o sobie i gotowych pomagać innym świat zawsze będzie potrzebował. I będzie takich potrzebował do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej”.
Pamięć Marka Kotańskiego uczczono nową tablicą. - To pomysł i wykonanie Darka Bociana – mówił Tadeusz Kawa z grupy „Rozmawiajmy o Demokracji”. - Stara tablica jest w strasznym stanie.
Prezydent Słupska, Robert Biedroń, który wczoraj przyjechał do Elbląga na spotkanie z mieszkańcami, został poproszony, o umieszczenie tablicy. Zgodził się na to bez wahania. Po spotkaniu udał się z grupą mieszkańców naszego miasta pod Drzewo Tolerancji.
Czuję się zaszczycony, bo Marek Kotański, pewnie dla nas wszystkich, jest w naszych sercach nadal żyjąca legendą. Od Marka można było się uczyć tolerancji i tak zresztą nazywa się ten dąb – Drzewo Tolerancji. To jest coś, co Marek propagował w swojej codziennej działalności. Wyciągał rękę do każdego potrzebującego, do tego niepotrzebującego też, by wiedział, że gdyby stał się potrzebujący to może na Niego liczyć
– mówił Robert Biedroń.
Kilka osób na siłę chce zaistnieć aby móc wystartować w wyborach ,Była z OPZZ ,Dariusz krytykant prawicy i resztki KOD .Ręce opadają jak się patrzy na nich .Ściagaja Biedronia robią sobie z nim fotki .Sterczą pod sadem .A dla Elblaga nic po za biciem piany.
opinia słuszne słowa, już się niedobrze robi
To pomysł i wykonanie Firmy GRAN MARMI, która zasponsorowała tą talbiczkę
Prawdziwe tłumy jak widać stoją KOALICJA egzotyczną PO+Nowoczesna+KOD. .. .. Dalej nie wyciągacie wniosków panie senator i ty kawcia?! Brawo wy!
Jako była pracownica Stowarzyszenia "Monar" jestem dumna , że pamięta się o Kotańskim. Co do obecności polityków ... dobrze, że interesują się tym co się dzieje w mieście i są obecni na ważnych wydarzeniach. Najłatwiej to narzekać i zarzucać innym "lansowanie" się na siłę . Zorganizuj coś i wtedy porozmawiamy. Osobiście wole polityka, którego widać niż tego co ma wszystko w nosie. Pozdrawiam :)