- Wczoraj wyrzucali z samolotu szczepionki dla lisów. Mieszkam w Jegłowniku i mój pies często biega po naszej działce. Nic więc dziwnego, że jak szczepionka na nią trafiła od razu wzbudziła jego zainteresowanie. Niestety ją zjadł i całą rodzinę postawił tym faktem na nogi. Poszukaliśmy w internecie informacji na ten temat. Podobno psu ma nic od tego nie być. Zastanawia mnie tylko, dlaczego nie jesteśmy informowani o takich metodach szczepienia lisów. Bez jasnej informacji nigdy bym się nie spodziewał szczepionki przy moim domu - opowiada nasz czytelnik, który zadzwonił do redakcji info.elblag.pl. Nie minęła godzina, a na naszą skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy wiadomość z Urzędu Miejskiego z ogłoszeniem, że od 25 maja zrzucane są z samolotów szczepionki. Czy nie za późno?
- Do końca kwietnia trwają szczepienia przeciwko wściekliźnie lisów wolno żyjących na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Szczepionki w formie immunoprzynęt zrzucane są z samolotów, na obszarze bytowania zwierząt - informuje Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Akcja trwa do 25 kwietnia do 11 maja br. - W związku z powyższym, Wojewódzki Lekarz Weterynarii prosi o uszanowanie ciszy leśnej, nie płoszenie zwierzyny leśnej, trzymanie psów na uwięzi, a kotów w zamknięciu. Na terenach leśnych, w przypadku kontaktu zwierząt domowych ze szczepionką, należy zgłosić ten fakt lekarzowi weterynarii, w przypadku dostania się szczepionki na uszkodzoną skórę człowieka lub oczy, jamę ustną czy nos, należy te miejsca przemyć dużą ilością wody z mydłem a następnie zgłosić się do lekarza, nie dotykać i nie niszczyć szczepionek, ograniczyć polowania zbiorowe - wymienia Łukasz Mierzejewski.
Jak wygląda szczepionka? - Przynęty ze szczepionką koloru szarego, mają kształt ściętego stożka o wymiarach ok. 4 x 3,5 x 1,5 cm zawierającego plastikowy pojemnik z płynną szczepionką - wyjaśnia Łukasz Mierzejewski. - Po zrzucie przynęt, przez okres 3 tygodni, należy ograniczyć przebywanie zwierząt - psów i kotów, na obszarach wyłożenia szczepionki. Przynęty ze szczepionką, które miały kontakt z człowiekiem, są omijane przez zwierzęta.
Ze zwierzęciem, które miało styczność z preparatem, należy zgłosić się do lekarza weterynarii.
szczepionki sie nie spodziewal, ale lisa juz moglby? :)
Nic, nie jest tak niebezpieczne, jak wilk .
Wilkiem mozna straszyc dzieci, wilkolak jest najgrozniejszy z lesnych zwierzat.
Te szczepionki to będą zrzucane tam na mazurach bo w Elblągu ludzie spokojni na dodatek Elbląg nie ma samolotów.Ostatnio latał przemalowany na niebiesko chyba nasz Elbląski -były.