Niedługo minie rok od wprowadzenia zasad nowej, tzw. "ustawy śmieciowej", a duża liczba elblążan, w interesie których znajduje się selektywna zbiórka odpadów, boryka się z brakiem odpowiednich do tego pojemników na odpady biodegradowalne. To ma się jednak zmienić. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zapowiada, że niedługo dwa takie pojemniki znajdą się w kontenerku każdej spółdzielni czy wspólnoty, której mieszkańcy zadeklarowali chęć segregacji odpadów.
Według litery prawa odpady biodegradowalne to takie, które ulegają rozkładowi tlenowemu lub beztlenowemu przy udziale mikroorganizmów. Najprościej ujmując - to głównie śmieci, które powstają z konserwacji terenów zielonych np. poprzez koszenie trawy, opad liści, czy gałęzi oraz tzw. odpady kuchenne: resztki żywności, także tej przygotowanej oraz odpady po owocach i warzywach.
Dlaczego należy zbierać selektywnie odpady biodegradowalne, w tym kuchenne? Sa one cennym źródłem składników pokarmowych, które po biologicznym przetworzeniu - m.in. w procesie kompostowania - co też bardzo chętnie i z powodzeniem czyni Zakład Utylizacji Odpadów w Elblągu - mogą być wykorzystane jako nawóz bądź środek poprawiający właściwości gleby.
Niestety, jak wynika z analiz szacunkowych ZUO, zbiórka odpadów BIO z terenu naszego miasta nadal jest niewielka - Co miesiąc zbieramy ich w granicach 60-70 ton; nam zaś potrzeba ok. 350 ton takich odpadów, by można było je przetworzyć w procesie kompostowania - tłumaczy Marian Wojtkowski, dyrektor ZUO w Elblągu. - W tej chwili ZUO realizuje pilotażową zbiórkę takich odpadów wraz z dwiema spółdzielniami mieszkaniowymi: SM Sielanka i SM Zrzeszeni (Os. Za Politechniką - red.). Mieszkańcy bloków dostali specjalne wiaderka do zbioru takich odpadów; odbierają je od nich pracownicy ZUO. Nadal jednak proces zbieranych przez nas odpadów BIO zielonych jest zbyt mały.
Na powyższe niewątpliwie wpływał fakt braku dużych pojemników na odpady BIO, które tak naprawdę już od roku powinny stać w każdym kontenerku, w którym dana wspólnota zadeklarowała chęć segregacji odpadów - Dlatego zbiórka odpadów BIO powinna się rozszerzyć na całe miasto - uważa dyr. Miejskiego Prezdsiebiorstwa Oczyszczania, Michał Wawryn. - W kwietniu br. MPO wygrało przetarg i uzyskało kontrakt na odbiór odpadów biodegradowalnych, zielonych i wielkogabarytowych z terenu całego miasta i to czynimy sprzętem ciężkim.
W szerzeniu idei segregowania odpadów BIO mają także pomóc powołane niedawno Eko Patrole; pracownicy formacji będą za darmo rozdawali elblążanom worki biodegradowalne do segregacji odpadów BIO - kuchennych w sektorach, które obsługuje MPO i w tych spółdzielniach i wspólnotach, które zadeklarowały selektywną zbiórkę odpadów - W takiej rolce znajduje się 25 szt. worków. Pierwsze worki będziemy się starali przekazać elblążanom osobiście do ich domów. Mamy też możliwość stworzenia specjalnego punktu poboru takich worków, w siedzibie MPO. Wydawanie worków nie rozpocznie się jednak wcześniej, niż od 1 lipca - mówi Michał Wawryn.
Odpady biodegradowalne: zielone i kuchenne zebrane do worków, muszą trafić do specjalnie do tego przeznaczonych pojemników. Dobra wiadomość to taka, że już niedługo po dwa takie pojemniki: oddzielnie na odpady kuchenne i zielone powinny pojawić się w każdym kontenerze na śmieci - MPO nawiązało już kontakt z producentami takich pojemników Teraz musimy jedynie określić ich liczbowe zapotrzebowanie. Dopiero wtedy będziemy mogli złożyć stosowne zamówienie - dodaje dyr. Wawryn.
Dopóki kontenery nie zostaną doposażone w pojemniki BIO dyrektorzy ZUO i MPO apelują, by odpady zielone lub kuchenne, zbierać do worków i ustawiać obok "zwykłych" pojemników w kontenerach na śmieci. Tak przygotowany pakunek ZUO zabierze ze sobą.
jest nowy dyrektor i może tego interesu ogarnąć może się nie nadaje
Nie chcę segregować wolę płacić wyższą stawkę, bo i tak wychodzi taniej jak się policzy koszt koszt worków na śmieci, po za tym niech ludzie mają pracę w ZUO i niech oni się zajmą segregacją.
Mimi , że nalażę do wspólnoty gdzie nie segreguje się śmieci , to odpady zielone np.po koszeniu terenu wpkół domu czy gałęzie wolałabym wrzucać do pojemników na bio niż do tych na śmieci .Sądzę,że lokatorzy mieszkający po sąsiedzku w domkach też by z tego skorzystali.Jest to teren MPO na Lotniczej.Może by wziąć to pod uwagę i mimo,że nie segragujemy postawić pojemniki?
Segreguję śmieci od dawna i uważam, ze to bardzo dobry pomysł. Mieszkam w domku , więc mam pojemnik na ogólne i worki na segregowane(papier, plastik, szkło i zielone). Wszystko było ok . do czasu wprowadzenia nowego harmonogramu. Nie wiem czyj to pomysł, ale zrobił sporo zamieszania podczas majowego weekendu. Ulice stały zastawione workami...nieodebranymi. My się dostosowaliśmy do zmiany dni....środa papier, plastik i 1 i 3 śr. szkło; czwartek ogólne i piątek - biodegradowalne. I to z tymi był problem....a narzekacie , że za mało ich jest. Tylko niech zabierają a nie omijają.Rozumiem , że dni wolne pomieszały szyki, ale ten kto układał harmonogram mógł zajrzeć do kalendarza.A tak , było jak było....telefony i prośby o przyjazd i odbiór.