2,5 zł zamiast 2,8 zł mieliby płacić elblążanie za bilety komunikacji miejskiej od września przyszłego roku. To jednak dopiero początek udogodnień, które dla mieszkańców chcą wprowadzić radni Prawa i Sprawiedliwości. Całość będzie nosiła nazwę Elblążanin+.
Obniżka cen biletów do 2,5 zł miałaby być pierwszym elementem wieloletniego programu Elblążanin+, skierowanego do mieszkańców Elbląga. O swoim pomyśle poinformowali wczoraj (27 grudnia) radni z klubu PiS podczas konferencji prasowej dotyczącej projektu budżetu na 2018 rok. W planach przyszłorocznych finansów miasta mają się znaleźć pieniądze na jego realizację. Jak wynika z szacunkowych obliczeń przychody ze sprzedaży biletów, po wprowadzeniu obniżki, zmniejszyłyby się o ok. 600 tys. zł. Tańsze bilety zaczęłyby obowiązywać od 1 września.
Elblążanin+ to program, który ma zachęcić elblążan do tego, aby korzystali z usług miejskich - sportowych, rekreacyjnych. Jednym z etapów jest obniżka cen komunikacji miejskiej, tak aby mogli odczuć ją wszyscy elblążanie. Jest ona potrzebna, również ze względu na to, co w dalszej perspektywie chcielibyśmy zrobić z komunikacją miejską
- mówił radny Paweł Kowszyński.
Zdaniem radnych PiS obniżka cen biletów nie tylko byłaby dużym odciążaniem dla elblążan, ale docelowo, razem z innymi działaniami, wpłynęłaby na poprawę funkcjonowania komunikacji miejskiej i podniesienie jakości powietrza w mieście.
Jednym z zapisów planu zrównoważonego rozwoju transportu publicznego, przyjętego przez radnych w tym roku, jest promocja komunikacji miejskiej. Naszym zdaniem ta promocja nie ma miejsca w Elblągu. Realizowana jest pewnego rodzaju usługa, która w niewielkim stopniu jest monitorowana przez służby miejskie i z tego nie są wyciągane żadne wnioski. Chcielibyśmy rozpocząć promocję od konkretnego działania, jakim byłoby obniżenie cen biletów komunikacji miejskiej. Zakładamy, że po wprowadzeniu tej korekty, zwiększy się popytu na te usługi. W dalszym ciągu należy założyć kolejne działania. Jednym z nich powinno być zwiększenie częstotliwości komunikacji miejskiej w naszym mieście. To są dwa warunki, które mogłyby decydować o zwiększeniu popytu na usługę komunikacji miejskiej w naszym mieście. Dodatkowo to działanie związane z komunikacją miejską bardzo mocno wiąże się programem ochrony środowiska
- przekonywał radny Zenon Lecyk.
- Gdybyśmy byli w stanie zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej i zostawienia samochodów w garażach osiągnęlibyśmy dwa efekty - obniżenie niskiej emisji i zanieczyszczenie powietrza oraz obniżenia kosztów funkcjonowania komunikacji. Same ceny biletów nie rozwiązują jeszcze sprawy. W obecnej sytuacji nastąpiło przeinwestowanie w komunikację. Zbudowano linię tramwajową w ciągu ul. 12 Lutego, a efektem tego jest tylko przeliczenie na mniejszą ilość wozokilometrów. To wcale nie rozwiązuje problemów. Rozważniej powinniśmy analizować konieczność rozwoju sieci tramwajowej, ale z jednoczesną redukcją komunikacji autobusowej. Wtedy to ma sens - dodał Zenon Lecyk.
Ostateczny kształt programu jeszcze nie jest znany. Ten powstanie między innymi na podstawie konsultacje z mieszkańcami Elbląga, które jak zapowiada PiS, mają ruszyć już w lutym przyszłego roku.
