5-letnia Nadia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. W niedzielę szesnaście drużyn wzięło udział w halowym turnieju piłki nożnej i zagrało dla dziewczynki. W trakcie wydarzenia zebrano pieniądze, które zostaną przeznaczone na jej rehabilitację.
Nadia urodziła się z porażeniem mózgowym, nie chodzi, nie mówi. Jej rodzice walczą o nią, małymi kroczkami starają się jej pomóc. Teraz celem jest to, aby Nadia sama siedziała. Cieszymy się, że zorganizowaną dla niej turniej. Pieniądze są potrzebne na jej rehabilitację. Jako rodzina chcieliśmy się włączyć w tę akcję, więc przy okazji turnieju prowadzimy sprzedaż ciast. Widzimy zrozumienie, odzew. To miłe
- mówi Jolanta Piotrowska, ciocia Nadii.
W niedzielę, 25 lutego, w hali Gimnazjum nr 9 w Elblągu, rozegrany został Charytatywny Halowy Turniej Piłki Nożnej. W trakcie wydarzenia zebrano blisko 1 500 zł. Pieniądze przeznaczone zostaną na rehabilitację 5-letniej Nadii.
W turnieju wzięło udział szesnaście drużyn. Zgłoszeń było więcej, ale tylko tyle mogliśmy pomieścić w tym czasie. Odzew zawodników, trenerów był bardzo miły. Niektórzy chcieli pomóc nam w organizacji turnieju. Cieszymy się, bo tego dnia najważniejsza była pomoc dla Nadii
- mówi Patryk Gburzyński, uczeń Technikum Mechanicznego w Elblągu.
Organizatorem wydarzenia jest młodzież działająca w Szkolnym Kole Caritas Zespołu Szkół Mechanicznych. Turniej dla Nadii jest jednym z kilku akcji, które przeprowadzili do tej pory.
Wcześniej już organizowaliśmy charytatywny turniej siatkówki, poradziliśmy akcję dla bezdomnych. Dlaczego to robimy? Myślę, że trzeba pomagać ludziom. Dla mnie najlepszą nagroda jest uśmiech drugiej osoby. Cieszy mnie, że tak dużo osób, moich znajomych, rówieśników angażuje się w te działania. Ludzie mówią, że młodzież nie angażuje się, nie pomaga tutaj mamy tego zaprzeczenie
- dodaje Patryk.
- To efekt roku św. Brata Alberta obchodzonego w 2017 r. Wtedy w parafii pw. św. Brata Alberta, w której posługuję, zrodziła się taka idea, aby zrobić coś dla potrzebujących. Pierwszym pomysłem był bieg charytatywny. Na początku miał on być dla Kaszubów poszkodowanych w wyniku nawałnicy, ale w międzyczasie nasz przyjaciel Radek Urbankiewicz przeżył pożar domu. Stwierdziliśmy więc, że ten bieg dedykujemy jego rodzinie. Przy okazji tego biegu powstała grupa, która chciała kontynuować współprace i organizować kolejne akcje. Dzisiaj odbył się więc turniej dla Nadii i bardzo wierzymy, że nie jest to ostatnie takie wydarzenie, bo młodzież jest bardzo zaangażowana - przekonuje ks. Rafał Główczyński.
Dziękujemy redakcji info.elblag.pl