Powiemy, że Góry Chrobrego nie uruchamiamy, to mieszkańcy będą mieli do nas pretensje. Powiemy, że uruchamiamy, to trzeba wskazać, z jakich źródeł mamy to finansować. Już zamykaliśmy basen odkryty i wiemy co nas czekało. Szukajmy rozwiązań, które spowodują, że unikniemy takiej sytuacji. 25 radnych i cały urząd powinien stanąć na wysokości zadania - mówił Antoni Czyżyk (PO). Konkretnych pomysłów na to, co ze stacją narciarską stanie się po likwidacji Przedsiębiorstwa Turystycznego Góra Chrobrego jeszcze nie ma. Wiadomo już jednak, że będzie to trudny orzech do zgryzienia.
Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego, które od 2015 roku dzierżawiło od miasta stok narciarski, kończy działalność. Spółka już w 2016 roku informowała miasto, że do utrzymania obiektu musi dokładać. Kilka tygodni temu jej władze podjęły ostateczną decyzję, że ten sezon narciarski na Górze Chrobrego był dla nich ostatnim. Od tego momentu elblążanie zastanawiają się, czy to oznacza, że w kolejną zimę nie pojeżdżą już na nartach w ulubionym miejscu? Władze miasta stanęły przed dużym problemem. Możliwości jego rozwiązania ma wskazać prezydent, jednak ostateczną decyzję podejmą radni. Sądząc pod dyskusji, którą temat wzbudził podczas Komisji polityki regionalnej i promocji miasta, nie będzie to łatwe.
W związku z planowanym zakończeniem działalności przez Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego wracamy się z gorącym apelem i petycją do przewodniczącego Rady Miasta Elbląg, radnych i prezydenta Elbląga o podjęcie wszelkich możliwych działań zmierzających do utrzymania stacji narciarskiej w Elblągu. Pod niniejszą petycją załączamy ponad 3,5 tys. podpisów - z takim apelem do radnych i władz miasta zwrócił się Robert Zygo, prezes Stowarzyszenia Sympatyków Sportów Zimowych (związany również z PT Góra Chrobrego). Nad petycją pochylili się radni Komisji polityki regionalnej i promocji miasta.
Wiemy, że jakąkolwiek decyzję my jako radni podejmiemy, będzie ona dla nas zła. Jeżeli powiemy, że góry nie uruchamiamy, to mieszkańcy będą mieli do nas pretensje, jeżeli powiemy, że uruchamiamy, no to trzeba wskazać z jakich źródeł mamy to finansować. Już zamykaliśmy basen odkryty i wiemy co nas czekało. Szukajmy rozwiązań, które spowodują, że tego unikniemy. To, że jest problem wiemy. Jak go rozwiązać? 25 radnych i cały urząd powinien stanąć na wysokości zadania
- podkreślał Antoni Czyżyk (PO), przewodniczący rady.
Radny Rafał Traks, najwyraźniej mając w pamięci niedawne kontrowersje wokół przyznania dwustutysięcznej, gigantycznej jak na elbląskie warunki, dotacji Stowarzyszeniu Sympatyków Sportów Zimowych, powiązanych z przedsiębiorstwem, w petycji doszukiwał się drugiego dna i zalecał maksymalną transparentność wszelkich działań.
Miasto jest od tego, aby wspierać przedsiębiorców, ale nie po to, aby ich utrzymywać. Moim zdaniem miasto nie jest od tego, aby wspierać finansowo prywatne przedsiębiorstwo po to, aby ono mogło funkcjonować. Zapewne chodzi o to, aby całą tę bazę odkupić. Zapewne przedsiębiorstwo będzie chciało odsprzedać to za jak największą cenę. Powinniśmy mieć niezależną informację, ile to powinno kosztować. Wiadomo też, że w stowarzyszeniu i przedsiębiorstwie są osoby bezpośrednio związane z panem prezydentem. Ja nie mam do końca pewności czy te negocjacje będą prowadzone w sposób właściwy
- mówił Rafał Traks (PiS).
- To jest zbyt daleko idący wniosek - przekonywał Antoni Czyżyk.
- Ja mam tylko taką tezę, aby nie finansować działalności nieudolnego zarządzania prywatnego przedsiębiorstwa. To moja teza i mój apel - dodał radny Traks.
Wątpliwości próbował rozwiać Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga. Podkreślając, że wszelka transparentność działać, nie zależy od dobrej woli władz miasta, ale jest obwarowana konkretnymi przepisami.
Zależy nam na pełnej transparentności. Pan prezydent jest zobligowany do przekazania radzie różnych wariantów. To państwo radni podejmiecie decyzję w tej sprawie. Co do wyceny nie wyobrażam sobie inaczej, że jeśli jakakolwiek wycena będzie robiona, to będzie wykonana w sposób transparentny przez rzeczoznawców, którzy znają się na takich urządzeniach, nieruchomościach. Nie chodzi o to, aby finansować spółkę, zresztą pismo jest skierowane przez stowarzyszenie. Jedno to są działania, które chcielibyśmy podjąć, aby ta góra funkcjonowała. Druga sprawa to czy Góra Chrobrego - produkt turystyczny, atrakcja, która jest w materiałach promocyjnych miasta, organizacji turystycznych i hoteli powinna dalej działać czy nie? Czy nas stać na to, żeby jej nie było
- pytał wiceprezydent.
