Kpt. Maciej Skrzypczak, po trzynastu latach dowodzenia elbląską orkiestrą wojskową, awansował na dowódcę Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego w Warszawie.
Serce i prawie czternaście lat pracy zostawiam w elbląskiej orkiestrze. Teraz czeka mnie dużo więcej wyzwań. Ten awans to więcej nowych obowiązków. Orkiestra reprezentacyjna towarzyszy Prezydentowi RP, ministrowi obrony narodowej. Uroczystości jest dużo więcej, sama orkiestra też jest większa, co daje nowe możliwości, jeśli chodzi o repretuar
- mówi kpt. Maciej Skrzypczak.
Oficjalne pożegnanie wieloletniego dowódcy Orkiestry Wojskowej w Elblągu z Garnizonem w Elblągu odbyło się dzisiaj (15 marca) w Klubie Garnizonowym 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. W uroczystości wzięli udział nie tylko dotychczasowi podwładni kpt. Skrzypczaka, ale też jego zwierzchnicy, przedstawiciele innych służb mundurowych, samorządowcy, dyrektorzy instytucji kultury.
To jak grała elbląska orkiestra, jak reprezentowała siły zbrojne i dywizję wiemy wszyscy. Dziękuję za tę magię, którą kpt. Skrzypczak raczył nas przez trzynaście lat. Zostawi pan w Elblągu kawał dobrej roboty, mnóstwo przyjaciół. Gratuluję, bo idzie pan na stanowisko wyższe. Jeśli chodzi o orkiestrę, wyżej już chyba nie można. Widać, że nie tylko elblążanie poznali się na pana talencie i umiejętnościach i niestety musimy pana oddać
– mówił płk Robert Orłowski, zastępca 16. PDZ.
Kpt. Maciej Skrzypczak stanowisko Dowódcy Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego w Warszawie obejmie 20 marca. Jednocześnie awansuje do stopnia majora.
Czas pracy w Elblągu będę wspominał bardzo dobrze. To był czas, gdy nabrałem doświadczenia, mogłem współpracować ze wspaniałymi ludźmi, wspaniałymi muzykami. To był czas owocnej pracy, czas wyzwań, którym elbląska orkiestra podołała
– dodaje kap. Skrzypczak.
Miejsce kapelmistrza dowódcy Orkiestry Wojskowej w Elblągu przejmie st.chor.szt. Sławomir Justa.
Tracimy fantastycznego dowódcę, fantastycznego kapelmistrza, który przez te wszystkie lata pokazywał nam jak muzyka wojskowa, może pięknie brzmieć w naszym składzie. Ciężko będzie tę pustkę w naszej orkiestrze wypełnić. Kpt. Skrzypczak postawił tak wysoko poprzeczkę, że nie wiem, czy jestem w stanie udźwignąć ten ciężar. Będę jednak dokładał starań, aby dotrzymać mu kroku i nie zaprzepaścić tego, co osiągnął
- przekonuje st.chor.szt. Sławomir Justa.
Panie kapitanie myśl pan o graniu w imieniu Polski, a nie tych panów o których pan żeś wspomniał, czyż nie tak?
A Bugajny tam po co? Nawet nie był stosownie ubrany, liczy się "sztuka" i asysta dla prezydenta?
Czy po 15 lat grania też na emeryturę idą?
Gratulacje od Andrzejow PKS Elbląg:)