Jedną z atrakcji przygotowanych w ramach Dni Elbląga było zwiedzanie Browaru i poznawanie tajników produkcji piwa. Wczoraj, 24 czerwca, elblążanie chętnie skorzystali z tej możliwości.
Poszczególne etapy zwiedzania zaskakiwały nie tylko samym procesem przetwarzania jęczmienia na bursztynowy, klarowny płyn, ale również warunkami w jakich to następuje. Nie wszystkim odpowiadał zapach słodu, czy skrajna temperatura panująca w różnych miejscach browaru – od tropikalnej po podbiegunową.
Oczyszczalnia wody, studnie głębinowe i płytkie, magazyny surowców, które kiedyś były słodownią służącą do samodzielnego wytwarzania słodu, składające się 10 silosów o pojemności ok. 100 ton i 2 silosów 130-tonowych, maszynownia chłodnicza, to niektóre z przystanków na trasie zwiedzania browaru.
Przewodnicy oprowadzający grupy elblążan opowiadali krok po kroku, jak powstaje piwo. Ogromne zbiorniki, niezmierzone kilometry rur, rurek, rureczek, to wszystko robiło wrażenie na małych i dużych elblążanach zwiedzających Browar.
Tych, którzy nie mieli okazji uczestniczyć w tym wydarzeniu zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji.
24 czerwca mamy dzisiaj droga redakcjo. Wczoraj był 23
Mamy super piwo w Elblągu, ale w lokalach oferują nam pomyje nie nasze elblaskie. To jak to jest, browar i Elbląg nie ma nic do powiedzenia. Najgorsze ze pomyje z olsztyna nakazują podawać, kormoran. A specjal i EB to co.
Jest ochrona danych osobowych a tu bez dowodu nie wejdziesz. Pomyłka.
Byłem i jestem pod dużym wrażeniem! Browar ekstra, oprowadzała nas niska, drobna pani technolog, przesympatyczna kobieta opowiadająca z dużą pasją. Polecam za rok każdemu kto jeszcze się nie wybrał!
Drobi absurdzie RODO nic do tego nie ma. To jest zgodnenz ogólnie obowiązującym prawem. Wydaje mi sie, że teraz nastąpiło pewne niezrozumienie idei RODO i często jest mylnie oceniane, gdyż powszechnie sądzi się, że teraz nikomu i nigdy nie trzeba poddawać danych oraz okazywać dowodu. W takim przypadku to żądający od nas takiego działania ma obowiązek utajnienia i zapewnienia ochrony naszych danych. Z chwilą złamania tej zasady poniesie on odpowiedzialność prawną.