- Nikomu, żadnej instytucji, nie wolno kupić bez wyceny rzeczoznawców. Są takie zasady... Może im ciszej, tym dla elblążan i tego zadania lepiej. Oczywiście mamy kontrolować jak wydawane są pieniądze publiczne, ale nie rzucać słów. Nikt w tym piśmie nie napisał o przejęciu. My chcemy pochylić się nad problemem, znaleźć rozwiązanie - dodał Antoni Czyżyk.
Na konkretne pomysły na rozwiązanie problemu związanego z Górą Chrobrego elblążanie musza jeszcze poczekać. Co na ten temat sadzą Czytelnicy info.elblag.pl? Miasto powinno przejąć stację narciarską, czy też szukać innego pomysłu na to miejsce?
Dziadoskie miasto na nic nie ma kasy, najlepiej zachwalajcie olsztyn i d im liście. I ładuje wszysylka kasę.
Góra nie basen-nie zarośnie, nie zdegraduje się, bedzie sobie stała i czekała. A MOSiR pomału skpmpletuje sprzet i uruchomi wyciąg. Nie za trzy miliony dla towarzystwa wróbelkowego
Niech upadnie ta firemka. Sprzedam miastu potem za grosze.
Panie Czyżyk, a ja już uważam, że nie powinien się tym zamartwiać i zajmować. Nie kandyduj już pan na radnego, zwolnij pan miejsce młodej i kreatywnej osobie i zajmij się pan tym, na czym się pan znasz. Dziękuję.
Niech radni ustalą między sobą dyżur i dla dobra mieszkańców Elbląga . Bo przecież po to do tej rady dali się wybrać by służyć mieszkańcom Elbląga i niech obsługują ten stok narciarski. Wtedy nabiorę przekonania, że panowie i panie radne Elbląga zostały radnymi dla dobra jego mieszkańców. A, że jest ich znaczna gromadka, to dyżur pewnie by wypadł raz na kilka dni. Z wyrazami szacunku Jaś Fasola.
w tym rzecz że w tym mieście wszystko się robi bez głowy Pod g Chrobrego można było zrobić kompleks zimowy, tor łyżwiarski wrotkarski stok igielitowy małą skocznie dla dzieci sauny skandynawskie ale teraz już tor jest gdzie indziej, zresztą spieprzony. Na pewno żaden tłumok z Mosiru nie mógłby tym zarządzać bo to gwarancja porażki. Po co w ogóle tą "Górę Chrobrego" tam wpuściliście jak oni nie mieli środków na inwestycje. Myślę że tu bardziej porządana jest inicjatywa społeczna entuzjastów narciarstwa Taki interes może się udać tylko fascynatom i to bogatym. według mnie miasto tu nie ma nic do roboty albo niech zrobi inwestycje a prywaciarz zagwarantuje konkretne spłaty w ramach PPP bez ulg i dotacji
Panie Traks, co ma Pan na myśli ludzie związani z prezydentem? O ile można mówić o jakimkolwiek związku to za pewne ma jeden małżeński. Kolejna rzecz gigantyczne dofinansowanie?!!!!! Dlaczego ciągle nakręcacie afere, której nie ma i nie było, gdzie rzetelność dziennikarska? Pani Nataszo, proszę w pierwszej kolejności sprawdzić informacje, potem zastosować odpowiedni przymiotnik- 60tys. gigantyczne? Co roku KS, w którym był dyrektorem Traks dostawał dotację z miasta 200tys, i nikt nie krzyczał gigantyczne. Radny Traks ma charakterystyczną dla ludzi Pisu cechę doszukiwania się spisku, układów, afer itp. a wszystko tylko w jednym określonym celu otumanić prostych naiwnych ludzi i wylansować swoją osobę, no bo niby czym innym może zabłysnąć Traks?
tam nożna różne rzeczy zrobić tylko nie z dotacji od miasta http://tubingsystem.pl/caloroczne-stoki-narciarskie-snowpark/
I znów ten nieuk Traks, wziął się taki znikąd ( prawdopodobnie listonosz) i się mądrzy. pozwala sobie na ocenę elbląskich przedsiębiorców. Gościu, miałeś firmę, wiesz jak ją prowadzić ? wiesz ile to wysiłku wymaga Nikt nam kasy nie dał, żadna partia nie pomogła. A może wreszcie powiesz publicznie gdzie za chwilę i za jaką kasę podatnika będziesz nieuku pracował.
jak PIsowcy zignorują 3, 5 tysiąca elblążan to pójdą na szczaw , proste. Ale że inteligencji u nich zero to żeby zrobić na złość Wróblewskiemu oleją nas.