Odcisk psiej łapy w cegle, odtajnione akta CIA... Przewodników turystycznych interesuje wszystko. Dzięki temu są w stanie ciekawie opowiadać o miejscach, które z pozoru wcale ciekawe nie są. Odrywać tajemnice, tam, gdzie wydaje się, że ich nie ma. Dzisiaj (21 lutego), z okazji Dnia Przewodnika, zaprosili elblążan do wspólnego zwiedzania Bramy Targowej.
Z zaproszenia skorzystały głównie dzieci. Całe grupy przedszkolaków, wspinały się po schodach Bramy Targowej, aby w towarzystwie przewodników poznać jej tajemnice.
Przy wejściu wszystkich witał piekarczyk. Na poszczególnych tarasach Bramy czekały niespodzianki. Na jednym była to zagadka w odnajdywanie różnic, na kolejnym dumny, elbląski mieszczanin pokazywał, jak przed wiekami wyglądał jego warsztat pracy - piór, tabliczki do pisania i nietypową „gumkę-myszkę”, czyli rozgrzany nad ogniem świecy metal. Na samej górze, można było podziwiać starówkę z góry, a także psią łapę odciśniętą w cegle pod jednym z okien. Czyżby chciał wyjrzeć?
– wylicza atrakcje, które dzisiaj czekały na elblążan w Bramie Targowej Leszek Marcinkiewicz, prezes Koła Przewodników i Pilotów Turystycznych im. Ryszarda Gierzyńskiego.
Dzisiaj, po raz pierwszy od wielu lat, Brama Targowa została otwarta dla zwiedzających poza sezonem. PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, który od tego prowadzi punkty Informacji Turystycznej, w tym i ten w Bramie, zapowiada jednak, że jest to tylko jednorazowy incydent.
To jeszcze temat otwarty, ale chcemy, żeby ten obiekt był wykorzystywany nie tylko w sezonie, czyli od maja do września, ale też przy różnego rodzaju okazjach. Jesteśmy otwarci także na współpracę z instytucjami, organizacjami, które miałyby pomysły na wykorzystywanie tego miejsca. Mamy nadzieję, że już w 8 marca, podczas święta Elbląga, również coś się tutaj zadzieje
– dodaje Kamil Zimnicki, rzecznik prasowy PTTK w Elblągu.
Okazji do odwiedzenia w towarzystwie elbląskich przewodników ciekawych miejsc jest całkiem sporo. W wakacje ruszy siódma już edycja "Sobót z przewodnikiem". Regularnie organizowane są wyjazdy za miasto. Kolejna taka wycieczka odbędzie się już w sobotę (25 lutego). Informacje o wydarzeniach organizowanych przez PTTK Odział Ziemi Elbląskiej znajdziemy na stronie towarzystwa i ich profilu na Facebooku.
Międzynarodowy Dzień Przewodnika Turystycznego, obchodzony dzisiaj również w Elblągu, był nie tylko okazją, aby poznać tajemnice Bramy Targowej, ale też przyjrzeć się pracy przewodnika. Okazuje się, nie każdy może ją wykonywać.
Obecnie, dzięki niedawnej zmianie przepisów, przewodnikiem może zostać każdy. Nie trzeba już posiadać specjalnych uprawnień. To jednak zawód wymagający, nie każdy się do tego nadaje. Trzeba mieć w sobie pasje, zainteresowania, zwyczajniej lubić ludzi. Przewodnicy to osoby niezwykłe, o ogromnej wiedzy, które cały czas muszą się doszkalać i być na bieżąco ze wszystkimi odkryciami, nowinkami. Śledzą wszystko, co się dzieje w mieście, wszystkie zmiany i wszystkie odkrycia. Ostatnio mieliśmy odtajnienie akt CIA i to już jest dla nas też pole do popisu, aby przejrzeć te akta, zobaczyć co w trawie piszczy
– mówi Kamil Zimnicki.
– Oprowadzamy osoby, których nie znamy, nie zawsze łatwo je zainteresować tym, co mamy im do pokazania, powiedzenia. Zdarza się, że przewodnik ma dużą wiedzę, ale nie potrafić tego przekazać. To trzeba potrafić. Nie chodzi przecież o wyliczanie dat, nazwisk, bo tym można tylko ludzi zanudzić, ale o zaciekawienie ich. Bardzo ładnie ujął to ksiądz prawosławny, którego oprowadzałem. Powiedział nam: Wy nie musicie mówić prawdy. Wy macie mówić ciekawie i nie kłamać – dodaje Stanisław Bukojemski, przewodnik PTTK.
Fajnie. Elbląg ma bogatą historię i warto, żeby dzieci wiedziały o niej jak najwięcej
Ratujmy księdza wikarego przed szkalującym jego święte stopy ministrantem! http://klodzko.naszemiasto.pl/artykul/ministrant-oksarza-wikarego-co-dzieje-w-parafii-w-klodzku,4021090,art,t,id,tm.html
do ~asw Ten komentarz umieszcza się pod wieloma artykułami portali lub osób publicznych, które opisywały wcześniej kontrowersyjne tematy związane z Kościołem. Intencja jest oczywista – nagłośnienie w skali ogólnopolskiej pomówienia księdza Mateusza, a nie chęć jego ‘’ratowania’’. Osiągnąłeś swój zamierzony cel, ale jego ostateczne efekty nie przyniosą Ci korzyści. Anonim podaje nawet nazwisko księdza i używa irracjonalnych określeń, typu ‘’święte stopy księdza’’ czy ‘’zbierzmy się z widłami pod Biedronką’’. Parafianie wierzą w mądrość Kościoła i wykażą cierpliwość w przeciwieństwie do autora komentarza. Do wyjaśnienia pomówień nie są potrzebne brukowce i szukające sensacji portale. A Ty, biedny anonimie, zawsze możesz liczyć na wybaczenie ze strony księdza Mateusza, a za jego pom