Chcemy promować naszych mieszkańców, którzy tutaj pracują, mieszkają i płacą podatki, tak aby mieszkańcy naszego miasta mogli korzystać z pewnych dóbr, którymi Elbląg dysponuje, czuli, że tutaj jest ich miejsce, mogli się rozwijać. Ten program będziemy tworzyli wspólnie z mieszkańcami, trochę na wzór Karty Dużej Rodziny. Przed świętami mieliśmy spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych Tramwajów Elbląskich. Poprosiliśmy o konkretne ich sugestie dotyczące funkcjonowania komunikacji miejskiej. Na tej podstawie, na podstawie konsultacji z mieszkańcami wypracujemy szczegóły programu. Dzisiaj mówimy o pewnym zarysie. Naszym celem jest wspieranie z jednej strony mieszkańców miasta, a z drugiej komunikacji tramwajowej. Chcemy jednak zacząć od konkretu - obniżenie od września 2018 roku cen biletów
- wyjaśnia Marek Pruszak (PiS), przewodniczący rady miejskiej.
Kampania się zaczyna? Radni PiS jak zwykle oderwani od rzeczywistości, problemem nie jest 30gr tylko złe rozkłady i jazda autobusów stadami... W gdańsku mam tramwaj co 4-8minut, u nas pół godziny trzeba sterczeć.. Autobusy jedzie też kawalkada że na przystanku się nie mieszczą a potem długo długo nic
Wprowadziliby lepiej upust 50% dla krwiodawców ktorzy oddali polowe z gornej granicy do otrzymania bezplatnych przejazdow .
Populizm przedwyborczy Wam nie można już wierzyć.
Teraz czekam na głos członków Platformy Obywatelskiej w Elblągu, którzy powołali "swojego" na szefa Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu, który podniósł cenny biletów za prezydenta Nowaczyka(co było jednym z powodów niezadowolenia przed Referendum 2013 roku) drastycznie , a następnie obniżył za Wilka, a dziś co myśli o pomyśle PISu?! Dopóki PO nie wyciągnie wniosków na kogo stawiała i stawia to przewiduje równie pochyłą w galopującym tempie.....
i obiecanki cacanki aby się tylko ponownie dostać do koryta, szkoda że ta obniżka cen biletów nie będzie od 1 maja 2019 a co tam.!
Chcecie zachęcić elblążan do korzystania z usług miejskich ? Podam przykład , basen dolinka rok zakończony na dużym plusem więc miasto nie musiało do niego dokładać a w odpowiedzi miasto podnosi ceny biletów ??? Fajna zachętą .
Ciekawe ilu politykierów przyjeżdza do pracy autobusem lub rowerem,banda hipokrytów.
zapomnieli tylko dodać, że do korzystania z tańszych biletów będzie upoważniało zaświadczenie Komisji Wyborczej o głosowaniu na Jedynie Słuszną Partię - Przewodnią Siłę Narodu; pozostałych elblążan gorszego sortu czeka istotna podwyżka cen biletów;
Ciśnie się słowo oznaczające zakręt. Ci sami hipokryci podwyższali ceny biletów, bo prywatny przewoźnik tak chciał . Teraz z pustej kasy miasta obniżają aby kupić "elektorat". Już kilkadziesiąt miast w Polsce wprowadziło darmową komunikację miejską , a "oni" małpuję "+" prezesa. Woda, śmieci, podatki gruntowe i lokalne za kota, psa w górę aby ferajna capone mogła "obiecywać. Skoro tak, to dlaczego nie natychmiast, teraz. Nawet różnica w cenie w zależności od linii i pory dnia - proste i skuteczne. Ale trędowaci talibowie siczowi nie wpadną na takie pomysły w żadnej dziedzinie - tylko obiecanki i żniwa. A płace radnych - może choć jeden rok bez kasy w czasie kadencji. Może jedna kadencja bez rady? Gorzej nie będzie a o ile taniej. Wietrzenie UM i spółek miejskich, ... .
Takich rzeczy to nie da się czytać, ZKM jest zadłużony na 20 milionów. Tabor tramwajowy w opłakanym stanie, kierowcy Spółek za miesiąc kręcenia za kółkiem dostają wynagrodzenie do 2 tys. złotych, a panowie z PIS chcą obniżek cen biletów? Ciekawe to jest, tylko dlaczego nie przedstawia się kompleksowego ratowania komunikacji, "obniżka cen biletów" i co dalej panowie?.