Warsztaty rowerowe, które rozpoczęły się w poniedziałek (15.09.) a zakończyły w sobotę (20.09.) zgromadziły bardzo dużą liczbę chętnych osób chcących podnieś swoje umiejętności jazdy na rowerze. Na Starym Mieście codziennie zbierało się kilkunastu rowerzystów.
W ubiegłym roku odbyły się trzy edycje warsztatów. Odbywały się one jednak raz na miesiąc. Tegoroczne warsztaty trwały przez pięć kolejnych dni i gromadziły dużą liczbę rowerzystów. Wiedza z dnia na dzień była utrwalana, z czego rowerzyści byli bardzo zadowoleni. Mogli zadawać wiele pytań i oswoić się z jazdą po ruchliwych drogach naszego miasta.
Podczas czterech dni warsztatów rowerzyści poznali m.in. zasady poruszania się po nowych rondach przy ul. Brzeskiej i Robotniczej, jazdy po przejazdach rowerowych, korzystania z kontrapasu przy ul. Wspólnej. Podczas ostatniego dnia warsztatów rowerzyści udali się w trasę, którą pokonali przez cztery wcześniejsze dni. Oficer rowerowy, Marek Kamm, jeszcze raz omówił i podsumował najważniejsze kwestie.
- Dowiedziałem się bardzo dużo z tych warsztatów. Nie wiedziałem, że ścieżka przy ul. Płk Dąbka jest jednokierunkowa. Musimy poruszać się nią w tym kierunku, w którym poruszają się samochody- mówi uczestnik warsztatów. Już czekam na przyszłoroczne zajęcia- dodaje.
Oficer rowerowy tłumaczył i wyjaśniał sporne kwestie rowerzystom, którzy zadawali bardzo wiele pytań. - Niektóre drogi rowerowe w Elblągu są dwukierunkowe np. przy DW 503 a ścieżka przy Płk. Dąbka jednokierunkowa. To oznacza, że jeśli dojdzie do zderzenia czołowego pomiędzy rowerzystami konsekwencje całego zajścia poniesie rowerzysta, który jechał „pod prąd”- tłumaczy Marek Kamm.
Drugą kwestią poruszoną przez oficera była jazda jezdnią. - Gdy wiemy, że ścieżka rowerowa, którą jedziemy nie prowadzi w kierunku, w którym chcemy jechać można wcześniej wjechać na jezdnię. Rowerzyści nie muszą czekać na światłach i płynnie odbywa się ich jazda- tłumaczył Marek Kamm.
Trasa rowerzystów wiodła ulicami Starego Miasta, Zagonową, Fabryczną, 3 Maja, Hetmańską, 12 Lutego, Płk. Dąbka, Obrońców Pokoju, Browarną, Teatralną aż na Plac Jagiellończyka, gdzie oficer omówił i podsumował pięciodniową edycję warsztatów. Rady, jakie kierował do rowerzystów to m.in. żeby po mieście jeździć spokojnie i ostrożnie, na skrzyżowaniach zachować szczególną ostrożność- patrzeć w lewo i w prawo czy nie nadjeżdża jakiś samochód, oraz pamiętać, że samochody są większe oraz niestety mogą więcej od rowerzystów.
W sobotnich zajęciach uczestniczyło 14 rowerzystów. Łącznie podczas pięciu edycji udział w warsztatach wzięło 51 osób. Warsztaty rowerowe zabezpieczane były przez policję oraz straż miejską.
Karol Bidziński
A kask to wstyd nałożyć? ?Jaki przykład dla dzieciaków? Mam wrażenie, patrząc na elbląskie ulice, że jest moda na rowery, szkoda, że nie na kaski również. Kaski powinny być obowiązkowe, jak pasy w samochodzie. Oczywiście, kask nie jest magicznym przedmiotem, który gwarantuje nam bezpieczeństwo, ale może pomóc je zachować.
jedno wielkie ***o!!! zebrali wyczynowców i małe dzieci a darli jak jak wściekli [ci wyczynowcy] kazali małym dzieciom brać udział!!!.Byłem w tamtym roku, w tym zabroniłem udziału dziecku w tej porąbanej imprezie ?? ten oficer rowerowy powinien dostacw RYJ!!dzieci nie mogły nadązyć za resztą wyczynowców-to jest chore!!!!
To powinien być spacer rowerem na luzie i trasa łatwa!!!!!! dla wszystkich! dla uczniów szkół też, ale ten buc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!oficer rowerowy myśli że wszyscy mają taką samą formę!!ciekawe czy czy bierze pieniądze z ratusza kazałbym mu zwrócić
Do wszystkich ekspertów. Uczestniczyliście w warsztatach? Jak byście jechali wiedzielibyście, że co kawałek był postój i oficer omawiał najważniejsze kwestie. Jazda była bardzo wolna nie przekraczająca 15 km/h. Widzę, że malkontentów nigdy nie ma końca.
Tego to zupełnie nie rozumiem Karolu - "Rowerzyści nie muszą czekać na światłach i płynnie odbywa się ich jazda- tłumaczył Marek Kamm.
Do Darecki: Chodzi o to, że rowerzyści gdy jadą od strony P. Jagiellończyka nie muszą czekać np. na 12-lutego na dwuetapowym przejściu tylko wjeżdżają na jezdnię i jadą w kierunku Hetmańskiej jezdnią. Przy Alior Banku rowerzysta z powrotem wjeżdża na ścieżkę, która jest po jego prawej stronie. W ten sposób oszczędza czas na pokonaniu dwóch przejść. Podczas warsztatów rowerowych wszystko było wyjaśnione. W przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja.