Sylwia Grzeszczak wystąpiła dziś (20.11.) w hali Sportowo-Widowiskowej MOSiR przy ul. Grunwaldzkiej. Publiczność chętnie śpiewała wraz z wokalistką takie przeboje jak "Tamta dziewczyna", "Karuzela" czy "Księżniczka".
Sylwia Grzeszczak oczarowała dziś elbląską publiczność. Od razu nawiązała z nią kontakt. Każdy z utworów nagradzany był gromkimi brawami. Większość piosenek fani śpiewali wraz z artystką, a podczas jednego z pierwszych utworów piosenkarka otrzymała od fanów olbrzymiego, pluszowego misia, który towarzyszył jej na scenie przez cały koncert.
Koncert był rewelacyjny. Ta dziewczyna ma niesamowity głos. Niejednokrotnie miałam ciarki
- mówiła p. Kamila.
- Przyszłam tu bardziej z ciekawości. Chciałam zobaczyć ją na żywo. Znałam jej kilka piosenek. Urzekła mnie. Ma coś w sobie - przyznała p. Anna. - Z chęcią poszłabym znowu na jej koncert.
Dla fanów artystki na pewno rozczarowujący był fakt, że piosenkarka nie mogła zostać po koncercie, by się z nimi spotkać.
Za 50 minut muszę być w Gdańsku, na lotnisku. Lecę za granicę nagrywać teledysk
- tłumaczyła na koniec spotkania.
Ostatni, bisowy utwór, Sylwia Grzeszczak spędziła na jednoczesnym śpiewaniu i podpisywaniu kartek, które podawali jej fani znajdujący się przy samej scenie.
Bardzo fajny koncert. Pomimo, że nie jestem 100% fanem jej muzyki, naprawde dała rade, fajne mocniejsze wstawki w utworach. Szkoda tylko, że tak mało ludzi. Bilety nie były jakieś extra drogie. Mam nadzieję, że frekwencja nie zrazi innych muzyków/organizatorów do odwiedzania Elbląga.
Właśnie co z tą frekwencją na koncertach w Elblągu?
50- 70 zł to nie drogo człowieku gdzie ty żyjesz, tyle to może kasować Beata Kozidrak itp ale nie pseudogwiazdeczka. wynajęli chale sportową na koncert a starczyłoby wynająć salkę przykościelną hehe. na bank koncert im sie nie zwrócił i więcej tu nie przyjadą no chyba ze az tak szanują garstkę wiernych fanów ze może kiedyś na zakrecie...... przyjadą :P
ale ludzi mało było, mam więcej znajomych na fejsie :(
Na pewno nie zwrócił i organizatorów zrazi na pewno. Nie pierwszy koncert w naszym mieście, gdzie elblążanie pokazują sami, że nie warto! Taki właśnie elblążanin "ale beka". Ze wszystkiego beka i na wszystko beka. Chodzi, jęczy i narzeka!. 70 zł bilet?? Drogi?? To gdzie ty chodzisz poza Dniami Elbląga. Pododawaj parę cyferek do siebie i przelicz koszty organizacyjne wtedy uznasz, że 70 zł to promocyjna cena! PS. Z chęcią wynajmę ci "chalkę";)
tytuł mówi "zobacz jak Elblążanie bawili się na koncercie" tylko, że na żadnym zdjęciu nie widać jak Elblążanie bawili się na koncercie, buahaha. brawo dla redakcji za tytuł i byle jakie zdjęcia.
Popieram "XXYV". Pan "ale beka" chyba był nieobecny na zajęciach z dodawania. Ps. nie martw się, niedługo będzie FARNA za free !
Elbląg to wyjatkowo trudne miasto na koncerty wszelkiej muzyki poza disco polo . więcej jest ich odwolywanych niż się odbywa. Jedynie dobra frekwencja jest na darmowych dniach elbląga . więc smieszne sa narzekania malkontentów ,że tu nic się nie dzieje .. Warto czasami wstać od kompa ,TV , czy tapczanu i wyjść do Hali , Sąsiadów , czy Mjazzgi na koncert .
Disco polo ,jest ok . Pozostały gatunek muzyki ,chyba nie koniecznie.Jeżeli ,ktoś myśli inaczej ,to jest fałszywy .